Polska

Śledzik.pl - geekom się nie podoba czyli sukces?

Grzegorz Marczak
Śledzik.pl - geekom się nie podoba czyli sukces?
Reklama

Jeśli ktoś jeszcze nie wie czym jest śledzik, i kto robi ten serwis to zapraszam do wyszukiwarki na moim blogu. Wczoraj miały miejsce 2 godzinne testy...

Jeśli ktoś jeszcze nie wie czym jest śledzik, i kto robi ten serwis to zapraszam do wyszukiwarki na moim blogu. Wczoraj miały miejsce 2 godzinne testy serwisu, jak było i jak wygląda serwis można zobaczyć w poście niżej, na blipie lub na flakerze.
Reklama

Według mnie sledzik.pl tym co pokazał nie rozczarował. Nie nastawiałem się tak jak wielu blipowiczów, flakerowiczów na to, że zobaczę konkurenta dla blipa który będzie miał nie tylko tagi i bliposferę ale również rozwiąże wszystkie problemy mikroblogów czy też pokaże coś rewolucyjnego . Przeciwnie - spodziewałem się czegoś łopatologicznie prostego, gdzie nie będzie dodatkowych opcji, funkcji i możliwości. To co zobaczyłem było jednak trochę bardziej ubogie niż myślałem, że będzie. Wydaje mi się, że pokaz ten był ciut za wcześnie - nie można było w intuicyjny sposób dodawać filmów, zdjęć, nie wiadomo było jak dodać kogoś do obserwowanych (śledzonych), dlaczego jedną osobę można już obserwować a inną jeszcze nie itp.

Zamysł jednak było widać - i to nie tylko na stronie sledzik.pl ale również na stronie głównej naszej klasy, która przez chwilę osobom testującym ukazała jak będzie zintegrowany z nią śledzik.

Moim zdaniem na chwilę obecną trudno jest oceniać sledzik.pl. Serwis ten nabierze wiatru w żagle kiedy piersi użytkownicy NK poinformują znajomych co teraz robią, kiedy zobaczymy pierwsze 100 statusów i zaczniemy reagować, komentować czy dodawać zdjęcia. Siłą NK są naprawdę aktywni użytkownicy którzy dodają setki tysięcy komentarzy do chociażby galerii - nie będą więc komentować tego co ich rodzina czy bliscy napiszą?(wystarczy zobaczy co się dzieje w dzisiaj uruchomionych na blogu NK komentarzach - ich liczba sięgnęła już ponad 10 tysięcy i rośnie przy każdym odświeżeniu strony).

Kolejnym krokiem dopiero będzie pokazanie, że tak naprawdę nie tylko najbliższych można obserwować i że dzięki informacją od innych nieznajomych osób można się też czegoś ciekawego dowiedzieć.

Nie można więc powiedzieć o serwisie, że jest nudny tylko dlatego, że nasi znajomi milczą (a milczą bo nie mają pojęcia o odbywających się testach). Na Blipie czy Twitterze łatwiej jest dotrzeć do ciekawych osób i ich treści bo mamy jeden główny stream i możemy obserwować nieznajomych aż do poziomu ich dyskusji z innymi użytkownikami. NK z Śledzikiem nie mogą chyba sobie aż na taką "przezroczystość" pozwolić. Komunikaty Kowalskiego wysyłane do rodziny powinny być jego prywatną sprawą i na tym właściwie taka osoba może poprzestać jeśli chodzi o korzystanie z śledzika.

Rozdzielenie naszych bardzo prywatnych kontaktów z znajomymi / rodziną od tak zwanych internetowych znajomych może być kluczowe dla sledzika (o ile uda się to zrobić w jakiś przejrzysty sposób). Nie wyobrażam sobie wysyłanie do mojej rodziny informacji o tym, że właśnie Twitter zarobił 20 milionów USD, a do ludzi z internetu newsa na temat Ciotki z Ciechanowa.

To co zdecydowanie nie podobało mi się w sledziku, którego widziałem to brak przejrzystości. Rozumiem dopasowanie wyglądu do tego co teraz jest na NK, ale męczenie internautów za małym fontem i naładowanie dzięki temu jak największej liczby komunikatów na głównej stronie chyba nie wyjdzie nikomu na dobre. Mam dobry wzrok (czyli nie mam żadnej wady) - ale patrzenie i wczytywanie się małe literki potrafiło nawet mnie zmęczyć.

Reklama

Czego jeszcze dzisiaj można było się dowiedzieć o Śledziku?
- rusza już niedługo
- będzie API - wdrażane stopniowo i z pewnością zależne od efektów tego co powstanie
- nie trzeba będzie mieć konta na NK aby korzystać z śledzika
- będą powiadomienia o nowych wpisach, komentarzach itp
- multimedia będą dodawane w bardzie intuicyjny sposób
- coś jeszcze przegapiłem?

Podsumowując, niezadowolenie czy też krytyka jaka wczoraj w opiniach od geeków na temat sledzik.pl przeważała, mogą być sygnałem, że serwis idzie w dobrą stronę:) Jabber, tagi czy RSS-y są przeciętnemu intranecie tak samo znane jak geekowi newsy o serialach brazylijskich. Edukację na skalę w jakiej porusza się Nasza Klasa trzeba zacząć od podstaw - czyli od tłumaczenia po co ktoś ma pisać co teraz robi, jak pisać komentarze, kto widzi to co piszemy i po co itp.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama