Felietony

Youtube to GUPIE filmy ? Cześć 1 rozprawki - podróże

Grzegorz Marczak

Rocznik 74. Pasjonat nowych technologii, kibic wsz...

21

Podobno Youtube to tylko gimbaza, głupie komentarze i jeszcze głupsze filmy. Im bardziej się schlebia widzowi, tym większą ma się szansę na sukces i tzw. „wybicie”. Autor tekstu: Jacek Gadzinowski. W tej części „rozprawki” chciałbym pokazać, że niekoniecznie tak jest i można się „wybić” także...

Podobno Youtube to tylko gimbaza, głupie komentarze i jeszcze głupsze filmy. Im bardziej się schlebia widzowi, tym większą ma się szansę na sukces i tzw. „wybicie”.

Autor tekstu: Jacek Gadzinowski.

W tej części „rozprawki” chciałbym pokazać, że niekoniecznie tak jest i można się „wybić” także z ambitniejszymi treściami ale … wymaga to poświeceń, czasu i pomysłu.

Setki tysięcy i miliony wyświetleń kuszą? Jak zawsze - śmieszna, łatwa i prosta rozrywka lepiej się klika, pranks jeszcze długo będą popularne. Nie jest to domena tylko i wyłącznie Youtube ale wszelkich treści internetowych. W dobie kultury obrazkowej, prosty krótki film z nośnymi tematami ZAWSZE będzie się lepiej klikać. Ale czy to oznacza że w Youtube nie ma szansy by zaistniały treści np. podróżnicze i lifestyle? Spójrzmy zatem na wybrane przykłady polskie i zagraniczne.

Jak zatem odbywają się takie podróże i realizowane są filmy w polskim przypadku? Podam swój przykład, http://www.youtube.com/user/JacekGadzinowski, gdzie są to albo moje inwestycje albo poszukiwanie partnerów współfinansujących podróże. Dzięki nim rozwijam swój kanał i podróżuje. Życie z odsłon?

Zapomnijcie, od początku swojej kariery Youtubera (w zasadzie od listopada 2013) zarobiłem oszałamiające 108,5 USD! Hajs się zgadza? Chyba w życiu pozagrobowym ;) Gdybym na to patrzył, pewnie musiałbym szybko zrezygnować. Ale nie, do tej pory zrealizowałem kilka podróży – Egipt, Vars, RPA, Wenezuelę gdzie wszędzie byłem z kamerą a produkcje były możliwe dzięki firmom wspierającym moje pasje. Filmy z Wenezueli właśnie składamy, wróciłem z niej kilka dni temu i piszę ten tekst jeszcze na jet lagu.

http://www.youtube.com/watch?v=V8L8ARwW6yw&feature=share&list=PLnBlqGz6VaazRt1mJEBTx_uqbx_PFOH7s&index=1

Podobnie próbują podróżować i tworzyć filmy studenci podróżujący po świecie (teraz są w Australii). Ich kanał BusemprzezŚwiat prezentuje treści raz w tygodniu, z fajną narracją. Podróż i filmy? Możliwa teraz jest dzięki sponsorom (zobaczycie ich w czołówce ich filmów), nie z wyświetleń. Owszem trudno jest sfinansować taki content, zwłaszcza jak ktoś zaczyna ale przykład podróżników, sportowców (nie obecnych na Youtube) pokazuje że są firmy które chcą wspierać takie inicjatywy. Żmudne szukanie, dobijanie się do wielu drzwi i duża satysfakcja jak się uda. Niemniej jednak, by zakończyło się sukcesem trzeba się nachodzić.

http://www.youtube.com/watch?v=7XUVIxwENbM&list=UUQYLwxbnXGV8OgF6FEk20QA&feature=share&index=3

Ostatnio Krzysiek Gonciarz, na swoim kanale wystartował z nową serią podróżniczą z Japonii. Nie jest ona niszowa, całkiem fajnie się roznosi a filmy ogląda całkiem duża ilość ludzi (czyżby to klikała osławiona gimbaza? E… chyba nie.)

Jaki moim zdaniem jest klucz do sukcesu? Obycie z kamerą Krzyśka, ciekawy kraj (mityczna Japonia do której każdy chce pojechać) no i…. masowa produkcja filmów. Codziennie praktycznie pojawiały się nowe odcinki. Zalał po prostu Internet masą filmów (to nie zarzut)!

Podobnie jest u Louisa, którego obserwuje już jakiś czas czy Bena Browna. Podziwiam ich z tego powodu, że z różnych egzotycznych lokalizacji są w stanie szybko zrealizować filmy i co ważniejsze dokonać ich załadowania na serwery Youtube. Kto więcej podróżuje to ma świadomość, że czasem graniczy to z cudem. W tych przypadkach też widać że pojawia się „skala”, czyli ci Panowie są już w stanie finansować sobie podróże i ekipę filmową do podróży. Bo… co klikniecia z krajów anglojęzycznych, to kasa na koncie za odsłony. W Polsce, nie ma czegoś takiego. Trzeba by mieś miliony osłon co miesiąc by być może mieć szansę na częściowe pokrycie kosztów podróży czy tworzenia takiego contentu filmowego.

Druga rzecz która też jest istotna dla tych którzy zaczynają przygodę z ambitniejszym podróżniczym contentem to jeśli nie jesteś Krzyśkiem Gonciarzem lub Adbusterem, SCIFunem (wraz z bratem tworzącym kanał Tuberaiders), zaczynasz żmudne zbieranie subskrypcji, rozpoznawalności i ilości wyświetleń na filmach. One nigdy nie będą miały takiej skali jak w tych wyżej wymienionych przypadkach, ale dadzą satysfakcję zbudowania czegoś swojego. Z czasem jeśli materiały filmowe są ciekawe zauważa ją szersza publiczność albo inny vloger, którego spotyka na przecięciu swoich pasji. Tutaj w tym środowisku na tyle jest to fajne, że część osób jest otwarta i nie ma problemów z tym by zrobić razem materiał (zwany crossem). Jeśli widzowie 2 Youtubera wyrażą aprobatę, można liczyć na mały lub większy przepływ widzów między kanałami. Nikt na tym nie traci a wręcz zyskuje.

Inna sprawa, ile mamy środków i umiejętności. Zbieranie widzów i tworzenie filmów może mieć jak widzicie różne prędkości. Da się robić filmy codziennie, ale też kilka razy w miesiącu. No nie każdy będzie Gonciarzem albo Louisem ;). Nie każdy też ma umiejętności montażu (to na razie moja pięta achillesowa) Tak jak nie ma przepisu na to jaki film czy kanał odniesie sukces. Kwestia mody, umiejętności, wstrzelenia się w trend, osobowości Youtubera. Gdyby to duże pieniądze i gwiazdorska obsada była kluczem do sukcesu, wszelkie TV już dawno by tu były. Ale jakoś ich tu nie ma.

http://www.youtube.com/watch?v=Hoql-jGKaeE&feature=share&list=PLKdBO8TXUFBj6fRzpIk4nn4AVL6PAwzQU

Niektórzy z nas narzekają że Youtube to głupie i prymitywne filmy. Ja zapytam przewrotnie a co zrobiliście jako widzowie by takie filmy przebiły się, czy nagrodziliście je subskrybcją, like czy przesłaliście dalej. To Wasza siła decyzji jako widzowie i to Wasza decyzja jakie treści będą miały szanse na Youtube. Tak działa ten ekosystem, jeśli nie widzicie tych filmów/nie klikacie to one nie będą powstawały „z kosmosu”. Więc skończcie jako widzowie z narzekaniem. Ambitnej treści w Youtube trochę jest i wystarczy jej poszukać. Chyba ze już przeklinanie kilku, kilkunastu stron w Youtube jest za trudne?

Prośba do czytelników Antyweb, jeśli znacie ciekawe i warte polecenia kanały z filmami podróżniczymi czy life style, podzielcie się nimi proszę w komentarzach. A jeśli macie pytania, co do produkcji tego typu - jak się je organizuje, jak organizuje się wyjazdy, jak pozyskuje
partnerów - również zapraszam do komentarzy. Postaram się na nie odpowiedzieć.
.

CDN rozprawki nastąpi…

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu