Forsal opublikował dzisiaj ciekawy artykuł na temat sprzedaży tabletów w Polsce. Wygląda na to, że sprzedaż nie tylko siadła ale też nie osiągnie dość...
Przedstawiciel Samsunga wiąże problem ze sprzedażą urządzeń w Polsce z brakiem rozwiązań dla biznesu. Można się z tym zgodzić o ile to narzędzie kiedykolwiek będzie narzędziem dla biznesu a nie tylko wsparciem dla promocji i sprzedaży (hostessy, zbieranie danych, sprzedaż itp).
Bo przecież umówmy się, pisać się na tym nie da a tworzenie arkusza kalkulacyjnego to jakaś tragifarsa jest. Jedynie do czego nadaje się tablet to pokazywanie prezentacji w restauracji. Choć w tym przypadku i tak na stole częściej ląduje laptop.
Wygląda więc na to, że pierwszy klasyczny przedstawiciel ery Post-PC dostał od polskich użytkowników żółtą kartkę (żeby nie powiedzieć, że pokazali mu środkowy palec). Na pytanie dlaczego, można odpowiedzieć że jesteśmy bardziej pragmatyczni w wydawaniu swoich pieniędzy. Choć nie tylko o pieniądze chodzi, próbowałem ostatnio przekonać znajomego (nie geeka) do tego aby dał szansę tabletowi. Trochę się ze mnie pośmiał szczególnie jak mu powiedziałem, że za urządzenie nie wiadomo do czego ma zapłacić ok 2,5K.
I szczerze mówiąc lubię ten nasz narodowy pragmatyzm. W tym akurat wypadku jest on bardzo logiczny i dobrze uargumentowany. Era Post-PC to hasło, które jak widać wśród zwyczajnych śmiertelników jest tak samo znane jak Web 2.0. Dopóki nie zobaczymy realnych korzyści, ktoś nie pokaże nam że to coś może być przydatne w życiu codziennym to nie wydamy na to średniej krajowej pensji.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu