Mobile

Skaner linii papilarnych w iPhonie? Wolałbym lepszą baterię

Kamil Mizera
Skaner linii papilarnych w iPhonie? Wolałbym lepszą baterię
Reklama

Ponieważ współczesne smartfony są w rzeczywistości mini komputerami, które możemy zmieścić w kieszeni i za pomocą których nie tylko dzwonimy, smsujemy...


Ponieważ współczesne smartfony są w rzeczywistości mini komputerami, które możemy zmieścić w kieszeni i za pomocą których nie tylko dzwonimy, smsujemy czy odbieramy maile, ale również dokonujemy zakupów, robimy przelewy bankowe i korzystamy z wielu innych usług, które wymagają od nas podawania nierzadko wrażliwych danych, kwestia bezpieczeństwa jest niezwykle istotna. Aż strach pomyśleć, że nasz smartfon mógłby zostać skradziony i to przez osobę, która nie tyle zamierza go potem odsprzedać, ale wykorzystać zawarte w nim informacje.

Reklama

Dlatego też hasłowanie urządzenia czy możliwość zdalnego usuwania jego zawartości via net, to obecnie podstawowe sposoby na zabezpieczenie własnego telefonu i zawartych w nim danych. Hasło jednak można złamać, a webowe usuwanie informacji zadziała tylko w przypadku, gdy złodziej jest dość nierozgarnięty. Co można więcej zrobić? Zawsze można wykorzystać czytnik linii papilarnych.

Pomysł nie jest nowy i wykorzystywany chociażby przy komputerach czy specjalnych pokrowcach. Jednak implementacja tego systemu w smartfonach należy do rzadkości. Bardzo jednak możliwe, że już wkrótce, przynajmniej według The Guardian, taka funkcja może znaleźć się w smartfonach od Apple. Otóż wygląda na to, że firma powoli finalizuje przejęcie, za 365 milionów, AuthenTec, która specjalizuje się w tworzeniu skanerów odcisków palców, również dla systemów mobilnych. Zakup powinien zostać sfinalizowany w przyszłym miesięcu, ale już teraz obie firmy współpracują ze sobą, a AuthenTec prawdopodobnie przygotowuje dla Apple czujniki linii papilarnych 2D. Jeżeli kiedykolwiek ta technologia zawita do iPhone’ów, to raczej nie pojawi się w najnowszym smartfonie, który

ukazać ma się już za 2 dni.

Do czego miałaby służyć taka technologia w iPhone’ach? Oczywiście, pierwsze, co przychodzi na myśl, to do zabezpieczenia całego telefonu. Wprowadzenie takiej możliwości byłoby szczególnie korzystne w kontekście coraz odważniejszego wkraczania iPhone’a do firm i korporacji. Jednak technologia ta mogłaby być wykorzystywana chociażby do „hasłowania” niektórych sektorów telefonu, albo, i w tym widzę całkiem sporą użyteczność tego rozwiązania, do wsparcia zabezpieczeń aplikacji do transferu gotówki. Nie trudno sobie wyobrazić stworzenie managera haseł do kont bankowych czy sklepów internetowych, chronionego za pośrednictwem odcisków palca: jednej skan i logujemy się w danej aplikacji bankowej, itp.

Kiedy i czy w ogóle będzie taka funkcja implementowana w iPhone’ach – trudno powiedzieć, ale Apple raczej nie kupuje firmy, takiej, jak AuthenTec, aby leżała odłogiem. I choć osobiście uważam, że im więcej zabezpieczeń chroniących naszą prywatności i ważne informacje, tym lepiej, to z dużo większą radością powitałbym, zamiast takiej technologii, lepszą baterię. Zabezpieczać dane można na wiele sposobów, czytnik linii papilarnych nie jest niezbędną opcją, za to dobra bateria tak. Po co mi taki system zabezpieczeń, kiedy mój telefon nie jest w stanie pracować nawet 24 godzin, a przy intensywnym użytkowaniu działa jeszcze krócej? Według mnie firma, która w końcu dostarczy na rynek smartfona, który będzie potrafił działać 2-3 na baterii wygra ten wyścig.

 Fota, fota

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama