Do czasu, gdy na własną rękę nie zaczęłam uczyć się nowego języka, fiszki omijałam szerokim łukiem. Wycinanie karteczek i wypisywanie definicji rę...
Do czasu, gdy na własną rękę nie zaczęłam uczyć się nowego języka, fiszki omijałam szerokim łukiem. Wycinanie karteczek i wypisywanie definicji ręcznie skutecznie mnie do tego zniechęcało, jako że natura nie nagrodziła mnie talentem do prac manualnych. Dopiero gdy poznałam fiszki wirtualne polubiłam się z tą metodą nauki. Na rynku jest całkiem sporo aplikacji do ich obsługi i jeśli nie macie jeszcze swojej ulubionej, to sprawdźcie Cram.
Interfejs w Cram nie został spolszczony, o czym z góry ostrzegam. Program jednak da się dość sprawnie obsłużyć intuicyjnymi gestami, więc angielskie tłumaczenie nie powinno być ogromną przeszkodą dla osób, nieznających tego języka. Jeżeli jednak wolelibyście trzymać się polskiego menu, to odsyłam was do recenzji fantastycznego Memrise czy Quizletu.
Skoro więc można pobrać dobre i na dodatek spolszczone aplikacje, służące do tego samego celu, dlaczego warto zainteresować się Cram? Cóż, jako że nie jest to program aż tak popularny jak dwa wcześniej wspomniane, niesie to za sobą pewne korzyści. Przede wszystkim, interfejs w tej aplikacji jest prosty, przejrzysty i nieobciążony funkcjami. Nie znajdzie się tutaj żadnej warstwy społecznościowej, zdobywania nagród za codzienne powtarzanie słówek ani nic podobnego. To po prostu aplikacja stricte do obsługi fiszek.
Na szczęście jest to program dostępny na wiele platform.
Nie ma się co oszukiwać, że tworzenie fiszek na ekranie smartfona to wygodne i szybkie rozwiązanie. Dzięki temu, że Cram można obsługiwać również z poziomu przeglądarki na desktopie, nie ma się co do tej czynności zniechęcać.
Co ważne, do fiszek w Cram można dodawać nie tylko tekst. Aplikacja oferuje również możliwość dołączenia zdjęć lub nagrań głosowych do każdej definicji. Poza tym, jest tu też trochę udogodnień wybitnie dla osób, uczących się nowych języków. Da się w Cram na przykład z góry ustawić język przedniej i tylnej strony fiszki.
Jeśli zaś chodzi o samo powtarzanie słówek, to jest tu dość standardowo. Fiszki można mieszać, odznaczać ich zapamiętanie i tym samym skupiać się jedynie na niezapamiętanych definicjach. Warto też wspomnieć o dość pokaźnej bazie gotowych fiszek – w Cram znajdziecie też takie po polsku.
Bazowa wersja Cram jest przy tym dostępna zupełnie za darmo i bez reklam. Wydanie premium, które znosi ograniczenie w ilości fiszek to już koszt comiesięcznego abonamentu w wysokości około 20 zł.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu