Czego najczęściej nie czytamy w internecie? Regulaminów. Czasami mam wrażenie, że dzięki temu człowiek spokojniej zasypia. Bo potem okazuje się, że kiedy jednak przejrzeć wszystkie nowości w takich zapisach, to okazuje się, że z każdą kolejną jest tylko gorzej.
10 grudnia tego roku w życie wejdą nowe zapisy regulaminu usługi YouTube. I myślę, że 99% użytkowników nie zwróci na to uwagi, a swój kontakt z nowymi zapisami będzie mieć jedynie w momencie zamykania okienka informacyjnego. A te potrafią być na YouTube upierdliwe i zapominać, że przecież już naściemnialiśmy, że znamy nowe zasady i nie chcemy ich więcej widzieć. Myślę, że cały serwis byłby lepszy gdyby chociaż połowa rzuciła na regulamin okiem, choć z drugiej strony chyba największym problemem jest jednak zachowanie użytkowników i tu żaden regulamin nie pomoże. A jak ktoś naruszy wszelkie zapisy o odpowiednim zachowaniu to i tak potem przeczytamy komentarze, że "serwis blokuje wolność wypowiedzi". Tego niestety nie naprawi żaden zapis.
Nie sądzę by nowe zapisy regulaminu wywróciły YouTube do góry nogami, jednak warto zwrócić uwagę szczególnie na jeden fragment, który przynajmniej w teorii brzmi niezbyt dobrze. Uwaga, usiądźcie - to jest mocne.
YouTube może wyłączyć dostęp do konta - całości, lub części jego usług, jeśli uzna, że z jego punktu widzenia świadczenie tej usługi nie jest handlowo opłacalne.
O co może chodzić? Tu trzeba się na chwilę zatrzymać i zastanowić w jaki sposób YouTube zarabia na nas pieniądze. Macie jakieś pomysły? Tak, brawo - chodzi o reklamy. To te irytujące klipy i okienka psujące przyjemność z oglądania materiałów. I ja w sumie się do nich przyzwyczaiłem do momentu aż nie uruchomiłem kilkumiesięcznego, próbnego okresu usługi YouTube Premium. To ten abonament, który między innymi wyłącza reklamy w serwisie. Nie chodzi jednak o to, że nie potrafię już używać YT bez reklam - zarówno ja, jak i znajomi którym skończył się próbny YT Premium zauważyli, że teraz reklam jest więcej, pojawiają się częściej i momentami wyłączają przez nie film w serwisie. Super sposób na zachęcenie do wykupienia usługi, gratuluję.
Kiedy dołożycie do tego wspomniany zapis, wszystko nabiera sensu. YouTube ma ponownie ogromne parcie na reklamy i chyba zauważył, że ludzie nie są zachwyceni usługą Premium. Nie dziwię się, moim zdaniem nie warto inwestować w YouTube Premium, przynajmniej w tym kształcie. No, ale zarabiać na reklamach przecież trzeba, a nie zawsze się da. Jaką tarczę na reklamy stosują widzowie? AdBlocka. Wystarczy poczytać komentarze pod wpisami o YouTube Premium by dowiedzieć się, że dla wielu osób to właśnie mechanizmy blokujące są darmowym YT Premium. Z tymi aplikacjami walczą wszyscy, walczy też Google na swoim serwisie z filmami.
Jak można rozumieć wspomniany wyżej zapis? W sumie na dwa sposoby i wszystko zależy od tego po której stronie youtubowej barykady jesteście - twórców czy widzów. Jeśli w tej drugiej, może chodzić o ludzi, którzy używając swoich kont na YT używają również wszelkiej maści programów blokujących typu AdBlock. Pozbawiasz Google możliwości zarobku na YT? W takim razie Google pozbawia Cię dostępu do konta.
Jeśli natomiast w tej pierwszej, czyli tworzysz materiały na YouTube - możliwe, że serwis da Ci niezbyt delikatnie do zrozumienia, że to nie ma sensu i wyłączy dostęp do konta. To nie jest takie nieprawdopodobne, szczególnie biorąc pod uwagę, że już jakiś czas temu YT ustaliło pewne zasady, które trzeba spełnić by w ogóle włączyć możliwość zarabiania na reklamach. Jeśli więc masa kanałów wrzuca byle co, a byle co nie zarabia dla serwisu nawet centa, to w zasadzie jest tylko kosztem, bo zajmuje miejsce na serwerach. Coś może być na rzeczy, bo niektórzy zagraniczni twórcy są coraz bardziej niezadowoleni z polityki serwisu i wspominają coś o założeniu związków. Nie wiem jak miałoby to wyglądać, skoro żaden z nich nie jest zatrudniony w YT/Google. Ale nie wierzę, że władze serwisu kompletnie zignorują nastroje twórców, którzy przecież dostarczają im oryginalne treści - bez nich i bez stworzonych przez nie społeczności YT będzie po prostu odtwarzaczem, niczym więcej.
Aktualizacja
YouTube jednak uspokaja mówiąc, że w regulaminie nie ma żadnych nowych nowych zapisów umożliwiających wyłączenie dostępu do konta kiedy to nie zarabia pieniędzy, a regulamin w żaden sposób nie będzie wpływał na użytkowników i twórców:
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu