Korporacja Lenovo przywiozła do Berlina sporo produktów. Gdzieś w Sieci rzuciło mi się w oczy, że jest ich około 80. Na stoisku tej firmy pewnie nie m...
Korporacja Lenovo przywiozła do Berlina sporo produktów. Gdzieś w Sieci rzuciło mi się w oczy, że jest ich około 80. Na stoisku tej firmy pewnie nie można się nudzić - zwłaszcza, że oferta jest rozbudowana, znajdziemy tam zarówno pecety różnego typu, tablety, jak i hybrydy, smartwatche oraz smartfony. Wśród tych ostatnich wymienić można m.in. przedstawicieli serii Vibe, ale moją uwagę przykuł inny sprzęt: fablet z blisko 7-calowym ekranem. Poznajcie Lenovo Phab Plus.
Poruszenie wokół tego urządzenia zaczęło się już kilka dni temu, ale wtedy nie sprawdzałem, o co chodzi. W końcu nadrobiłem i już wiem, nad czym debatuje branża: czym właściwie jest ten sprzęt? To jeszcze smartfon czy już tablet z funkcją dzwonienia? Moim zdaniem... dyskusja jest bezcelowa, niech każdy nazywa ten sprzęt tak jak chce. Warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że takie urządzenia burzą w pewnym stopniu rynkową harmonię i gdy z raportów firm analitycznych wynika, że segment tabletów kurczy się, w rzeczywistości może w nim po prostu dochodzić do zmian wywoływanych przez produkty typu Phab Plus. Ludzie nadal kupują tablety - sęk w tym, że zaczynają one być inaczej klasyfikowane.
Lenovo Phab Plus wyposażono w ekran o przekątnej 6,8 cala w rozdzielczości Full HD. Sprzęt napędza ośmiordzeniowy procesor (64-bitowy) Qualcomm Snapdragon 615 o taktowaniu 1,5 GHz, wspomagany przez układ graficzny Adreno 405 oraz 2 GB pamięci operacyjnej. Użytkownik może liczyć na 32 GB pamięci wewnętrznej (da się ją rozszerzyć z pomocą kart microSD) oraz na dwa aparaty: główny 13 Mpix (podwójna dioda LED) i przedni 5 Mpix. Warto wspomnieć o obsłudze dwóch kart SIM, wsparciu dla sieci czwartej generacji i technologii Dolby Atmos Surround Sound poprawiającej jakość dźwięku.
Model o wymiarach 186,6х96,6x7,6 mm nie należy do lekkich: 220 g swoje zrobi i niektórym będzie pewnie ciążyć. Zastanawia też pojemność akumulatora - 3500 mAh nie jest oszałamiającym wynikiem przy tak dużym smartfonie/ekranie. Sprzęt dostępny będzie w kilku wersjach kolorystycznych, na rynek trafi z platformą Android 5.0 Lollipop oraz nakładą VIBE UI. Kiedy? Jeszcze w tym roku. Gdzie? Lista państw jest dość długa, są to raczej kraje wschodzące, Europa Środkowo-Wschodnia też się załapała. Cena brzmi całkiem atrakcyjnie: około 300 dolarów, do tego trzeba oczywiście dodać podatki. Jeśli ktoś szuka mniejszego tabletu z funkcją dzwonienia...
Co ciekawe, Lenovo przygotowało jeszcze wersję Lenovo Phab (bez plusa). Jest większa, słabsza i tańsza. Tym razem postawiono na 7-calowy ekran HD, do tego procesor Snapdragon, 1 GB pamięci operacyjnej, akumulator o pojemności 4250 mAh. Całość o wadze 250 g zamknięto w obudowie o grubości 9 mm. Cena? około 180 dolarów. Nieźle. Patrząc na poczynania Lenovo i pozostałych producentów można dojść do wniosku, że fablety na dobre zakorzeniły się w smartfonowej rzeczywistości: nie tylko z niej nie wypadną, ale będą rosnąć i rozszerzać swoje wpływy.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu