Kilka lat temu Samsung postanowił zrobić porządek we własnej gamie smartfonów. Dzięki temu liczba modeli o długich jak Amazonka nazwach, które dodatkowo wzbogacano słówkami „Lite”, „Mini” czy „Value Edition”, zmalała do zera. Wówczas narodziły się serie Galaxy A i J. Dzisiaj przyjrzymy się bliżej przedstawicielowi tej drugiej rodziny – co oferuje trzecia już generacja J5? Jako że miałem do czynienia z jego poprzednikami, nie mogło obyć się bez porównań do nich. Co Koreańczycy przygotowali do walki o klienta na średniej półce?
Dane techniczne Samsung Galaxy J5 (2017) SM-J530F:
- 5,2-calowy ekran Super AMOLED o rozdzielczości HD (282 ppi),
- Samsung Exynos 7870 (8 x ARM Cortex A53 1,6GHz) z ARM Mali T830MP1,
- 2GB RAM,
- 16GB pamięci wbudowanej (dostępnej dla użytkownika ok. 9,8GB),
- slot kart microSD do 128GB,
- Android 7.0 Nougat z nakładką Samsung Experience 8.1,
- LTE,
- dual SIM standby,
- GPS, Glonass, Bluetooth, WiFi,
- NFC,
- złącze słuchawkowe 3,5mm,
- port microUSB 2.0,
- aparat główny 13 Mpix z f/1.7 i pojedynczą diodą doświetlającą,
- kamerka 13 Mpix z f/1.7 i pojedynczą diodą doświetlającą,
- bateria 3000 mAh,
- wymiary: 146,3 x 71,3 x 7,9 mm,
- waga: 160 g.
Cena w momencie publikacji recenzji: 999 złotych.
Kup tego smartfona w eMAG.pl za 778,90 PLN. Kliknij!
Obudowa
Tutaj dostrzeżemy największą różnice względem poprzednich generacji. Pierwsza J5 oferowała plastikową obudowę ze zdejmowalną tylną klapka i wymienną baterią, a jakość wykonania stała na przeciętnym, wręcz miernym poziomie. W wersji 2016 poprawiono to. Dodano przede wszystkim aluminiową ramkę, dzięki której telefon wydawał się być znacznie solidniejszy. Wariant 2017 to kolejny krok naprzód. Metalowe unibody sprawia wrażenie znakomitego, niestety utracił jedną z zalet poprzedniczek: łatwo dostępny dla użytkownika akumulator. Szkoda, że niewielu producentów zostawiło jeszcze taką możliwość.
Pod względem wyglądu nowy Samsung wzbudza mieszane odczucia. Z przodu to typowy przedstawiciel koreańskiej rodziny, z tyłu z kolei wyróżnia się niespotykanym do tej pory u tego producenta designem. Dobrze, że nie stanowi pod tym względem kopii Galaxy A czy S – pytanie jednak, czy takie coś się Wam podoba. Sporo do wyglądu dodaje zaokrąglone szkło 2.5D z przodu. Ramki wokół ekranu są standardowe, tu nie zauważymy prawie żadnego progresu.
Urządzenie dobrze leży w dłoni, choć w mojej opinii wydaje się być nieco zbyt śliskie. Z przodu standardowo pojawił się przycisk fizyczny Home ze skanerem linii papilarnych oraz dwoma dotykowymi po jego bokach: po lewej ostatnich aplikacji, a po prawej wstecz. Niestety nie są one podświetlane. Szkoda, że w modelu kosztującym około 1000 złotych producent zaoszczędził na takim drobiazgu - w nocy ten brak może irytować. Nad wyświetlaczem natomiast od razu ujrzymy lampę doświetlającą obok kamerki. Dla fanów selfie będzie jak znalazł, dla innych natomiast pozostanie ciekawostką. W tym miejscu muszę również wspomnieć o braku diody powiadomień. Nie dość, że nie pojawił się tu Always-on-Display, to jeszcze zabrakło tego dodatku. Praktyczne, więc mogę się tylko zapytać: dlaczego, Samsung?
Wyświetlacz
Jeden z ważniejszych atutów testowanego modelu. Panel wykonano w technologii Super AMOLED, co, jak możecie się już sami spodziewać, przekłada się na szerokie kąty widzenia, głębokie czernie oraz znakomity kontrast. Mnie osobiście najbardziej zaskoczyło odwzorowanie barw. J5 (2017) może oferować obraz bliski rzeczywistemu, co nie udaje się nawet wielu flagowcom, a temu "średniakowi" jak najbardziej. Standardowo do wyboru mamy cztery tryby wyświetlania: adaptacyjny, kino AMOLED, zdjęcie AMOLED i podstawowy.
Ekran legitymuje się przekątną 5,2 cala. Jest to optymalna wielkość, przy której możemy pokusić się jeszcze o komfortowe używanie telefonu jedną dłonią, a przy tym otrzymujemy całkiem dużą powierzchnię roboczą. Nieco gorzej prezentuje się rozdzielczość. HD przekłada się tu na dostatecznie ostry obraz, jednak bardziej wymagający użytkownicy od razu dostrzegą delikatne niedoskonałości. Owszem, rywale w tej cenie potrafią już mieć Full HD. J5 broni się za to w zestawieniu z nimi pozostałymi parametrami - widać dopracowanie ze strony producenta.
Smartfona można komfortowo używać zarówno w nocy w domu, jak i w słoneczny dzień na dworze. Szeroki zakres regulacji, świetne poziomy jasności minimalnej oraz maksymalnej przekładają się na przyjemnie używanie Galaxy. Należy pamiętać, że manualnie możemy uzyskać luminację do około 310 nitów, natomiast w trybie automatycznym nawet ponad 500. Sama czułość na dotyk świetna. W połączeniu z przyjemną dla opuszków taflą szkła, oznacza to szybkie i wygodne wpisywanie tekstu, również dłuższego.
Wydajność, działanie
Koreańczycy zdecydowali się na zastosowanie dokładnie tego samego układu, co do Galaxy A3 (2017), czyli autorskiego Exynos 7870. Składa się on z ośmiu rdzeni ARM Cortex A53 1,6GHz oraz grafiki ARM Mali T830MP1, a całość została wytworzona w procesie technologicznym 14 nanometrów. Nie wyróżnia się on ponadprzeciętną wydajnością, ale odwdzięcza się za to wysoką energooszczędnością. Do kompletu dodano 2GB RAM i 16GB pamięci wbudowanej (wolne ok. 9.8GB). Brawa dla Samsunga za slot kart microSD do 128GB, który nie jest zamienny z miejscem na drugą kartą SIM.
W grach Samusng radzi sobie nieźle. Jeżeli lubisz sobie pograć, J5 (2017) zaspokoi Twoje wymagania, ale nie licz na to, że będziesz mogła/mógł włączyć wysokie ustawienia graficzne, a rozgrywka odbędzie się bez żadnych spadków płynności. W tej cenie wypada całkiem dobrze. Wąskim gardłem pozostaje jednordzeniowy układ graficzny - prosi się tu o wykorzystanie wersja MP2 lub jeszcze większa. Po intensywnej pracy urządzenie staje się odczuwalnie ciepłe, ale nie osiąga na szczęście zbyt wysokich temperatur.
Wyniki benchmarków:
AnTuTu: 45480
Geekbench 4
Single-Core: 730
Multi-Core: 3654
CPU Prime Benchmark: 8602
3D Mark
Ice Storm Unlimited: 8261
Sling Shot Extreme: 243
Test pamięci wbudowanej AndroBench:
– sekwencyjny zapis danych – 202,38 MB/s,
– sekwencyjny odczyt danych – 51,73 MB/s,
– losowy zapis danych – 25,68 MB/s,
– losowy odczyt danych – 9,75 MB/s.
W codziennym użytkowaniu Samsung zaskakuje płynnością pracy. Wszystkie animacje są naprawdę ładne i powodują, że mamy wrażenie, że Galaxy to prawdziwy wzór. Niestety, sporadycznie zdarzy się, że pojawią się klatkowania. Te problemy pojawiły się po kilku dniach, więc jestem ciekaw, jak sytuacja będzie wyglądać za rok. Rozwiązanie jest jedno. Wejść w ustawienia programistyczne i zmniejszyć skalę animacji - proste i szybkie rozwiązanie. Jeżeli chodzi o szybkość, Exynos 7870 zdaje egzamin na piątkę z minusem. Samsung niestety nie postarał się w temacie wielozadaniowości. Mamy tryb pracy w dwóch oknach, ale 2GB RAM pozwalają utrzymywać w tle zaledwie trzy, cztery działające aplikacje.
Oprogramowanie
Galaxy J5 (2017) działa pod kontrolą Androida 7.0 Nougat z nakładką Samsung Experience 8.1. Względem poprzednich odsłon oprogramowania zmieniono wiele na plus, szczególnie wygląd oraz funkcje, spośród których te zbędne po prostu usunięto. Od strony wizualnej Koreańczycy naprawdę się przyłożyli. Na pochwałę zasługują animację, a także ikony i możliwość wyboru motywu spośród wielu dostępnych. Możemy również zmieniać rozmiar siatki ekranu startowego i z aplikacjami (4x4, 4x5 lub 5x5), a ten ostatni da się dodatkowo wyłączyć.
Samsung zadbał również o wiele funkcji dodatkowych. Nie zabrakło tu trybu pracy w dwóch oknach, filtra światła niebieskiego, trybu ułatwienia, możliwości zmniejszenia powierzchni roboczej czy też szybkiego uruchomienia aparatu dwukrotnym kliknięciem przycisku Home. Oprócz tego pojawiło się bezpośrednie połączenie (po przyłożeniu do ucha telefon dzwoni do wyświetlanego właśnie kontaktu), podwójny komunikator (dwa konta do jednej aplikacji, np. Messengera czy Skype) albo opcja wysyłania wiadomości SOS w razie naszego zagrożenia. Producent nie zapomniał o zaimplementowaniu tu Game Launcher (przenosi wszystkie gry do jednego, specjalnego folderu) oraz Game Tools (użyteczne opcje w trakcie grania). Do naszej dyspozycji oddano również menedżer, monitorujący m.in. programy zużywające energię w tle oraz pamięć wbudowaną i operacyjną.
Jeżeli chodzi o preinstalowane aplikacje to mamy tu:
- Aplikacje firmy Microsoft: Excel, OneDrive, PowerPoint, Skype i Word,
- Galaxy Apps,
- Samsung Health,
- Dyktafon, E-mail, Internet, Moje pliki, Bezpieczny katalog,
- Samsung Members, Samsung Notes.
Zaplecze komunikacyjne
Samsung Galaxy J5 (2017) to idealny przykład, że w urządzeniu ze średniej półki można zaimplementować każdy potrzebny moduł. Mamy tu LTE, Bluetooth, GPS, WiFi, wszystkie znakomicie działające, a do tego wszystkiego dual SIM (2G/3G/LTE + 2G/3G), radio FM oraz NFC, dzięki czemu można płacić nim zbliżeniowo. Jedyne "ale" dotyczy zasięgu. Przez większość czasu nie było z nim najmniejszego problemu, jednak sporadycznie występowały problemy oraz znaczne spadki szybkości pobierania/wysyłania danych komórkowych. Podobne sporadyczne niedogodności pojawiały się przy udostępnianiu internetu. Sama jakość rozmów stała na bardzo dobrym poziomie, na plus zarówno mikrofon, jak i wystarczająco głośny głośnik.
Skaner linii papilarnych
Czytnik umieszczono pod ekranem. Zdaniem wielu jest to świetna lokalizacja i sam osobiście należę do zwolenników takiego rozwiązania. Skaner na plecach nie zawsze bywa przekonywujący. W przypadku J5 (2017) mamy do czynienia z aktywnym skanerem. Oznacza to, że działa przy wygaszonym ekranie - przykładamy palec i telefon powinien się od razu odblokować. W praktyce Galaxy całkiem szybko radził sobie z rozpoznaniem moich linii papilarnych. W porównaniu do niektórych rywali wypada nieco słabiej, szczególnie że sporadycznie skaner nie wykrywał palca za pierwszym razem. Jeżeli chodzi o opcje dodatkowe, to możemy blokować na odcisk dostęp do trybu prywatnego.
Jakość dźwięku
Producenci najczęściej montują głośniki z tyłu lub na dolnej krawędzi smartfona. Samsung natomiast w Galaxy A i J na rok 2017 postanowił odejść od tego i wyznaczyć nowy kierunek. Otóż został on zamontowany na prawym boku, powyżej klawisza zasilania. Jest to równie dobry pomysł, jak dziwnie on brzmi - ani razu omyłkowo go nie zasłoniłem, m.in. grając czy trzymając go w pozycji wertykalnej. Jeżeli chodzi o jakość, gra naprawdę nieźle. Bez rewelacji i nie dorównuje wzorowi wśród "średniaków", czyli ZTE Axon 7 Mini, jednak w zupełności wystarczy na co dzień. Na słuchawkach J5 radzi sobie zadowalająco. W połączeniu z equalizerem, dodatkowymi funkcjami poprawiającymi audio (nie działają szczególnie...) i przyzwoitą mocą na wyjściu, koreańskie dziecko pozwala delektować się najróżniejszymi brzmieniami.
Aparat
Samsung dysponuje dwoma aparatami. Każdy z nich oferuje 13 Mpix, przysłonę f/1.7 i pojedynczą diodę doświetlająca - do szczęścia brakuje tak naprawdę optycznej stabilizacji obrazu. W praktyce jej brak pozostaje bardzo odczuwalny, ale o tym za chwilę. Zacznijmy od samego oprogramowania.
Aplikacja aparatu oferuje przyjazny użytkownikowi interfejs, który każdy bez większych problemów zrozumie. Jeżeli chodzi o tryby dodatkowe, znajdziemy tu profesjonalny (z opcją ustawiania ISO, wartości ekspozycji oraz balansu bieli - skromnie), panorama, seria zdjęć, HDR, tryb nocny, sport oraz dźwięk i obraz. Szczerze mówiąc, nie jest źle. W dodatku jeżeli pasjonujecie się filtrami na Snapchacie, z pewnością spodoba się Wam możliwość zostania kotkiem, pieskiem czy innym słodkim zwierzątkiem, co do mnie zupełnie nie przemawia. Zważywszy jednak na to, że to telefon skierowany do fanów selfie, w pełni rozumiem producenta.
Jakość zdjęć stoi na dobrym poziomie. W dzień J5 zadowoli większość użytkowników, szczególnie że cechuje się szybko działającym autofokusem oraz krótkim czasem zapisu kolejnych fotografii. Po zmroku sytuacja się pogarsza i niestety pod tym względem nie widzę szczególnej poprawy względem poprzedniczek. Autoportrety wyglądają natomiast zadowalająco i z pewnością każdy fan takich ujęć pokocha Galaxy. W kwestii filmów Full HD jest poprawnie. Samsung nie postarał się specjalnie, jednak nagrywane materiały pozostają poprawne jak na "średniaka".
Galeria zdjęć z J5:
Bateria
Akumulator o pojemności 3000 mAh przekłada się w tym przypadku na więcej niż zadowalające rezultaty. Przy LTE, synchronizacji kilkunastu aplikacji, dual SIM otrzymywałem wyniki na włączonym ekranie na poziomie 4,5-6 godzin, a trybie mieszanym lub tylko WiFi nawet raz zbliżyłem się do granicy 7,5. Dzięki temu telefon spokojnie wytrzyma dzień intensywnej pracy lub dwa spokojniejszego używania. Uzupełnienie mocy w ogniwie zajmuje ok. 150 minut. Szkoda, że nie pojawiło się tu szybkie ładowanie, ale nie można mieć wszystkiego.
Podsumowanie
Jeżeli wciąż użytkujecie Galaxy J5 (2016), nie zauważycie wiele powodów za przesiadką na nowszy model. Przetestowany telefon oferuje sensowny stosunek ceny do oferowanych możliwości, wyróżniając się pełnym wyposażeniem z zakresu łączności, ekranem Super AMOLED, świetną przednią kamerką i długim czasem pracy. Jedynymi odczuwalnymi wadami pozostają sporadyczne spadki płynności i brak diody powiadomień. Rywalami dla J5 pozostają modele takiej Xiaomi Redmi Note 4, Huawei P10 Lite, Motorola Moto G5 Plus czy też Samsung Galaxy A3 (2017).
Plusy:
+ jakość wykonania
+ czas pracy
+ osobne sloty na dual SIM i microSD
+ przednia kamerka
+ funkcjonalne oprogramowanie
+ pełne wyposażenie z zakresu łączności
+ skaner linii papilarnych
Minusy:
- brak diody powiadomień
- brak podświetlenia przycisków
- brak optycznej stabilizacji obrazu
- sporadyczne spadki płynności
- ekran o rozdzielczości jedynie HD
Czytaj również:
Informacje o Samsung Galaxy X.
Kup tego smartfona w eMAG.pl za 778,90 PLN. Kliknij!
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu