Telewizja

TVN mnie zaskoczył. Pozytywnie

Maciej Sikorski
TVN mnie zaskoczył. Pozytywnie
30

TVN to stacja telewizyjna, która wzbudza w naszym kraju spore emocje. Ma wiernych fanów przekonujących, że to najlepsze, najbardziej profesjonalne TV w Polsce, nie brakuje też zaciekłych przeciwników – wachlarz ich zarzutów jest dość szeroki, ale nie będę go przedstawiał, gdyż nie to mnie obecnie in...

TVN to stacja telewizyjna, która wzbudza w naszym kraju spore emocje. Ma wiernych fanów przekonujących, że to najlepsze, najbardziej profesjonalne TV w Polsce, nie brakuje też zaciekłych przeciwników – wachlarz ich zarzutów jest dość szeroki, ale nie będę go przedstawiał, gdyż nie to mnie obecnie interesuje. Poświecę uwagę wynikom finansowym stacji i pewnej zapowiedzi, która wcześniej nie rzuciła mi się w oczy.

Na początek kilka słów o wynikach. Przychody grupy wyniosły w pierwszym półroczu bieżącego roku ponad 784 mln zł i były nieznacznie lepsze od tych zanotowanych w analogicznym okresie roku 2013. Zysk operacyjny spadł, ale pojawił się zysk netto: ponad 126 mln zł. Należy wspomnieć, że przed rokiem firma zanotowała blisko 74 mln zł straty. TVN podał również, że pod koniec pierwszego półrocza platforma nC+ miała 2,2 mln abonentów, a to oznacza wynik gorszy niż przed rokiem. Spadki dotyczą także oglądalności:

Udział całego portfolio kanałów TVN w całodziennej oglądalności w komercyjnej grupie docelowej spadł rok do roku do 21,9 proc. w drugim kwartale. TVN podał, że główną przyczyną spadku była "słaba popularność oferty programowej głównego kanału wśród widzów".

Owa słaba oferta musiała konkurować m.in. z wydarzeniami sportowymi, których w poprzednich kwartałach nie brakowało - wystarczy wspomnieć, że niedawno zakończył się Mundial, a ten przecież przyciągnął widzów do TVP. Skoro wiosną było tak sobie, to czy jesienią będzie lepiej? Markus Tellenbach, prezes grupy TVN przekonuje, że tak:

Wyciągnęliśmy wnioski z wyników naszej wiosennej ramówki programowej i wprowadziliśmy znaczne zmiany do oferty w sezonie jesiennym, który, jak oczekujemy, będzie korzystniejszy dla TVN. Bieżące poziomy sprzedaży wskazują, że w trzecim kwartale można oczekiwać wysokiego jednocyfrowego tempa wzrostu przychodów Grupy TVN związanych z reklamą.

TVN zamierza zatem walczyć o widza. A przynajmniej tak zapowiada i to nie jest żadnym zaskoczeniem - muszą działać i walczyć o pieniądze albo przynajmniej zapewniać, że to robią. W temacie wyników TVN najbardziej zainteresowały mnie jednak nie same dane finansowe, ale przyznanie, że nowe technologie zmieniają ten biznes i będą miały wpływ na treść raportów publikowanych przez wszystkich graczy z tego sektora. Trafiłem na taki oto tekst:

– Efekty postępu technologicznego, takie jak VOD, nowe formaty wideo, możliwości przesyłania strumieniowego i pobierania za pośrednictwem Internetu, zwiększyły możliwości wyboru mediów i formy rozrywki przez konsumentów i zintensyfikowały wyzwania jakie stawia fragmentacja widowni. Te zwiększone możliwości wyboru mogą nie tylko negatywnie oddziaływać na popyt konsumentów na nasze produkty i usługi, ale również na chęć reklamodawców do zakupu naszych usług reklamowych. Jeśli nie zareagujemy odpowiednio na wzrost możliwości wyboru formy spędzania wolnego czasu i korzystania z rozrywki przez konsumentów lub na zmiany w ich oczekiwaniach, może to mieć negatywny wpływ na naszą pozycję konkurencyjną i przychody – ostrzega spółka w komunikacie. [źródło]

Sprawdziłem i okazało się, że nie jest to najświeższe oświadczenie, ale dopiero teraz zapoznałem się z jego treścią. Nic straconego, bo nadal jest aktualne i z każdym kwartałem będzie zyskiwać na znaczeniu. Przyznam, że TVN mnie zaskoczył - firma najwyraźniej zrozumiała, że biznes, cały rynek ulega transformacji. Dzisiaj stacje telewizyjne mają silną pozycję i przyciągają przed telewizory miliony odbiorców, ale w kolejnych latach będzie ich ubywać. Pisałem niejednokrotnie, że zrezygnowałem z TV kilka lat temu, teraz czytam, iż wyjątkiem nie byłem i TVN dostrzega zmiany. I zamierza na nie reagować. To jest najważniejsze w całym komunikacie. Wynikałoby z tego, że nie są tak pewni swego biznesu i pozycji, jak wcześniej sądziłem. Co prawda od słów do czynów droga daleka, ale jestem ciekaw, jaki kierunek rozwoju wybierze TVN i co z tego wyniknie - z pewnością warto to obserwować.

Grafika tytułowa: Grzegorz Ułan

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu