Dziś autorzy Twittera na blogu oficjalnie potwierdzili zamknięcie kolejnej rundy finansowania. Tym razem jednak kwota inwestycji jest znacząco większa...
Zastanawia mnie co Twitter zrobi z tymi pieniędzmi? Czytałem ostatnio, że podobno mają jeszcze sporo gotówki z ostatnich inwestycji. Oczywiście wraz z wzrostem popularności serwisu rosną koszty - nie jest to jednak wprost proporcjonalna zależność. Zresztą wszelkie dane pokazują, że szalony okres wzrostów Twitter ma już chyba za sobą i przyszedł czas na stabilizację.
Z pewnością cześć pieniędzy będzie przeznaczona na pokrycie kosztów związanych z działalnością firmy - ale co dalej? Wszyscy wiem, że pieniędzy od inwestorów nie dostaje się dlatego bo są to dobre duszyczki, które chcą pomóc. Czyżby planem było np. na szybko doprowadzić spółkę do pozytywnego cash flow oraz giełda? Jest jeszcze szansa, że znajdzie się jakiś inwestor branżowy i wyłoży absurdalną sumę tylko po to aby Twitter był jego. Wtedy uzyskane 100 milionów będzie miało bardzo korzystny wpływ na finalną kwotę sprzedaży serwisu.
Pytanie jednak kto mógłby kupić Twitter? Steve Ballmer w rozmowie z Techcrunch wyraził swoje zainteresowanie serwisem natomiast od razu wspomniał, że musieli by zastanowić się jak Twitter wpasował by się w ich portfolio - czyli krótko mówiąc co by z nim zrobili po przejęciu.
Wszyscy czekamy na to aż Twitter zacznie zarabiać pierwsze pieniądze - mówi się o kontach płatnych , reklamie itp. Zachłyśnięcie potencjałem serwisu jest jeszcze widoczne ale już coraz mniej mówi się o tych niesamowitych korzyściach z badania i analizowania informacji z Twittera czy też o cudownym narzędziu PR dla firm (choć możliwe, że mówi się tyle samo tylko skutecznie zacząłem omijać fanatyków mirkoblogów i ich blogi)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu