Smartfony

Pocophone F1 ma następcę. Oto Poco X2, już oficjalnie

Paweł Winiarski
Pocophone F1 ma następcę. Oto Poco X2, już oficjalnie
Reklama

Pocophone F1 był specyficznym smartfonem. Dość niska cena jeśli spojrzeć na jego specyfikację. Jednocześnie trudno było mówić o flagowym wykonaniu czy możliwościach, choć jeśli chodzi o wydajność, było naprawdę dobrze. Oto jego następca, Poco X2.

Specyfikacja Poco X2

Poco X2 dostał ekran Full HD+ (1080 na 2400 pikseli) z HDR 10 o przekątnej 6,67, choć akurat najciekawsze jest tu odświeżanie na poziomie 120 Hz. W środku drzemie wykonany w 8nm Snapdragon 730G oraz 6GB lub 8GB pamięci RAM. W zależności od wersji pamięciowej, otrzymamy też inną pojemność na dane - 128GB lub 256GB. Bateria ma pojemność 4500 mAh i obsługuje szybkie ładowanie 27W.

Reklama

Z tyłu znalazło się miejsce dla 4 aparatów, z przodu natomiast dla dwóch. Ich specyfikacja wygląda tak:

Cena Poco X2

Wszystko zależy oczywiście od wersji smartfona. Najniższy model 6GB RAM i 64GB na dane wyceniono na 15999 rupii (około 870 złotych), 6GB RAM + 128GB - 16 999 rupii (około 925 złotych) i 8GB RAM + 256GB - 19 999 rupii (około 1088 złotych). Pamiętając jednak różnice ceny względem indyjskiej premiery Xiaomi Mi A1, a polskich ofert premierowych, spodziewajcie się w naszym kraju trochę wyższych cen. O ile w ogóle trafi na nasz rynek. Przewidziano trzy niebrzydkie kolory - niebieski, purpurowy i czerwony.

Zobacz też: Recenzja Pocophone F1

I tak, dobrze myślicie, Poco X2 wygląda jak klon Redmi K30.

Choć trudno odmówić Xiaomi sukcesu na niskiej i średniej półce cenowej, to odnoszę wrażenie, że chińska firma wręcz zalewa rynek swoimi produktami. Ciężko się czasami połapać się w tym, co jest a co nie jest klonem danego telefonu - i dlaczego w zasadzie w ogóle pojawiło się na rynku, skoro "oryginał" bardzo dobrze sobie na nim radzi. Oczywiście im więcej dobrych smartfonów tym lepiej, idzie się po prostu pogubić. Choćby z serią Mi 9 - bo w zasadzie który jej przedstawiciel będzie teraz najlepszym wyborem?

Reklama

źródło

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama