Obiecałem kiedyś, że popytam i popytałem. Dziennikarze bardzo aktywnie zaglądają do portfela blogerem, to dlaczego by sytuacji nie odwrócić i nie zajr...
Dziennikarz w Agorze może zarabiać nawet do 11 000 PLN. W „online” średnia to 2 000 do 3 000 PLN
Obiecałem kiedyś, że popytam i popytałem. Dziennikarze bardzo aktywnie zaglądają do portfela blogerem, to dlaczego by sytuacji nie odwrócić i nie zajrzeć teraz do portfela dziennikarzy?
Na "warsztat" wziąłem jedno z największych wydawnictw i ich pracowników. Mowa oczywiście o Agorze i redakcjach onlinowych i papierowych. Poniższe informacje pochodzą z wiarygodnych źródeł od byłych pracowników tej firmy.
Pracowników "dziennikarzy" w Agorze można podzielić na dwie grupy. Piszących do tak zwanego onlinu oraz tych "prawdziwych" dziennikarzy, piszących do papieru. Oczywiście grupy te się mieszają i istnieje pewna wąska część wspólna. Dodatkowo, tak jak w każdym zakładzie pracy tak samo i w działce dziennikarskiej są działy opłacane lepiej i najlepiej, są podziały na magazyny, tematykę itp. Przy tych wszystkich różnicach płacowych jedno jest pewne. Online zarabia najmniej. W końcu newsa na stronę www może wrzucić każdy, prawda?
Patrząc na wyniki finansowe piszący do internetu powinni być coraz bardziej doceniani, bo to jedna z niewielu kategorii biznesowych w której w Agorze coś rośnie. Z danych jednak wynika, że jest to miejsce, gdzie można robić oszczędności na payrollu.
Przechodząc więc do mięsa. Oto zestawienie zarobków na różnych stanowiskach i w różnych działach.
Online
Redaktor internetu może liczyć na wynagrodzenie na poziomie 2000-4000 PLN złotych na rękę, choć są też tacy, którzy potrafią wycisnąć i 8 000 (brutto).
Redaktor etatowy (bo nie każdy redaktor w online ma etat, właściwie sporo osób go nie ma, nawet tych pracujących po kilka lat) to jakieś 3 500 do ręki.
Nagrody - od czasu do czasu można załapać się na nagrodę za artykuł, który generuje dobry ruch i spełnia warunki jakościowe i ilościowe. Kwota bonusu w takiej sytuacji to od 150 -200 PLN. Nie jest jednak tak, że takie artykuły można pisać codziennie.
Generalnie średnia w Online to 2 000 do 3 000 złotych choć w rozmowach padło też hasło "niski etat" czyli 1600 PLN + wierszówka.
Offline czyli prasa
Tutaj jest już lepiej - znacznie lepiej:
Stały felietonista w Wyborczej może zarabiać 7 000 do 8 000 PLN. Oczywiście jest ich tylko kilku i oczywiście nie każdy tyle dostaje. Inne źródło natomiast podaje, że dziennikarze publicyści/opinie mogą dostać od 5 000 PLN do 11 000 do ręki. Oczywiście ta górna półka to raczej dla "elity" dziennikarskiej - choć słyszałem też, że ich stawki potrafią czasem znacznie ją przewyższać. Mówimy tutaj o wynagrodzeniu od jednego pracodawcy.
Kierownicze stanowisko w "papierze" to 5 000 brutto. Bywają oczywiście sytuacje w których 5 000 do 6 000 ma zastępca kierownika. Wszystko zależy od działu, w którym się pracuje.
Reporter Dużego Formatu to wynagrodzenie na poziomie 5000 do 7000 PLN. Oczywiście nie każdy dostaje takie pieniądze, jak wszędzie są lepsi i gorsi.
W papierze są też oczywiście dodatki i premie. Na przykład za długi tekst na rozkładówce (poprzedzony analizą, wywiadami itp) do wydania magazynowego można zgarnąć 1 000 PLN brutto.
Są też roczne nagrody dla najlepszych. Znany i lubiany papierowy dziennikarz może liczyć nawet na 10 000 jako roczny bonus.
Obraz jaki wyłania się z historii i opowiadań moich rozmówców jest dość niespójny. Wygląda na to, że w Agorze nie istnieje coś takiego jak polityka płacowa lub mówiąc bardziej po ludzku standardy odnośnie wynagrodzeń. Wszystko zależy od tego gdzie ktoś zaczął, kiedy i na jakim stanowisku. Pensje skaczą od skrajności w skrajność i tak naprawdę nie ma chyba czegoś takiego jak jasno opisana ścieżka kariery i wiążące się z nią premie finansowe. Nie ma tez podwyżek - no ale to chyba standard jeśli chodzi o media w dzisiejszych czasach. Trzeba się cieszyć, że "jeszcze" jest praca i ma się gdzie pisać prawda ?
Czy powyżej podane stawki to dużo? Oceńcie sami. Moim zdaniem za dobre dziennikarstwo powinno się płacić dobre pieniądze. Dziennikarz to zawód potrzebny lub wręcz niezbędny w dzisiejszych czasach. O ile bowiem szybki news i dobra agregacja będzie rządzić jeśli chodzi o popularność to jednak nic nie zastąpi dobrego dziennikarskiego śledztwa ujawniającego afery, dobrego felietonu czy materiału o problemach społecznych.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu