Social Media to w roku 2009 słowo klucz. Powstają agencje pomagające firmom odnaleźć się w nowej rzeczywistości, pojawiają się domorośli specjaliści o...
Z pomocą przychodzą więc takie webowe aplikacje jak chociażby niedawno uruchomiony brandometr.pl. Korzyści jakie oferuje serwis potencjalnym klientom to min. informacja gdzie toczy się dyskusja o naszej firmie, próba wartościowania dyskusji co ma nam pomóc w podjęciu decyzji o ewentualnej reakcji, statystyki źródeł, wykresy itp.
Serwis od samego początku będzie płatny - niestety nie podano konkretnych cen, są one przedstawiane po wybraniu przez klienta odpowiedniego pakietu i wypełnieniu formularza rejestracyjnego. Serwis powstaje od maja tego roku i jak twierdzą jego autorzy to co pokazali teraz nie jest co prawda ostateczną wersją ale postanowili, że czas już sprawdzić z użytkownikami czy usługa spełnia ich wymagania.
Ponieważ dostałem testowe konto w BrandoMetr dlatego miałem okazje przetestować chwilę ten serwis. Pierwszym krokiem w BrandoMetr jest zdefiniowanie marki poprzez słowa kluczowe, które będą służyć do wyszukiwania informacji. Na tym etapie trzeba dobrze przemyśleć co chcemy monitorować - ponieważ źle dobrane słowo kluczowe spowoduje, że nasze wyniki będą zasypane mało trafnymi informacjami. Na początku wybrałem markę "medicover" i opisałem ją słowami kluczowymi "lekarz", "przychodnia", "klinika", medicover" - to był błąd - należy pamiętać o tym, że system właśnie tych słów kluczowych będzie wyszukiwał.
Niestety wyniki tego co raportuje BrandoMetr są moim zdaniem dalekie od zadowalających. Wygląda to trochę proste wyszukiwanie w wybranych serwisach internetowych.
W przypadku Antyweb - zdefiniowałem słowa kluczowe jako "antyweb" i "grzegorz marczak". BrandoMetr pokazał mi więc wszystkie moje wpisy z flakera, mojego bloga i miejsc gdzie pojawiło się słowo antyweb itp. Niestety oprócz tego pokazał mi wpisy wszystkich "marczaków" jakich znalazł - tak jakby zupełnie ignorował, że wyszukiwana dwu członowa fraza tworzy całość.
Niestety w przypadku marek, które są aktywne w internecie jak np mbank bardzo trudno będzie odsiać wpisy innych osób od wpisów pracowników banku, którzy promują swoją firmę np. na blipie, flakerze i w serwisach społecznościowych. Wprawdzie podział informacji na blogi, serwisy społecznościowe, mikroblogi, video itp. może pomóc ale nie jest idealna. Nie da się np. wykluczyć jakiegoś serwisu całkowicie z wyników.
Nie chcąc jednak tylko narzekać - muszę przyznać, że BrandoMetr jest porządnie wykonany jeśli chodzi o budowę serwisu i poszerzone opcje raportowania jak wykresy, informacje o najpopularniejszych źródłach itp. Daje nam też podstawowe informacje o tym gdzie poszukiwana fraza się pojawiła. Magii jednak nie ma i przy moim zdaniem "kulejącym" algorytmie analizującym i wyszukującym informacje cała otoczka serwisu i wszystkie wykresy mogą być niezauważone przez klientów.
Pracy przed BrandoMetr jest jeszcze sporo - na chwilę obecną nie odważył bym się chyba zaproponować tego narzędzia klientom. Podstawy jednak już są i myślę, że jeśli znajdzie się rozwiązanie na poukładanie informacji i poprawę algorytmów agregujących to wyrośnie z tego serwisu bardzo ciekawa usługa.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu