Linux

Dlaczego darmowe systemy operacyjne nie są w użyciu?

Grzegorz Ułan

Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...

111

Uprzedzam na wstępie, nie jest to wpis dla grafików komputerowych, osób zajmujących się profesjonalną obróbką AV, projektantów wnętrz, mostów. Też nie dla graczy, no chyba, że pod TV stoi niezakurzona konsola:). Jej, aż tak mały procent potencjalnych użytkowników darmowego systemu operacyjnego wy...

Uprzedzam na wstępie, nie jest to wpis dla grafików komputerowych, osób zajmujących się profesjonalną obróbką AV, projektantów wnętrz, mostów. Też nie dla graczy, no chyba, że pod TV stoi niezakurzona konsola:).

Jej, aż tak mały procent potencjalnych użytkowników darmowego systemu operacyjnego wykluczyłem:)?
Jak to działa, że od 2008 roku, kiedy mamy już w pełni dojrzały system operacyjny, jakim jest Linux (wykluczając dyskusje na temat rozproszenia dystrybucji, wspominać będę w tym artykule jedynie o Ubuntu), cały czas mamy tylko 1% użytkowników tego systemu?

Nie mamy tu już czarnych ekranów z migającym kursorem. Nie trzeba się już zastanawiać, co tam wpisać, by skonfigurować jakiś soft. Wszystkie programy, opcje, mają przyjazny interfejs graficzny. Począwszy od samej instalacji systemu, po konfigurację internetu i ups... Zapędziłem się, a to już koniec przecież. Domyślnie wgrane są wszystkie potrzebne programy, niezbędne do codziennej pracy. Przeglądarka, pakiet biurowy, klient poczty, komunikator. I ładnie wygląda:)

Myślę, że problemu należy szukać w samej dystrybucji sprzętu, czyli ostatnim ogniwie tego łańcucha. Mam na myśli duże sieci sprzedaży komputerów. Pomijam tu samo źródło, jakim niewątpliwie są umowy Microsoftu z producentami sprzętu. Skupmy się na tym, jaki jest efekt końcowy. Czyli kontakt sprzedawca - klient. Przecież mógłby być inny niż jakieś tam ustalenia na górze.

Sprawdziłem Saturna i Media Markt. W obu przypadkach obrałem jedną taktykę. Proszę mi pokazać jakiegoś najtańszego MacBooka, słyszałem, że fajny. A nie, nie jest fajny, chcę te same parametry sprzętowe, ale z innym systemem. Dlaczego Windows?! Chcę z Linuksem, ewentualnie bez systemu.

Zacznijmy od Saturna.

Na pytanie o Maca, wskazano mi MacBook MC 516 PL/A (2.4GHz 2GB 250GB). Cena 3999 zł, do negocjacji, bo to ostatnia sztuka. Zeszliśmy do 3500 zł.

Alternatywa z innym systemem.

"Powiem tak, tu parametry (MacBook MC 516 PL/A) są bardzo słabe. Na system MS, czyli Windows 7, parametry będą kiepskie. Na ten system, który ma pan w tym komputerze, parametry są w porządku i kupując teraz komputer z takimi parametrami w systemie windows 7 to jest wydatek 1400 zł".

Wybór padł na Samsung RV 511 A03PL (2.13GHZ 3GB 320GB). Cena 1404 zł, system Windows HP 64 bity.

- A jakikolwiek laptop z Linuksem?
- Nie ma
- A bez systemu?
- Nie ma
- Czemu?
- Bo nie ma
- A gdzieś w Warszawie?
- Ciężko powiedzieć, bo każdy market ma swoją politykę sprzedaży
- A o ile byłby tańszy bez systemu, jakby, gdyby, jakimś cudem był?
- 200, 300 zł

Jedziemy do Media Markt, tego nie dla idiotów.

Macbook - MC 505 PL/A (1,4GHz 2GB 64GB SSD FLASH). Cena 3699 zł, bez negocjacji. Alternatywny sprzęt - Asus VX6-WIH051M (1,8GHz 2GB 320GB). Cena 2399 zł, system Windows 7 HP.

- A czy są jakieś laptopy bez systemu?
- Nie
- A z Linuksem?
- Jest jeden (NTT Corrino 617SU - 2.0 GHz 4MB 320GB, cena 1395 zł)

- A jakbym chciał tamtego Asusa bez Windowsa, byłby tańszy?
- Ciężko stwierdzić, bo producenci mają podpisane umowy z wydawcami systemów, czyli Microsoftem.
- Ale czy byłby tańszy?
- 400 zł to jest max, bo jak chcemy kupować sam system, to mamy go normalnie na płycie, z możliwością wgrania, który kosztuje 900 zł [mam to nagrane:)], a producenta komputera kosztuje to 100 zł, stąd ta niewielka różnica[?:)].

Oczywiście większość klientów zatrzymuje się przy opcji z Windowsem 7 i kupuje, a nawet jak gdzieś usłyszy, że jest fajny inny system, nie przebrnie z tym w takim sklepie. Media Markt miał jeden model z Linuksem, ale z jakim? Z komercyjną jego wersją z 2008 roku! Mandriva Xtreme2. Na dzień dzisiejszy sprzedają już Xtreme4. Z miejsca bym poprosił znajomego znawcę, by mi zainstalował "coś innego" (kiedyś dla testów zakupiłem tą dwójkę, masakra).

Nie chce mi się wierzyć, że nie ma opcji zakupienia od samego producenta dużej partii Samsunga RV 511 A03PL, bez systemu i sprzedawania go za 1000 zł. Zatrudnić jednego człowieka obeznanego, który by poradził, co z takim "czystym" sprzętem dalej zrobić. Nawet niech siedzi i wgrywa to Ubuntu na zapleczu, oczywiście na prośbę klienta. Tu raczej obstawiam, że potrzeba zgody producenta, by sprzedawać sprzęt z innym niż jedynym, właściwym, dedykowanym systemem.

Oczywiście to tylko nasze polskie podwórko. Musimy poczekać jeszcze trochę na Chromebooki. Google akurat ma umowy z producentami sprzętów na całkiem fajny i użyteczny system. Mniemam jednak, iż sytuacja na rynku systemowym wyglądałaby zgoła inaczej jakby końcowe ogniwo systemu sprzedaży, poszło po mniejszej linii oporu i wyszło naprzeciw klientom, proponując tańsze rozwiązania.

Reasumując, sprzedaż komputerów z Windowsem rośnie o wiele bardziej niż wzrost "podwórkowych" instalacji alternatywnych, darmowych systemów wśród znajomych. Stąd ten jednostajny procent użytkowników Linuksa.

Nie będę Was zachęcał na siłę, podawał linki czy inne ukierunkowania. Spróbujcie sami, przekażcie dalej. Osobiście polecam Ubuntu.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Ubuntu