Usunięcie pierwszej z opcji raczej dla nikogo nie jest specjalnym zaskoczeniem, bo mówiło się o tym od dawna. Adobe Flash dogorywał w bólach przez ostatnich kilka lat, a wszyscy miłośnicy tej technologii mogą powspominać zaglądając do archiwum Flasha gdzie czekają na was tysiące gier i animacji w niej wykonanych. Kilka lat temu postanowiono, że z początkiem 2021 odejdzie w zapomnienie — i kilka dni temu wbito ostatnie gwoździe do trumny. Na tym jednak jeszcze nie koniec usuwania rzeczy, bo jeżeli zdarza Wam się korzystać z linków ftp:// to w najnowszej wersji przeglądarki będziecie musieli obejść się smakiem. Standardowo są one wyłączone dla wszystkich użytkowników, głównie ze względu na bezpieczeństwo. Google nigdy nie wspierało FTPS w swojej przeglądarce, efektem czego firma postanowiła je domyślnie wyłączyć. Jeżeli ktoś bardzo chce, może jeszcze funkcję odnaleźć i aktywować wśród flag.
Jeżeli chodzi o najważniejsze zmiany, to właściwie… byłoby na tyle. Poza tym jednak Google poprawiło nieco tryb ciemny przeglądarki (tak, pasek przewijania nareszcie jest bardziej spójny kolorystycznie), zniknęło także wsparcie dla kilku API. Ponadto przeglądarka nauczyła się blokowania pobierania treści, które na stronach https:// serwują odnośniki do http; jest również wsparcie dla rozszerzeń stworzonych z Manifest v3. Część użytkowników ma także szanse załapać się na testy nowego wyglądu interfejsu dla panelu pozwoleń. Wisienką na torcie jest jednak opcja przeszukiwania między wszystkimi otwartymi kartami — dla wszystkich otwierających ich po kilkadziesiąt jednocześnie będzie jak znalazł!
Nowa wersja przeglądarki Google Chrome jest już dostępna do pobrania na oficjalnej stronie produktu.
Więcej z kategorii Chrome:
- Google nie będzie śledzić indywidualnych użytkowników po likwidacji ciasteczek firm trzecich
- Przesiadka z Maka na Windowsa w 2021 stała się znacznie łatwiejsza
- Chrome na Androida z funkcją wygodnego zapisywania artykułów na później
- Wygodny dostęp do haseł w Chrome: synchronizacja nie będzie już wymagana
- Szybkie akcje to najlepsze, co spotkało Chrome - musicie je poznać