Felietony

Serwisy Web 2.0 w Polsce i reklama.

Grzegorz Marczak
Serwisy Web 2.0 w Polsce i reklama.
20

Zastanawiałem się i zastanawiam cały czas jaką formę reklamy można zastosować na polskich serwisach web 2.0? . Osobiście z racji prowadzenia serwisu pytamy.pl jestem tym zagadnieniem zainteresowany. W Polsce moim zdaniem 2.0 raczkuje – serwisy które powstały nie dawno (czyli rok 2005/2006) nie ma...

Zastanawiałem się i zastanawiam cały czas jaką formę reklamy można zastosować na polskich serwisach web 2.0? . Osobiście z racji prowadzenia serwisu pytamy.pl jestem tym zagadnieniem zainteresowany.

W Polsce moim zdaniem 2.0 raczkuje – serwisy które powstały nie dawno (czyli rok 2005/2006) nie mają jeszcze na tyle dużej oglądalności aby zgłosić się do agencji. Druga strona jest taka, iż serwisom takim bardzo często trudno jest się wybić, mimo iż ich tematyk jest bardzo ciekawa i do tej pory u nas niespotykana ( podaj.net, blogfrog.pl, miejsce.info itp.)

Oczywiście nieśmiertelnym sposobem na pozyskiwanie funduszy są reklamy typu adsens itp. jednak, jeśli ktokolwiek kiedykolwiek korzystał z tej formy reklamowej wie, iż tak naprawdę pieniądze, które można zarobić są to tak naprawdę drobne.

Tak, więc podsumowując fakty:

  • Web 2.0 nadal jest terminem znany tylko dla wtajemniczonych
  • A mamy ciekawe serwisy
  • Ciekawe serwisy, które mamy, nie osiągnęły jeszcze dużej oglądalności (nie wszystkie oczywiście)
  • Agencje nie interesują się nimi z powyższego powodu.
  • Autorzy tych serwisów nie mają możliwości profesjonalnego reklamowania ich z powodu braku funduszy i w związku z tym ich rozwój jest wolniejszy.

Pomysły, jakie przychodzą mi do głowy (nie koniecznie bardzo przemyślane) to:

  • Stworzenie agencji, która będzie specjalizować się w masowej reklamie na wielu małych serwisach (mamy tutaj kawałek teorii „long tail” – czyli duża ilość małych serwisów może dać potencjał interesujący dla reklamodawców)
  • Stworzenie konkurencyjnego systemu reklamowego, który oferowałby kampanie reklamowe na wielu nowopowstałych serwisach jednocześnie. Oczywiście były by one dużo tańsze niż reklamy na rasowych portalach.
  • Porozumienie kilku serwisów i wystąpienie wspólnie do agencji pokazując, iż potencjał 3,4 witryn daje w sumie ten sam efekt, co jedna duża witryna (pewnie trudne do przeprowadzenia organizacyjnie, ale czemu nie)
  • Znalezienie agencji, która wesprze polskie web 2.0 i zaangażuje się w propagowanie trendu i co za tym idzie polskich witryn. (i nie chodzi mi tutaj o konferencje na której spotkają się ze sobą agencje reklamowe)

Nie wiem czy te pomysły są do końca realistyczne i czy można któryś z nich wcielić w życie ?. Mam nadzieje, iż komentarze osób czytających ten blog pomogą mi zweryfikować co jest absurdem a co ma szanse – lub też podsuną jakieś inne rozwiązania?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu