Google

Najważniejsza alternatywa dla Google w UE? DuckDuckGo. A w Polsce?

Jakub Szczęsny
Najważniejsza alternatywa dla Google w UE? DuckDuckGo. A w Polsce?
Reklama

Urzędnicy Unii Europejskiej zdecydowali o tym, że Google powinno dać użytkownikom systemu Android wybór w zakresie wyboru preferowanej przez nich wyszukiwarki. Gigant musiał dostosować się do tego nakazu i zdecydował się wprowadzić taki mechanizm w swoim systemie mobilnym. O kolejności (i dostępności eksponowanych alternatyw) zadecydowała popularność konkurentów Google. I zdecydowanym liderem w UE jest DuckDuckGo.

DuckDuckGo obecnie przeżywa swoje "5 minut" na rynku technologicznym. Rzekłbym nawet, że owe "5 minut" alternatywy dla Google trwa zadziwiająco długo - być może dzięki zręcznym zabiegom wizerunkowym. Wielokrotnie pisaliśmy bowiem o tym, że DuckDuckGo "podgryza" Google, krytykując giganta za wprowadzanie "szufladkujących nas" pod względem zainteresowań, preferencji algorytmów. Co ciekawe, DuckDuckGo udowodniło nawet, że "tryb incognito", czyli sesja charakteryzująca się zwiększoną prywatnością użytkownika wcale nie pomaga w tym, by uniknąć "targetowania wyszukiwań" w Google. Ta sytuacja nie zmieniła się do dziś, na czym wciąż bazuje najsilniejszy niezależny konkurent dla największej wyszukiwarki na świecie.

Reklama

Czytaj również: DuckDuckGo cały czas kopie Google w zad

Użytkownicy systemu Android, którzy będą konfigurować nowe urządzenie (lub rekonfigurować je np. po przywróceniu urządzenia do ustawień fabrycznych) zostaną poproszeni (od marca) o wskazanie preferowanej wyszukiwarki internetowej. Taki mechanizm działa już od połowy zeszłego roku (po pierwszym uruchomieniu Google Play) i Google zebrało już sporo danych na temat tego, jakie "inne" rozwiązania znajdują się w kręgu zainteresowań użytkowników Androida. Wygląda to naprawdę ciekawie, bo brakuje w zestawieniu jednej z bardziej rozpoznawalnych wyszukiwarek - Binga. Microsoft zdecydowanie przegrał w Unii Europejskiej - udało mu się zgarnąć pozycję lidera jedynie... w Wielkiej Brytanii.


DuckDuckGo liderem

Zdecydowanym liderem zestawienia jest DuckDuckGo - właściwie w każdym (poza Wielką Brytanią - ale Brytyjczycy wkrótce opuszczą szeregi Unii...) państwie na najwyższym stopniu podium stanął silny w ostatnim czasie konkurent dla Google. Nieźle trzyma się również Info.com - wyszukiwarka znacznie mniej popularna, ale jak widać chętnie wykorzystywana przez użytkowników. Na trzecim miejscu, w różnych krajach wymieniali się: Yandex, Qwant oraz PrivacyWall. Co ciekawe, Yandex jest popularny głównie w tych krajach, w których znajduje się wielu emigrantów z krajów Europy Wschodniej - Rosjan, Ukraińców, Białorusinów.

A jak jest w Polsce? Jako że w naszym kraju całkiem sporo emigrantów to osoby z Ukrainy - na trzecim miejscu musiał znaleźć się rosyjski Yandex. Drugie miejsce należy do Info.com, a pierwsze - do DuckDuckGo. Google nie podzieliło się jednak "udziałem" każdej z tych wyszukiwarek w wyborach użytkowników.

Nie dziwi mnie popularność DuckDuckGo - zastanawia mnie natomiast porażka Binga, który przecież co jakiś czas chwali się pozycją na światowym rynku wyszukiwarek. Pamiętajmy jednak o tym, że Bing jest w miarę silny jedynie w krajach anglosaskich, a w takiej Polsce chociażby jego funkcjonalność jest wręcz śmieszna. Próbowałem kilka razy korzystać z Binga i niczym dobrym się to nie skończyło. To nie ma absolutnie żadnego sensu.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama