Dlatego wprowadzone zmiany znacząco wpłyną na to, jak niepłacący słuchacze będą korzystać ze Spotify. Od tej pory obowiązywać będą nowe ograniczenia – mogą słuchać dowolną liczbę razy ten sam kawałek z 15 gotowych playlist (Daily Mix, Discover Weekly, Radar Premier or Today’s Top Hits), co daje nam dostęp na żądanie do około 750 utworów lub 40 godzin muzyki. Pozostałe treści wciąż będą dostępne do odsłuchania, ale nadal jedynie w trybie losowym.
Oprócz zmiany w zasadach działaniach, Spotify odświeża też swoją aplikację mobilną pozwalającą łatwiej dotrzeć do ulubionej oraz nowej muzyki. U jej podstaw postawiono zmniejszone zużycie danych – według Gustava Soderstroma udało się zredukować transfer nawet o 75%. Wynikało to przede wszystkim z gestu ku użytkownikom, którzy nie mogą zapisywać utworów w trybie offline – osoby nie będące subskrybentami są takiej opcji pozbawione.
Spotify jest określane, jako radio i sklep z muzyką w jednym.
Spotify podzieliło się też informacją, że do tej pory użytkownicy stworzyli aż 2 miliardy playlist! By jak najlepiej je dopasować do gustu już na samym początku przygody z usługą, nowi użytkownicy będą pytani o lubionych wykonawców. Jako dotychczasowy sukces usługi podano trzy filary: wszechobecność (multiplatformowość, inaczej mówiąc), personalizacja (automatycznie tworzone playlisty) oraz model freemium dla niepłacących słuchaczy. Co istotne, te 90 milionów słuchaczy musi pozostać przy usłudze, ich oczekiwania muszą zostać spełnione, a głównym celem jest naturalnie przekonwertowanie ich na płacących klientów.
Nowa wersja aplikacji ma niedługo trafić do wszystkich użytkowników – proces udostępniania już trwa.
Więcej z kategorii Spotify:
- Rynek na którym Apple nie miało sobie równych jeszcze w tym roku przestanie być “ich”?
- Spotify pokazuje Apple miejsce w szeregu. To początek nowej ery na rynku
- Spotify HiFi: wkrótce usługa zaoferuje nowy plan z bezstratną jakością dźwięku
- Spotify cały czas większe od konkurencji, ale nie wyklucza nowych abonamentów
- Spotify dobierze muzykę do humoru - a odczyta go z naszego głosu?