Artykuł sponsorowany

Bez tej karty nie wyjeżdżam na wakacje zagraniczne

Kamil Pieczonka
Bez tej karty nie wyjeżdżam na wakacje zagraniczne
Reklama

Mamy już czerwiec. Wielkimi krokami zbliżają się wakacje i wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że w tym roku będzie to całkiem normalny sezon urlopowy. Unia Europejska zachęca mieszkańców naszego kontynentu do podróżowania, a po miesiącach ograniczeń każdy pali się do tego, aby wyrwać się gdzieś chociaż na kilka dni.

Granice wielu państw są już otwarte, a ceny w Polsce nie zachęcają, dlatego nikogo nie powinno dziwić, że coraz częściej wybieramy zagraniczne kierunki. W takich przypadkach niezbędnym atrybutem staje się karta wielowalutowa.

Reklama

Dlaczego karta wielowalutowa?

O zaletach kart wielowalutowych pisaliśmy już jakiś czas temu przy okazji robienia zakupów w zagranicznych sklepach. W przypadku wyjazdów turystycznych zasada jest taka sama, a korzyści z ich posiadania jest znacznie więcej. Karty płatnicze są akceptowane praktycznie na całym świecie. Możemy nimi płacić w sklepie, restauracji czy hotelu, a w wielu miejscach bez nich nie uda nam się nawet wypożyczyć samochodu. Czasy, gdy na zagraniczną wycieczkę lepiej było zabrać wymienioną gotówkę, już dawno minęły.

Wystarczy to sobie policzyć. W typowym kantorze stacjonarnym spread (czyli różnica między kursem kupna i sprzedaży) na popularnych walutach, takich jak euro czy dolar, wynosi średnio 7-8 groszy, podczas gdy w portalu finansowym Cinkciarz.pl to około 3 grosze. Co to oznacza? Przykładowo, kupując 500 euro w zwykłym kantorze, musimy zapłacić 2249,1 PLN (kurs 4,4982), podczas gdy w tym samym czasie w Cinkciarz.pl zapłacimy  kilkanaście złotych mniej (2237,35 PLN). Takie drobne oszczędności mają znaczenie. Tym bardziej, że jeśli nie wykorzystamy całej gotówki, to jej odsprzedaż w kantorze będzie się wiązała z ponowną stratą. Posiadając kartę wielowalutową, środki możemy wymieniać automatycznie w chwili płatności za granicą. Dzięki temu po wyjeździe nie zostanie nam zbędna obca waluta.

Ktoś może stwierdzić, że skoro można płacić kartą, a organizacje płatnicze oferują automatyczne przewalutowanie, to przecież zawsze można skorzystać ze zwykłej karty debetowej przypisanej do rachunku prowadzonego w złotych w naszym banku. Problem w tym, że narażamy się nie tylko na jeszcze większy spread (czyli wyższy kurs, po którym kupujemy walutę), ale również na prowizję za przewalutowanie. W skrajnym przypadku przewalutowanie może mieć miejsce nawet dwa razy np. z waluty kraju, w którym jesteśmy, dajmy na to z liry tureckiej, na walutę rozliczeniową (USD albo EUR), a dopiero później na złote. W takim wypadku jesteśmy stratni dwukrotnie, a bank może jeszcze pobrać prowizję za przewalutowanie, która może wynieść nawet 6%. Z tego potrafią zebrać się już konkretne kwoty, których nie stracimy, korzystając z karty wielowalutowej.

Gotówka to król, ale z kartą wielowalutową i tak jest bezpieczniej

Każdy z nas ma pewnie takiego wujka czy kuzyna, który twierdzi, że bez gotówki za granicę nie można jechać, bo trzeba być zawsze gotowym na awaryjną sytuację. Można z taką postawą polemizować, ale jest w niej ziarno prawdy. Dlatego warto wybrać taką kartę wielowalutową, która pozwala na jak najbardziej korzystne wypłaty gotówki z bankomatów również za granicą. Banki uciekają się tutaj do nieczystych sztuczek. W cenniku banku z pierwszej piątki w Polsce widzimy, że wypłata z bankomatów za granicą kosztuje 0 PLN. Mało kto jednak zauważy, że jest tam też przypis, który drobnym druczkiem wyjaśnia, że owszem, opłata wynosi 0 PLN, ale bank dolicza sobie prowizję za przewalutowanie - “jedyne” 5,9%. Czyli przykładowo, wypłacając z bankomatu za granicą 100 euro, prowizja wyniesie 5,9 euro, czyli ponad 26 PLN (!).

Karta wielowalutowa wydawana przez Cinkciarz.pl gwarantuje nam 2 darmowe wypłaty z bankomatów za granicą (na terenie Unii Europejskiej) w każdym miesiącu, a do każdej kolejnej naliczona zostanie prowizja w wysokości tylko 2%. W przypadku wypłaty w bankomatach poza Unią Europejską, za darmo można wypłacić równowartość 800 PLN, a po przekroczeniu tej kwoty prowizja to wspomniane już 2%. Takich warunków próżno szukać w tradycyjnych bankach. Jeśli na koncie nie mamy środków w walucie, którą płacimy, nastąpi przewalutowanie po atrakcyjnym kursie, bez dodatkowych opłat.

Korzystając z bankomatów, warto jeszcze zwrócić uwagę, co pojawia się na wyświetlaczu urządzenia. Bankomaty rozpoznają walutę, do której domyślnie przypisana jest karta i proponują wykonanie operacji właśnie w niej. Problemem jest wtedy narzucony z góry kurs, który zazwyczaj z atrakcyjnym nie ma nic wspólnego. Ten zabieg określany jest mianem Dynamic Currency Conversion, w skrócie DCC. W większości przypadków można z niego zrezygnować. Wystarczy dokładnie czytać wyświetlające się na ekranie informacje. W efekcie wypłacając np. 100 euro z karty wielowalutowej, bankomat pobierze z rachunku 100 euro, a przewalutowaniem zajmie się dostawca karty. Jeżeli natomiast zgodzimy się na opcję DCC i rozliczenie transakcji w złotych, zamiast 100 euro, z naszego rachunku pobrana zostałaby należność w złotych, przeliczona po zazwyczaj nieatrakcyjnym kursie.

Posiadaczom kart wielowalutowych nie opłaca się korzystać z DCC, gdyż ich karty dokonują automatycznego przewalutowania każdej transakcji po bardziej konkurencyjnym kursie.

Reklama

W tym miejscu warto jeszcze wspomnieć o bezpieczeństwie. Przewożenie ze sobą większej gotówki nie jest, delikatnie mówiąc, roztropne. Kieszonkowcy grasują w wielu turystycznych miejscowościach, a to tylko jedno z zagrożeń. Mając kartę wielowalutową i atrakcyjne warunki wypłat z bankomatów, można po gotówkę sięgnąć w razie potrzeby. Ba, nawet jak stracimy kartę, to złodziejowi i tak do niczego się ona nie przyda. W Cinkciarz.pl rachunek karty jest oddzielony od rachunku walutowego. Aby dokonać płatności, należy przesunąć środki z portfela walutowego na rachunek karty, co można wygodnie zrobić w aplikacji na smartfonie. W razie kradzieży, możemy też bardzo szybko zablokować kartę i sprawić, że stanie się bezużyteczna. To wszystko sprawia, że jest to znacznie lepsze rozwiązanie niż noszenie w portfelu większej gotówki.

Karta fizyczna i/lub wirtualna w smartfonie i zegarku

Obecnie fintech Cinkciarz.pl oferuje dwa rodzaje kart wielowalutowych. Karta fizyczna jest tradycyjną kartą płatniczą i wydawana jest we współpracy z  organizacją płatniczą VISA. Po zamówieniu w aplikacji lub na stronie zostanie do nas wysłana pocztą, kurierem lub do paczkomatu, co Cinkciarz.pl umożliwił jako pierwszy na polskim rynku . Wydanie fizycznej karty wielowalutowej wiąże się z jednorazową opłatą 15 PLN oraz kosztami dostawy (w przypadku wysyłki pocztą nie ponosimy tych kosztów). Wyrobienie karty wirtualnej jest całkowicie darmowe. Dostępna jest w aplikacji na smartfonie w ciągu kilku minut i można nią płacić zbliżeniowo telefonem i zegarkiem, korzystać z płatności online oraz wypłacać gotówkę z bankomatów za pomocą Google Pay. Użytkownicy kart mają też możliwość płacenia zbliżeniowo zegarkiem i opaską oraz wypłacania pieniędzy z bankomatów dzięki Fitbit Pay i Garmin Pay.

Reklama

Argumentów przemawiających za posiadaniem karty wielowalutowej podczas zagranicznych wakacji można by było wymienić jeszcze kilka. W dzisiejszych czasach ta usługa wydaje się już wręcz „must-have” , bo korzyści są niepodważalne, a koszty posiadania takiej karty mogą być wręcz zerowe, jeśli skorzystamy z rozwiązania oferowanego przez fintech Cinkciarz.pl.

Artykuł powstał przy współpracy z firmą Cinkciarz.pl.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama