Qik obecny jest w sieci nieco ponad pół roku, a już wyznaczył kilka nowych kierunków rozwoju wideo w internecie. Zobaczyliśmy przede wszystkim, że transmisja sygnału wideo na żywo w sieci wprost z telefonu komórkowego stanowi bardzo atrakcyjny kontent. W internecie obecna jest pewna grupa użytkowników, który posiadają potrzebę dzielenia się swoim życiem z innymi. Tacy ludzie prowadzą blogi, tworzą własne sieciowe galerie oraz korzystają z innych dostępnych w internecie form autoprezentacji. Qik miałby stać się dla nich kolejnym narzędziem wyrazu oferując możliwość transmisji wideo.
Innowacyjność tego serwisu została zapewne doceniona gdyż według opublikowanych na theNEXTweb wiadomości otrzymał on ostatnio zastrzyk finansowy w postaci udziału inwestora. Nie chodzi tu jednak o kolejnego biznesmena spoza branży, który stara się pomnożyć trochę gotówki na nowym rynku. Mowa jest bowiem o Marcu Andreessenie, współtwórcy przeglądarki Netscape oraz twórcy społecznościowej platformy Ning (której wartość wyceniana jest na około 500 mln dolarów).
Choć żadne konkretne sumy (dotyczące wartości inwestycji) nie są podawane, to w przypadku Andreesena nawet porada dla twórców Qik będzie cenna. Możliwe, że Marc będzie chciał zintegrować Qik ze swoimi dotychczasowymi serwisami jako dodatkową usługę. Transmisją wideo w sieci interesuje się coraz więcej firm i serwisów.
Yahoo! na początku tego roku uruchomiło serwis Yahoo! Live pozwalający transmitować dźwięk z naszej kamery internetowej (co prawda bez większego sukcesu). YouTube również zapowiadał wprowadzenie podobnej usługi lecz według ostatnich informacji, na pewno nie nastąpi to w najbliższym czasie.
Więcej z kategorii Mobile:
- Clubhouse rejestruje wszystkie rozmowy i nie tylko. To maszynka do zbierania o nas informacji
- realme GT 5G, czyli flagowiec ze Snapdragonem 888 za mniej niż 2000 zł. Co o nim wiemy?
- Google Pixel pomógł uratować nieprzytomnego mężczyznę z przewróconego spychacza
- Długowieczność smartfona dziś nie zależy od nas, ale od jego twórców
- HarmonyOS już w kwietniu. Huawei potwierdza premierę swojego systemu