Pixel Launcher to nie wszystko, co przygotowało Google z okazji premiery nowych smartfonów. Opisywana przeze mnie nowa wersja launchera dedykowana nadchodzącym smartfonom Pixel okazuje się być odrobinę mniej interesującą nowością, niż aplikacja Tapety, którą może zainstalować każdy chętny.
Przypomnę, że pobieranie i instalacja wszelkich aplikacji spoza Google Play jest działaniem na własne ryzyko. W moim przypadku obyło się bez problemów - aplikacja działa prawidłowo na Nexusie 5X z Androidem 7.0 Nougat. Dotarły do mnie jednak donisienia, że na innych wydaniach systemu występują problemy, zaś ze starszymi wersjami niż Android 5.1 program w ogóle odmawia współpracy.
Dlaczego nowa aplikacja Google tak bardzo przypadła mi do gustu? Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że niewiele się w niej zmieniło. Po przytrzymaniu palca na wolnej przestrzeni ekranu głównego aktywowane jest menu dotyczące takich opcji jak tapety raz widżety, dostępny jest też skrót do ustawień. Dopiero gdy wybierzemy ustawienia tapet zauważymy zmiany.
W nowej wersji programu dysponujemy od teraz podglądem aktualnie ustawionej tapety, na wypadek gdybyśmy zapomnieli. Jeżeli skorzystamy z grafiki z podpisaną lokalizacją widoczny będzie też przyciski "Przeglądaj", który poprowadzi nas do Map i wskaże zdjęcie satelitarne z tego konkretnego miejsca.
Poniżej umieszczone są standardowe dwie opcje: Moje Zdjęcia oraz Tapety na Urządzeniu. Ciekawiej robi się dopiero wtedy, gdy przewiniemy zawartość ekranu jeszcze niżej - wtedy naszym oczom ukażą się dodatkowe kategorie: Ziemia, Krajobraz, Pejzaż miejski, Życie i Tekstury. W każdej z nich znajdują się grafiki podsuwane przez Google, jako najlepsze propozycje na tła dla naszego smartfona. Tutaj też znajdziemy kolejną nowość.
Jako pierwsza sugerowana jest funkcja "Codzienna tapeta" i jak sama nazwa wskazuje odpowiada za automatyczne zmiany tapety każdego dnia. Co istotne, możemy ograniczyć pobieranie nowych tapet tylko do połączenia Wi-Fi, byśmy mogli uniknąć ewentualnych dodatkowych opłat za transfer danych. Nie jestem zwolennikiem takiego rozwiązania, ale wiem, że wśród użytkowników znajdzie się wielu chętnych na taką nowinkę.
Osobiście błyskawicznie skorzystałem z danej szansy i wybrałem najciekawszą moim zdaniem tapetę. Do tej pory odwiedzałem najpierw wyszukiwarkę poszukując ciekawych zdjęć i grafik - teraz są one podsuwane niemalże pod nos i gdy tylko znudzi mi się moje aktualne tło, mogę wybrać inne. Jak wspominałem, aplikacja Tapety jest już nieoficjalnie dostępna do pobrania (w paczce z launcherem), więc możecie dać jej szansę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu