Zakup nowego sprzętu ma swoje plusy, a jednym z nich, być może nawet najważniejszym, jest gwarancja. W razie jakichkolwiek problemów najczęściej zwracamy się bezpośrednio do producenta oczekując pomocy. Gdy ta nadchodzi zazwyczaj zostajmy bez smartfona, tabletu czy komputera na kilkanaście dni. Acer postanowił zmierzyć się z tą kwestią i do wcześniej objętych usługą Premium Service urządzeń dołączają kolejne.
Wspomniana przeze mnie usługa Premium Service w serwisie Acera wystartowała we wrześniu tego roku. Zasady działania programu są bardzo proste: serwis dysponuje jedynie 5 dniami, by naprawić komputer, który do nich trafił. Jeśli tak się nie stanie, na nasze konto zwrócona zostanie równowartość zakupionego sprzętu. Możecie zapytać: dlaczego akurat 5 dni? Ta liczba nie jest przypadkowa.
W statystykach, na które powołuje się Acer, przoduje właśnie taki czas naprawy pojedynczego komputera. W sierpniu tego roku aż 97,1% urządzeń udało się naprawić właśnie na przestrzeni 5 dni. Jak wyglądają bardziej aktualne dane? W październiku współczynnik ten wyniósł 89%, zaś we wrześniu aż 95%. Wszystko to odbywa się w bliskim dla polskich użytkowników serwisie ASPLEX, który takie statystyki zawdzięcza przede wszystkim dostępnym na miejscu częściom - 99,4% z nich znajduje się właśnie w placówce we Wrocławiu.
Jakie modele objęte są usługą Premium Service? Niestety nie wszystkie, ale lista najwyraźniej będzie wciąż aktualizowana. Wcześniej obecne na niej były wybrane urządzenia z serii Aspire S, Aspire R, Swift 7 oraz Spin 7. Od dzisiaj znajdują się też na niej Acer Switch Alpha 12, Swift 7 i Swift 3.
Takie działania tajwańskiego producenta to przede wszystkim chęć budowania wizerunku marki, która jest pewna swoich produktów. Jeśli jednak dojdzie do nieprzewidzianej awarii, które przecież zdarzają się, Acer zaręcza, że komputer wróci do Was w ciągu 5 dni, bo przecież mało komu zależałoby na braku powodzenia działań serwisu. Jeśli nie jesteście pewni, czy Wasz sprzęt jest objęty programem Acer Premium Service możecie to sprawdzić na tej stronie.
Ciekawi mnie, czy takie wyzwanie podejmą inni producenci i czy będą próbowali przebić obietnicę Acera. Idealnym scenariuszem byłoby też otrzymywanie sprzętu zastępczego na czas naprawy, ale skoro ma on potrwać do 5 dni, to chyba nie ma większego sensu...?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu