Felietony

Amazon Prime Video - czy i co tracimy nie mając dostępu z Polski?

Konrad Kozłowski

Pozytywnie zakręcony gadżeciarz, maniak seriali ro...

22

Ekspansji pierwszej z wielu usług VOD rodem z Ameryki już doczekaliśmy. Wielki Netflix trafił nad Wisłę, lecz w ślad za nim nie podąża obecnie żadna z innych usług. A przynajmniej żadne oficjalne, ani nieoficjalne źródła na to nie wskazują. Czy polscy widzą coś tracą nie mając dostępu do usługi VOD Amazonu?


W ramach krótkiego wprowadzenia przedstawię sytuację VOD na rynku w USA. O tym jakie możliwości daje dostęp do Hulu pisałem już pewien czas temu i zapewne część z Was może być ciekawa czy sytuacja przedstawia się podobnie również i teraz. Odpowiem krótko: nie. Jest znacznie lepiej. Hulu wprowadziło ofertę subskrypcji bez reklam, zainwestowało we własne produkcje oraz zdecydowało się na kilka głośnych zakupów praw do dystrybucji tytułów, których nie znajdziemy nigdzie indziej online (Seinfeld, The O.C.). Do gry wkroczyło też HBO Now, które kosztuje blisko dwukrotnie więcej niż podstawowe abonamenty konkurencji, ale w zamian oferuje wszystkie własne oraz mnóstwo innych doskonale rozpoznawalnych tytułów, hitów z Hollywood.

Amazon musiał zareagować na takie działania rywali. W ramach swojej usługi Amazon Prime wciąż oferuje cały czas dość bogatą ofertę filmów i seriali, lecz do niedawna jedynym modelem sprzedażowym była… roczna subskrypcja. Oczywiście za 99 dolarów rocznie otrzymuje się znacznie więcej, aniżeli dostęp do Prime Video, to jednak (zbyt?) wielu klientów podnosiło głos z prośbą o dodanie opcji comiesięcznej opłaty. Tak też się właśnie stało. Najniższy z abonamentów wyceniono na 8,99 dolara, zaś za 2 dolary więcej klienci otrzymują także pozostałą część benefitów z oferty Prime (darmowa wysyłka, Prime Music itd.). Jeśli widz jest zainteresowany tylko ofertą wideo, to powinien być zadowolony z takiego obrotu sprawy.

Miałem okazję przetestować Amazon Prime Video na kilku urządzeniach i przekonać się, czy rzeczywiście jest czego zazdrościć Amerykanom. Udzielenie jednoznacznej i w pełni obiektywnej odpowiedzi jest niezwykle trudne, ponieważ jest ona zależna przede wszystkim od preferencji widza - jego gustu filmowego i serialowego. Na szczęście nie ma żadnych przeszkód, by nawet z Polski przejrzeć asortyment Prime Video, wystarczy że odwiedzicie tę stronę.

W przypadku usługi Amazonu równie ważną kwestią jest lista wspieranych urządzeń, na których obejrzymy dowolny program z zasobów Prime Video. Bez problemu zrobimy to na iPhone’ach i iPadach oraz smartfonach i tabletach z Androidem. Co więcej, na przed chwilą wymienionych gadżetach oraz sprzedawanych przez Amazon tabletach dostępny jest tryb offline, co oznacza, że w trakcie trwania subskrypcji możemy zapisać w pamięci urządzenia dowolny tytuł i obejrzeć go poza domem, nawet tam gdzie nie mamy połączenia z Internetem. Amazon Pime Video jest jedyną usługą o tak dużej i bogatej ofercie, która oferuje taką możliwość, więc może być to jeden z ważniejszych argumentów “za” podczas podejmowania decyzji o rozpoczęciu subskrypcji.

Odrobinę mniej kolorowo sytuacja prezentuje się w przypadku przystawek do telewizora, ponieważ Amazon w tym przypadku zawęził grupę wspieranych urządzeń do konkretnej listy. Nie znajdziemy na niej Apple TV czy sprzętów z Android TV, za to obecne są konsole Microsoftu oraz Sony, a także taki gadżet jak Roku. Pogłoski o pojawieniu się dedykowanych Apple TV oraz Android TV aplikacji pojawiają się i znikają co pewien czas, lecz nadal nie doczekaliśmy się żadnych konkretów, więc najwyraźniej Amazon stawia wyżej Fire TV (Stick) od produktów konkurencji i wciąż liczy, że takie podejście zaowocuje wzrostem sprzedaży jego własnych urządzeń.

Z kwestii technicznych zdecydowanie warto zahaczyć o funkcję X-Ray, która pierwotnie dostępna była na czytnikach Kindle i w aplikacjach mobilnych w książkach sprzedawanych przez Amazon. Dzięki niej możemy błyskawicznie poznać imiona i nazwiska występujących w scenie aktorów oraz jaka piosenka jest odgrywana w tle. To bardzo pomocne, tym bardziej że, bardzo szybko można w ten sposób zainteresować się innymi tytułami z danymi aktorami. Koniec zadawania sobie pytania i głowienia się nad tym “w jakim filmie widziałem tą aktorkę/tego aktora”? Według Amazonu takie sytuacje nie powinny mieć miejsca.

Oceniając subiektywnie ofertę Amazon Prime Video mogę napisać, że jest warta tych 9 dolarów bez jednego centa miesięcznie. Amazon regularnie produkuje własne filmy i seriale, które zdobywają nagrody i bronią się własną jakością. Takie programy jak New Yorker czy nadchodzący program trio prowadzącego do niedawna Top Geara to również niezłe przynęty na widzów i ja czuję się przekonany. Oprócz produkcji określanych mianem “originals” oferta zawiera wiele “ekskluzywnych”, czyli niedostępnych nigdzie indziej tytułów.

Osobiście bardzo żałuję, że usługa Amazonu nie jest dostępna w Polsce, ponieważ jej charakterystyczne cechy jak tryb offline oraz funkcja X-Ray to coś, czego nie doświadczymy od żadnego z obecnych na polskim rynku graczy. Jak długo będziemy jeszcze czekać na zainteresowanie ze strony Amazonu krajem nad Wisłą? Odnoszę wrażenie, że w kontekście VOD niezwykle długo, choć bardzo, naprawdę bardzo chciałbym się mylić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu