ZTE to jeden z większych producentów smartfonów na świecie. Nie da się jednak ukryć, że w ostatnim czasie nie zaprezentowali niczego ciekawego i w sumie od dłuższego czasu szukają sposobu, aby zwrócić na siebie uwagę. Moim zdaniem ich najnowsza propozycja z Android Go ma szansę to zrobić.
Nowy rozdział w historii budżetowców
Odchudzona wersja Androida, nazwana Android Go, to genialna decyzja. Google w końcu przemyślało sprawę najtańszych smartfonów, które nie grzeszą szczególnie mocnymi podzespołami. W obliczu takiej sytuacji, ostatnią deską ratunkową pozostaje właśnie oprogramowanie o mniejszym zapotrzebowaniu na zasoby. Nawet preinstalowane aplikacje są lżejsze.
Dotychczas szukając czegoś za 150 – 250 złotych nie mieliśmy zbyt dużego wyboru. Mówię tu o racjonalnych produktach, a nie tych powodujących irytację po kilku minutach używania. W sumie zakup używanego sprzętu miał więcej sensu w tym segmencie cenowym. Targi MWC 2018, jeszcze trwające, udowodniły, że nadeszła pożądana zmiana. Zaprezentowano kilka nowości z Android Go, a obok Nokii 1, warto wspomnieć o ZTE Tempo Go.
Wszystkie modele z tym oprogramowaniem łączy słaby procesor i 1 GB RAM. Ma być tanio i wystarczająco dobrze – nikt kto decyduje się na takie smartfony nie ma wygórowanych wymagań. Tutaj klienci zaakceptują nawet 5-calowy ekran o rozdzielczości zaledwie 854 x 480 pikseli. W ZTE Tempo Go nie zabrakło również baterii 2200 mAh, aparatów 5 i 2 Mpix, LTE, a całość napędza Qualcomm Snapdragon 210 1,1 GHz. To wszystko za nieco ponad 200 złotych. Moim zdaniem takie propozycje odmienią niską półkę i udowodnią słuszność istnienia Android Go.
Coś bardziej eleganckiego
Producent przygotował na MWC 2018 coś jeszcze. Chodzi tu o ZTE Blade V9 i V9 Vita. Pierwszy z nich został wyposażony w 5,7-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD+ i proporcjach 18:9, procesor Snapdragon 450 z Adreno 506, 3/32 lub 4/64 GB (RAM/pamięci wbudowanej) oraz podwójny aparat 16 Mpix z f/1.8 + 5 Mpix. Nie zabrakło tu również kamerki 8 Mpix, złącza słuchawkowego, akumulatora 3100 mAh oraz preinstalowanego Androida Oreo.
Drugi model z kolei oferuje 5,45-calowy wyświetlacz HD+, również w formacie 18:9, układ Snapdragon 435 z Adreno 505, 2/16 albo 3/32 GB, podwójny aparat 13 + 2 Mpix, kamerki 5 Mpix oraz baterii 3200 mAh. W obydwu przypadkach pochwalić należy wygląd. Prezentują się naprawdę ładnie, a błyszczące plecki jedynie dodają im elegancji. Całkiem atrakcyjnie zapowiadają się ich ceny. ZTE Blade V9 Vita ma kosztować 179 euro, a ZTE Blade V9 – 269 euro.
źródło: ZTE
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu