Myślę że próżno szukać fana klasycznych gier RPG w wydaniu komputerowym, który na tytuł Baldur’s Gate nie reagowaliby szybszym biciem serca. Dwie pierwsze części po dziś dzień są doskonałe, a w przypadku polskiego wydania nawet jeszcze lepsze — czego zasługą jest świetny dubbing z niezapomnianymi kwestiami i Piotrem Fronczewskim na pierwszym planie. Baldur’s Gate 3 było w sferze marzeń graczy od dawna — i szczerze mówiąc, kiedy oficjalnie zapowiedziano grę w czerwcu minionego roku, przecierałem oczy ze zdziwienia. Teraz już wiemy, że to nie żart, poznaliśmy nawet datę premiery!
Premiera Baldur’s Gate 3 w 2020, ale na tę chwilę o grze… właściwie nic nie wiadomo
Twórcy Baldur’s Gate 3 podzielili się ze światem kilkoma dobrymi nowinami. Pierwsza to taka, że w Early Access gra trafi do użytkowników platformy Steam jeszcze w tym roku. I choć są powody do zadowolenia to… no właśnie, to dopiero wczesna wersja gry w której prawdopodobnie nie zabraknie rozmaitych błędów. Automatycznie więc jest to powód do radości dla najbardziej wyczekujących — reszcie bowiem przyjdzie uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalny start, którego… możliwe że doczekamy dopiero w przyszłym roku.
Jeżeli śledzicie temat nowej odsłony BG, to prawdopodobnie nie uszło waszej uwadze że dotychczas twórcy gry nie pokazali jeszcze rozgrywki. Ale to ma się zmienić już za kilka dni, bo 27 lutego, na imprezie PAX East. Nie ma co ukrywać, że oczekiwania ze strony graczy są mega duże. Czy ekipie odpowiedzialnej za kontynuację jednej z najbardziej uwielbianych serii RPG uda się im sprostać? Okaże się jeszcze w tym roku
Więcej z kategorii Moje przemyślenia:
- Jest szybszy i bardziej przystępny dla nowicjuszy. Recenzja Monster Hunter Rise
- LG znika z rynku, ale niesmak pozostał. Dlaczego firma zaprzeczała, że ma jakiekolwiek problemy?
- Przy konstruowaniu smartfona można popełnić kilka błędów. Nokia zdecydowała się popełnić je wszystkie
- Kiedy „Pro” znaczy tyle co nic - 7 rzeczy, które wkurzają mnie w iPadzie Pro
- Na tym etapie Facebook mógłby rozrzucać nasze dane po ulicy i nikt by nie protestował