Jeden z edytorów New York Times podczas rozmowy z pracownikiem Facebooka zapytał co szef firmy sądzi o prywatności. W odpowiedzi usłyszał, że "Zuck" n...
Nie wszystkim podoba się jednak domyślne upublicznienie podstawowych danych o użytkownikach partnerom Facebook. Owszem można się wypisać z "całego układu" ale domyślnie wszyscy w nim tkwią - przy czym trzeba założyć że większa część użytkowników nawet nie jest świadoma jak będą wykorzystane informacje o nich.
Serwis allfacebook.com podał, że kilku demokratycznych senatorów w US podczas konferencji prasowej wypowiedziało się za tym aby Facebook domyślnie nie udostępniał informacji o swoich użytkownikach. Na razie są to pojedyncze głosy sprzeciwu ale warto przypomnieć sobie sytuację z pomysłem o nazwie Beacon (informacje o tym co robią użytkownicy w sieci były publikowane w ich profilu na FB) gdzie pod naciskiem opinii publicznej FB w końcu wycofał się z tego projektu.
Zwolennicy braku prywatności twierdzą, że Internet i tak jest jej pozbawiony i w związku z tym nic się nie stało. Poza tym jest to jedyna droga rozwoju. Ciekawe czy strona przeciwna (czyli ci którzy wolą mieć więcej kontroli nad informacjami o sobie) i tym razem zmobilizują się aby równie głośno co przy Beacon zaprotestować?
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu