Microsoft

Lekarze ich nienawidzą! Microsoft sprawi, że większość pomiarów dokonamy sami...smartfonem

Dawid Pacholczyk
Lekarze ich nienawidzą! Microsoft sprawi, że większość pomiarów dokonamy sami...smartfonem
Reklama

W normalnych czasach za superbohaterów uważa się sportowców, którzy niejednokrotnie zdają się przekraczać kolejne granice ludzkich możliwości. Ludzie kochają ich oglądać, co sprawia, że stawiani są na piedestałach. Jednak jak dla mnie, prawdziwi superbohaterami są ludzie w białych kitlach. Lekarze i naukowcy, którzy realnie przyczyniają się do rozwoju ludzkości.

Smutna prawda jest taka, że większość z tych osób jest dla nas po prostu anonimowa i nieznana. Dopiero teraz wszyscy zwracamy ku nim swoje spojrzenia, bo szukamy u nich ratunku. W strachu przed koronawirlsem wszyscy liczą na lekarzy i naukowców, którzy opracują szczepionki lub inne technologie, które mogą nas uchronić.

Reklama

Microsoft pomoże w szybkiej diagnostyce?

Spokojnie, nie będę wam wmawiał, że producent popularnego Windowsa opracował nagle szczepionkę na COVID-19. Opowiem z kolei o najnowszych wynikach badań przeprowadzonych przez moją ulubioną jednostkę w strukturach tej firmy, którą jest Microsoft Research.

Naukowcy z „okienkowymi” plakietkami przy współpracy z Uniwersytetem Waszyngtońskim i ludźmi z OctoML opracowali przełomowe rozwiazanie, które pozwoli na pomiar kluczowych parametrów życiowych za pośrednictwem samego wideo. Spokojnie, dalej robi się ciekawiej!

Jeśli w tym momencie zastanawiasz się, czym się tu tak fascynuję, to już ci odpowiadam. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że można to zrobić…wykorzystując zwykły smartfon!. Opracowane przez nich oprogramowanie jest w stanie wykonać pomiary sercowo-płucne w czasie rzeczywistym z dokładnością zgodną z obecnie przyjętym stanem sztuki!

Jak to działa?

Kamera to tylko czubek góry lodowej. Pod spodem jest cała maszyneria oparta o nowatorskie rozwiązanie nazywane splotową siecią neuronową (MTTS-CAN).

Całość funkcjonuje dzięki umiejętności rozpoznania i analizy sygnałów, jakie wysyła nasze ciało. Okazuje się, że procesy w naszym ciele takie jak przepływ krwi, czy oddech, ulegają subtelnym zmianom w czasie pod wpływem różnych czynników tak zewnętrznych, jak i wewnętrznych. Są one tak delikatne, że często niewidoczne dla ludzkiego oka, ale kamera w telefonie jest w stanie wychwycić je dzięki analizie zmian odbitego światła, które jest widoczne w pojedynczych pikselach.

Idąc dalej. Bazując na intensywności i czasie, algorytm jest w stanie dokonać stosownych pomiarów. Dzięki wykorzystaniu modeli optycznych i znajomości ludzkiego ciała wraz z procesami, jakie w nim zachodzą, naukowcy opracowali rozwiązanie, które analizując film przedstawiający badaną osobę, może określić tętno, zmierzyć oddech, a nawet stężenie tlenu we krwi!

Nieograniczone możliwości

Dodajmy do tego fakt, że pomiary są bardzo dokładne. Takie rozwiązanie ma nieograniczone możliwości od analizy kondycji sportowców po uruchomienie sprzętu w szpitalach dla przyspieszenia obsługi pacjentów, a o wsparciu lekarzy w walce z koronawirlsem to już nawet nie wspominam.

Reklama

Trzeba jednak przyznać, że to nowatorska i niecodzienna technologia, która rodzi wiele obaw. Osoby, które brały udział w testach, wielokrotnie wyrażały swoje obawy co do skuteczności i dokładności pomiarów. Mówimy tu w końcu o ewentualnym powierzeniu swojego życia w ręce kamerki w smartfonie. Rozumiem ich opór.

Sama praca pt. „Multi-Task Temporal Shift Attention Networks for On-Device Contactless Vitals Measurement„ została przyjęta na międzynarodową konferencję „34th Conference on Neural Information Processing Systems (NeurIPS 2020)”, a przedstawiona zostanie w nadchodzący poniedziałek 7 grudnia.

Reklama

 

grafika

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama