To Xiaomi naprawdę nie ma litości i sypie nowymi smartfonami jak z rękawa. Ale jeśli wszystkie mają być w swojej półce cenowej tak dobre, jak Redmi Note 8T, to ja nie mam nic przeciwko.
Reklama
Dopiero co recenzowałem dla Was Redmi Note 8 Pro, a Xiaomi już wypuściło w naszym kraju bezpośredniego następcę Redmi Note 7, czyli Redmi Note 8T. Spytacie pewnie skąd ta litera T w nazwie? Trochę mylące, ale chodzi o wersję global z NFC, czyli taką wersję, którą możemy dokonywać płatności zbliżeniowych. Tak naprawdę to jednak następca siódemki. Czy godny? Moim zdaniem tak. Powiem więcej - za 799 złotych (wersja z 3GB pamięci RAM) lub 899 złotych (wersja z 4GB pamięci RAM) nie kupicie aktualnie nic lepszego (chodzi oczywiście o nowe telefony). Zapraszam na recenzję Xiaomi Redmi Note 8T.
To cię zainteresuje Ostatni Honor z usługami Google? Recenzja Honor 9XRecenzja Redmi Note 8 Pro. Za te pieniądze nic lepszego nie kupicie
Reklama
Niedługo na Antywebie pojawi się też tekstowa recenzja Xiaomi Redmi Note 8T.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
Reklama