Chrome

Blokowanie reklam w Chrome - wszystko, co musisz wiedzieć

Paweł Winiarski
Blokowanie reklam w Chrome - wszystko, co musisz wiedzieć

Pamiętacie doniesienia o natywnym systemie blokowania reklam w Google Chrome? Jedni wierzyli w te zapowiedzi, inni wkładali je między bajki. Tymczasem system rusza już jutro, 15 lutego. Oto, co musicie o nim wiedzieć.

Koalicja na rzecz lepszych reklam to grupa zrzeszająca podmioty, które mają za zadanie uleczyć system reklam w internecie. W badaniu, którego wyniki pozwolą nam oglądać lepsze i mniej inwazyjne materiały promocyjne, wzięło udział ponad 40 tysięcy użytkowników sieci z Ameryki Północnej i Europy. Stwierdzili oni zgodnie, że najbardziej inwazyjnymi sposobami na reklamę są treści przysłaniające stronę na której się znajdują oraz połyskujące, świecące reklamy animowane. Problematyczne są też reklamy uruchamiające się automatycznie lub posiadające liczniki (tych nienawidzę najbardziej) - nie bez znaczenia jest również intensywność materiałów promocyjnych na danej stronie. Sami wiecie, że jedni potrafią upychać je u siebie z umiarem, drudzy już niekoniecznie. W myśl powstałych standardów, wszystkie strony, które nie zastosowałyby się do nowych wytycznych musiałyby się liczyć w wyłączeniem możliwości uzyskiwania przychodów z reklam.

Strony będą badane

Ze stron internetowych będą pobierane próbki, na podstawie których zbadane zostanie ile standardów naruszono. Przebadana strona otrzyma wtedy jedną z trzech ocen - dość prostych. Zaliczy test, dostanie ostrzeżenie lub testu nie zaliczy. Egzamin zadziała na podstawie specjalnie przygotowanego Ad Experience Report API, a właściciele stron będą mieli wgląd w szczegółowe raporty, co powinno im pomóc w ulepszeniu swojej strony. Kiedy już wdrożą działania naprawcze będą mogli wystąpić o przeprowadzenie ponownego testu.

Jak będzie działał system blokowania reklam?

Oczywiście skuteczność natywnego mechanizmu blokowania reklam przez przeglądarkę Chrome ocenimy dopiero za jakiś czas, wiadomo natomiast jak system będzie działał. Program sprawdzi najpierw czy strona nie jest na liście witryn, które naruszają Better Ads Standards. Następnie sprawdzi treść pod kątem znanych reklamowych powiązań URL. Jeśli wykryje nieprawidłowości, zablokuje reklamę, która ostatecznie nie pojawi się na stronie. Do tego celu wykorzysta publiczny filtr EasyList, przy którego tworzeniu uczestniczyły między innymi AdSense i DoubleClick.

W takiej sytuacji użytkownik od razu zobaczy informację o tym, że reklama została zablokowana - pojawi się też możliwość wyłączenia blokowania na stronie - ma to wyglądać podobnie do blokowania pop-upów, które znamy ze stacjonarnej wersji przeglądarki Chrome. Użytkownicy Androida zobaczą natomiast mały pasek informacyjny, szczegóły podejrzą klikając w odpowiednią opcję.


By przeglądało się lepiej

Nie jestem przeciwnikiem reklam na stronach internetowych, ale tylko jeśli nie zasłaniają mi treści, nie wyskakują żadne okienka i nie jestem zalany irytującymi materiałami. Nie lubię uruchamiających się automatycznie filmów, które po chwili uciekają tak, bym nie mógł ich wyłączyć. Nie lubię gdy wyskakujące okno trudno zmknąć z uwagi na słabo widoczny przycisk X. Lubię natomiast gry reklamy związane są z materiałem, który aktualnie czytam czy oglądam. Można też w fajny sposób przygotować przydatny materiał powstałe przy współpracy z firmami, niezależnie od branży. Kiedy jednak strona, na którą trafiłem jest jednym wielkim słupem ogłoszeniowym, na którym reklamy przesłaniają mi treść po którą przyszedłem - nie bawię się w blokery tylko rezygnuję z odwiedzin i więcej nie wracam.


Dlatego mam nadzieję, że mechanizm w Chrome sprawi, że internet będzie lepszym miejscem, czego sobie i Wam życzę. Bo w takiej czy innej formie reklamy są potrzebny, strony żyją dzięki nic. Musimy bowiem wybrać, czy wolimy oglądać materiały promocyjne, czy zdecydujemy się na płatny dostęp do treści, czyli artykuły i filmy schowane za tak zwanym paywallem. Biorąc jednak pod uwagę, że większość użytkowników przyzwyczajona jest do tego, by mieć w sieci wszystko za darmo, pozostają nam właśnie reklamy. Oby robione rozsądnie i z zachowaniem odpowiednich standardów.

źródło: 1, 2

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu