Telekomy

80 procent 7 i 8-latków ma własny smartfon. To nie jest głupie, ale...

Jakub Szczęsny
80 procent 7 i 8-latków ma własny smartfon. To nie jest głupie, ale...
90

"Małe" dziecko z własnym smartfonem w dłoni. To wcale nie jest przejaw głupoty rodziców, lecz mimo wszystko naturalne zjawisko, z którym nie sposób już walczyć. Mali konsumenci również łakną uczestnictwa w życiu cyfrowym, podobnie jak i dorośli. Co więcej, często są bardziej biegli w korzystaniu z dobrodziejstw nowych technologii, ale ich poczynania cały czas powinny być kontrolowane przez bardziej doświadczonych dorosłych.

Tak, jak napisaliśmy w tytule: 80 procent ośmio- i siedmiolatków ma własny smartfon, z którego korzysta średnio aż 2,5 godziny dziennie. To całkiem sporo, czemu trudno się dziwić biorąc pod uwagę choćby fakt, ile atrakcyjnego dla dzieci kontentu znajduje się w sieci, oraz jak bardzo ułatwia smartfon z internetem kontakty towarzyskie. Przy tym trzeba pamiętać, w opinii pedagogów i psychologów – zabranianie dzieciom dostępu do nowych technologii nie jest najlepszym pomysłem, ale taka aktywność powinna być reglamentowana.

Bliżej technologii mobilnych

Szybko chłonące nowe technologie dzieci perfekcyjnie radzą sobie w wirtualnej przestrzeni społecznej. est tak, bo wszelkie nowoczesne interfejsy są w zasięgu ich możliwości. Powszednieją usługi telekomunikacyjne, solidny smartfon lub tablet można kupić za naprawdę niewielkie pieniądze.
Widzą to również operatorzy telefonii komórkowych, którzy dostosowują swoje oferty nie tylko do dorosłego konsumenta, ale w trakcie konstruowania nowych rozwiązań dla klientów indywidualnych dopuszczają, że ich użytkownikiem będzie młody człowiek,

Najgłośniej jest ostatnio ofertach „rodzinnych”, w ramach których np. W w T-Mobile za każdy kolejny numer (na przykład dla żony, dziecka, rodzica, siostry, brata) zapłacicie od 35 złotych miesięcznie. W pakiecie znajdują się: nielimitowane rozmowy do wszystkich sieci, nielimitowane SMS-y i nielimitowany pakiet danych internetowych. Oferta prosta, przyjemna i relatywnie tania, szczególnie, gdy dobieracie trzy lub więcej numerów. W najmniejszym wariancie od 35 złotych (trzy numery) za wszystko zapłacicie dokładnie 105 złotych plus ewentualne koszty związane z ratą za urządzenie – na start zapłacicie ok. 9 złotych brutto.

Dlaczego w przypadku dziecka abonament może być dobrym pomysłem? W kontekście oferty rodzinnej warto pamiętać o tym, że internet nigdy się nie kończy - jest nielimitowany, a zatem dziecko nie przekroczy wartości abonamentu - nawet jeżeli bez reszty odda się np. oglądaniu filmów w serwisach streamingowych - np. YouTube. Nie wyśle również “nadmiarowych” SMS-ów oraz nie wygada wszystkich dostępnych w pakiecie minut. Ceny “wszystkomających” abonamentów są niezwykle atrakcyjne dla rodzica, a jednocześnie dają poczucie bezpieczeństwa - bo zawsze mamy kontakt z naszą pociechą, a i jesteśmy pewni tego, że nasz domowy budżet nie ucierpi z powodu lekkomyślnych wydatków.

Warto przy tym wiedzieć, że usługi abonamentowe można w zakresie kosztów kontrolowac tak samo łatwo jak te na kartę. dodatkowe blokady związane z numerami premium, blokady zasobów ze sklepów z aplikacjami, nie musimy także rejestrować numeru - wszystko załatwiamy w placówce operatora lub przez internet, za pomocą np. Systemu i-BOA w T-Mobile. Numer należy do rodzica i ten może nim w pełni zarządzać. Ponadto, w abonamencie możemy dobrać nieco lepsze oferty z telefonem komórkowym - a to przecież interesuje nas nie mniej niż możliwość sprawienia numeru naszej latorośli. Obecnie abonamenty są tak skonstruowane, że właściwie mamy pewność, iż dziecko nie wyda więcej niż wynosi miesięczna kwota wartości umowy.

Warto przy okazji pamiętać o „dobrych praktykach” w zakresie kontrolowania poczynań dziecka dotyczących smartfonów

To zbiór ogólnych, aczkolwiek bardzo przydatnych zasad, jakie powinny przyświecać każdemu rodzicowi chcącemu zaoferować swojemu dziecku dostęp do mediów cyfrowych oraz nowych technologii. Młodzi ludzie to bardzo biegli „bywalcy” wirtualnej rzeczywistości, ale brakuje im czasem rozwagi oraz doświadczenia. Natomiast rodzice zawsze powinni stać na straży bezpieczeństwa młodego człowieka – jego aktywność w sieci może być ryzykowna lub nawet niebezpieczna, stąd przede wszystkim warto interesować się tym, co nasza latorośl w ogóle robi w internecie za pomocą telefonu komórkowego.

  • Jeżeli przekazujesz swojemu dziecku numer abonamentowy, upewnij się, że nie wyda więcej niż wynosi stała kwota opłat za usługi telekomunikacyjne. Dobrym pomysłem jest abonament tzw. „flat”, a jeżeli z takiego nie korzystacie – upewnijcie się, że nie będzie ono w stanie wydać dodatkowych pieniędzy np. obciążając abonament zakupami za aplikacje lub mikropłatności. Takich blokad można dokonać u operatora
  • Absolutnie nie warto „podpinać” kart kredytowych / płatniczych do kont dzieci w telefonach komórkowych. Te dane następnie albo mogą zostać przechwycone przez cyberprzestępców (dzieci często nie uważają w internecie i pobierają na nie niebezpieczne programy, albo wykorzystane przez same dzieci, które bezrefleksyjnie obciążą narzędzia płatnicze niechcianymi zakupami.
  • Jeżeli dziecko chce mieć dostęp do płatnych aplikacji / mikropłatności, warto skorzystać z kart przedpłaconych do sklepów Google Play / App Store. To bezpieczna forma realizowania zakupów.
  • Rodzic powinien interesować się tym, co robi dziecko w internecie. Mali użytkownicy nie powinni mieć dostępu do mediów społecznościowych – głównie z powodu udokumentowanych przypadków nękania lub prób wyłudzenia pieniędzy lub prywatnych informacji. Co więcej, w takich sieciach społecznościowych funkcjonują m. in. pedofile.
  • Dostęp do telefonu powinien być opatrzony pewnymi limitami. Młodego człowieka warto edukować w zakresie dobrego wychowania – uczulając na korzystanie z telefonu w trakcie lekcji, ważnych uroczystości, przy stole, w towarzystwie. Dodatkowo, warto ustalić pewną granicę korzystania ze smartfona, tak, aby nie stał się on głównym przyjacielem dziecka.

To oczywiście podstawowe zasady. Warto pamiętać o tym, że to rodzic jest gwarantem bezpieczeństwa dziecka w sieci i to on jest za nie odpowiedzialny. Warto zabezpieczyć się w każdej możliwej kwestii – począwszy od wyboru odpowiedniej oferty, aż po dobre praktyki w zakresie korzystania z nowych technologii.

Warto jednak pamiętać także o korzyściach. Dlaczego warto zainwestować w smartfon dla dziecka?
Kompetencje cyfrowe są bardzo istotne w społeczeństwie. Jeżeli dziecko będzie korzystać z telefonu komórkowego z głową, z pewnością je nabędzie i zyska przy tej okazji możliwość pełnoprawnego uczestnictwa w wirtualnym życiu społecznym.

  • Nie bez znaczenia jest także fakt, iż telefon komórkowy dziecka to również wygodna metoda komunikacji - dla rodzica. Dzięki temu będziemy mogli w każdym momencie zadzwonić do pociechy - ono zaś cały czas będzie miało możliwość zwrócenia się do nas, gdy tylko będzie odczuwało taką potrzebę. Obecnie, dzieciaki uczęszczają na wiele zajęć pozalekcyjnych, kursów, spotykają się ze znajomymi - dobrze jest mieć z dzieckiem kontakt.
  • Nie należy obawiać się tego, że dziecko bez reszty zostanie “porwane” przez technologie cyfrowe. Istnieje sporo programów dla systemów Android oraz iOS, które pozwalają na ustalenie konkretnych granic korzystania z telefonu komórkowego oraz zablokowanie stron z treściami niedostosowanymi do młodych odbiorców.
  • Niektóre programy wspomagające kontrolę rodzicielską pozwalają nawet na śledzenie położenia urządzenia w czasie rzeczywistym. Rodzic dzięki temu zawsze będzie pewien, że jego pociecha bezpiecznie trafiła do szkoły lub jest tam, gdzie powinno być.

Mądry rodzic z pewnością da sobie radę z wyzwaniami, które stoją przed nimi w kontekście obcowania młodych ludzi z technologiami, natomiast dzieci otrzymują szansę pełnego uczestnictwa w życiu społecznym, które coraz częściej przenosi się do świata wirtualnego. w dobie szybkiego postępu technologicznego to najzupełniej naturalna kolej rzeczy.

Źródło danych: F-Secure / Plus „Bezpieczny smartfon dla dziecka”

Tekst powstał we współpracy z T-Mobile

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu