Wydawało się że w momencie, w którym w życie weszły przepisy "aktu o rynkach cyfrowych", spór między Spotify a Apple się zakończy. W końcu Unia Europejska zmusiła amerykańskiego giganta do wielu ustępstw i zmian w polityce App Store. Szwedzi uważają jednak, że nic się nie zmieniło.
Alternatywne sklepy z aplikacjami, alternatywne metody płatności, zmiany w Safari i wielu innych wewnętrznych systemach. Apple zobowiązane zostało do wprowadzenia daleko idących zmian w swojej polityce i regulaminach, które obowiązują od marca tego roku. Jedną ze zmian jest umożliwienie deweloperom informowania użytkowników o alternatywnych płatnościach realizowanych na stronach internetowych – wcześniej tego robić nie mogli. Rzeczywistość pokazuje jednak, że Apple niechętnie zgadza się na takie zabiegi. Informuje o tym Spotify, które już w zeszłym miesiącu miało gotową aktualizację z informacjami o cennikach i linku do strony serwisu, na której użytkownicy mogą opłacić subskrypcję.
Polecamy na Geekweek: Uwaga, te aplikacje kradną wasze dane. Usuń je z telefonu
Spotify ostro o Apple. Miało być lepiej, wyszło jak zwykle
Apple jednak nie zaakceptowało tej aktualizacji – nie przedstawiło też powodów swojej decyzji. Prawdopodobnie sporną kwestią było umieszczenie linku do stron Spotify. Nowa aktualizacja, która trafiła właśnie do certyfikacji Apple nie zawiera już odnośników, ale krótką informację, że użytkownicy mogą opłacać abonament przez stronę internetową. Spotify jednak wciąż czeka na zaakceptowanie tej aktualizacji i udostępnienie jest w App Store.
W najnowszym komunikacie udostępnionym w mediach społecznościowych, przedstawiciele Spotify mówią jasno, że nowa polityka Apple w Unii Europejskiej nie dość, że nie ułatwia deweloperom w dotarciu do nowych klientów, to stawia przed nimi kolejne wymagania i nakłada dodatkowe opłaty jeśli zdecydują się na alternatywne sposoby udostępniania swoich produktów.
Pomimo podejmowanych przez Apple prób karania deweloperów nowymi opłatami, pozostajemy zaangażowani w zapewnieniu konsumentom prawdziwego możliwości wyboru w naszej aplikacji bez zwiększania kosztów. Dlatego przesłaliśmy do Apple nową aktualizację (aplikacji - dot. red.). Zawiera ona podstawowe informacje o cenach i stronie internetowej - absolutne minimum określone w decyzji Komisji Europejskiej w sprawie streamingu muzyki. Pobierając opłaty od deweloperów za komunikację z konsumentami za pośrednictwem linków w aplikacji, Apple nadal łamie prawo europejskie. Najwyższy czas, aby Komisja wyegzekwowała swoją decyzję, tak aby konsumenci mogli zobaczyć realne, pozytywne korzyści.
– najważniejszą kwestią podnoszoną przez Spotify jest to, że choć Apple rzeczywiście dało możliwość informowania użytkowników o alternatywnych metodach płatności, tak nakłada na deweloperów dodatkowe opłaty.
Spór między Spotify a Apple trwa. Kto go roztrzygnie?
Firma chwali się, że twórcy gier i aplikacji mogą korzystać z zewnętrznych dostawców usług płatniczych lub odesłać użytkowników na ich stronę internetową w celu przetworzenia płatności bez dodatkowej opłaty na rzecz Apple. Jednak szybko okazuje się, że tzw. "opłata za podstawowe technologie" skutecznie zniechęca twórców do korzystania z alternatywy. Spotify stoi na stanowisku, że są one niezgodne z postanowieniami wynikającymi z "aktu o rynkach" cyfrowych i Komisja Europejska musi stanąć w obronie twórców i użytkowników, którzy mają mieć możliwość większego wyboru.
Co ciekawe, do sprawy kilka tygodni odniosło się też samo Apple, które stoi na stanowisku, że nie przeszkadza Spotify w swojej działalności i nie pobiera od niej żadnych opłat:
Pomimo osiągniętego sukcesu i roli, jaką odegrał w nim sklep App Store, firma Spotify nic nie płaci Apple. To dlatego, że firma Spotify – podobnie jak wielu innych deweloperów w App Store – podjęła pewną decyzję. Zamiast sprzedawać subskrypcje w aplikacji, prowadzi ich sprzedaż na stronie internetowej. W związku z tym Apple nie pobiera prowizji za te zakupy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu