Pamiętacie Myspace? Swego czasu fenomen globalnego internetu wart niebagatelne sumy, z czasem serwis powoli zaczął umierać oddając pole Facebookowi. I...
Myspace przeszedł niebagatelną zmianę i można powiedzieć, że jest to zupełnie nowy serwis, choć nawiązujący oczywiście do swojej muzycznej tożsamości. Na razie niestety nie ma jeszcze dostępu do samego serwisu, można co najwyżej się zapisać na zaproszenie, ale pokazano film prezentujący możliwości Myspace i zapowiada się to niezwykle kusząco.
Jak widać na powyższym wideo Myspace przypomina obecnie rodzaj skrzyżowania Pinterest z Google Plus. Co wcale nie jest minusem, a wręcz przeciwnie, bo ten odświeżony wygląd robi wrażenie. Wygląda na to, że Myspace będzie pozwalał na integrację z Facebookiem i Twitterem, jak również na tworzenie rozbudowanych galerii zdjęć. Oczywiście fundamentem, na którym stoi serwis, jest muzyka i jej tu nie zabraknie, a więc tworzenie i dzielenie się playlistami będzie na porządku dziennym (w tym dodawanie zdjęć do konkretnych playlist). Wbudowano również playera w dolnej belce widoku strony, postawiono na pinterestowe „zbieranie” osób i muzyki, tworzenie wydarzeń i generalnie usprawniono charakter społecznościowych MySpace.
Myspace obecnie w niczym prawie nie przypomina dawnej wersji, jest to zupełnie nowy serwis, z nowym wyglądem, nawigacją oraz podejściem do treści. Skupiono się mocno na wizualnej stronie, choć oczywiście dalej podstawową Myspace jest muzyka. Czy serwis ma szansę na powtórzenie sukcesu sprzed lat? Nie spodziewałbym się wielkiej rewolucji. Jasno widać, że MySpace nie zamierza konkurować z Facebookiem czy innymi dużymi serwisami społecznościowymi. Ma to być dobry serwis muzyczny, angażujący użytkowników właśnie pod tym kątem. I wydaje mi się, że w Internecie wciąż jest miejsce dla Myspace.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu