Wearables

Oto najdokładniejsza opaska Jawbone UP3 i budżetowy UP Move

Konrad Kozłowski
Oto najdokładniejsza opaska Jawbone UP3 i budżetowy UP Move
21

Wcale nie byłem pewien pojawienia się nowych urządzeń od Jawbone. Do niedawna firma skupiała się na wewnętrznym rozwoju własnego ekosystemu nie myśląc o integracji z innymi gadżetami i usługami, lecz zupełnie nowa aplikacja UP niewymagająca opaski Jawbone i zapowiedzi kompatybilności z Android Wear...

Wcale nie byłem pewien pojawienia się nowych urządzeń od Jawbone. Do niedawna firma skupiała się na wewnętrznym rozwoju własnego ekosystemu nie myśląc o integracji z innymi gadżetami i usługami, lecz zupełnie nowa aplikacja UP niewymagająca opaski Jawbone i zapowiedzi kompatybilności z Android Wear czy Apple Watch można było odebrać jako brak planów zaprezentowania nowych opasek. Jak bardzo się myliłem.

UP po raz trzeci

Jawbone postanowił tym razem pokazać dwa zupełnie nowe gadżety. Pierwszym z nich jest UP3, trzecia generacja opaski UP, która tym razem doczekała się całkowicie nowego wyglądu. Głównym z założeń Jawbone przy tworzeniu nowej opaski były chęci stworzenia akcesorium, które niekoniecznie będzie wyglądało jak gadżet technologiczny. Choć nie mógłbym określić UP i UP24 brzydkimi opaskami (na marginesie dodam, że ten niezwykle prosty design naprawdę mi się podoba), to rzeczywiście przy najnowszej wersji opaski wypadają dość blado. Zrezygnowano niesamowicie elastycznej obudowy umożliwiającej nałożenie opaski na nadgarstek, a zastąpiono ją przez standardowy pasek z zapięciem - dzięki temu oferowana jest tylko jedna wersja wielkościowa opaski (do tej pory dostępne były trzy rozmiary S,M,L).

Większość sensorów umieszczono teraz pod sztywną i wytrzymałą obudową ze stopu magnezu. Pozwoliło to osiągnąć wodoodporność aż do 10 metrów zanurzenia. Obecnie oferowane są dwie tekstury umieszczane na obudowie, lecz jak zapowiada Jawbone, wybór na przestrzeni najbliższych miesięcy będzie znacznie szerszy. To samo tyczy się wersji kolorystycznych. Opaska ma być znacznie bardziej komfortowa, a bateria znajdująca się w środku pozwoli na pracę przez okrągły tydzień.

To co przede wszystkim odróżniać ma UP3 od poprzednich wersji opaski to oczywiście większe możliwości śledzenia naszych aktywności. UP3 wyposażono dodatkowo w pulsometr, czujnik temperatury skóry oraz otoczenia. To co robi największe wrażenie to wykorzystanie mikroprądów do analizy impedancji bioelektrycznej - jest to badanie pozwalające określić dokładny skład ciała, na przykład zawartości wody i tkanki tłuszczowej w organiźmie. Takiej ilości informacji opaski UP nie gromadziły jeszcze nigdy wcześniej, dlatego niezwykle imponujące jest to, co Jawbone planuje z nimi zrobić.

"Trener" w zestawie

Dysponując danymi z UP24 i informacjami wprowadzanymi do aplikacji na temat moich posiłków, produkt Jawbone był w stanie zaproponować mi najlepszą dla mnie danego dnia liczbę kroków do pokonania, ilość czasu poświęconego na sen oraz typ pożywienia potrzebny do zbalansowania dziennego spożycia przeróżnych składników. I gdy wydaje Ci się, że przez pewien czas to będzie maksimum co zaoferuje ci technologia, na scenę wkracza Jawbone ze swoim nowym Inteligentnym Trenerem (Smart Coach).

Dzięki znacznie szerszej gamie sensorów i zebranych przez nie danych będziemy upominani o wypiciu większej ilości wody po treningu lub wcześniejszym pójściu do łóżka z powodu wyczerpujących porannych biegów. Jeśli zapomnimy pewnego dnia o regularnej dotąd aktywności aplikacja wyśle nam przypomnienie o potrzebie pokonania dodatkowej liczby kroków np. podczas przebieżki.

Coś do kieszeni, plecaka, torby lub... na nadgarstek

Tworząc nową opaskę, Jawbone prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że nie będzie w stanie obniżyć ceny UP24 do tego stopnia, by nazwać ją produktem budżetowym. Z oferty wycofano więc (drugą generację) opaski UP, pozostawiono UP24 i wprowadzono UP Move - gadżet wyceniony na 49,99 dolara. Nie jest to jednak opaska, a okrągłe, niewielkie urządzenia, które można umieścić w torbie, plecaku, kieszeni. Na nadgarstku również może się znaleźć dzięki dedykowanemu paskowi. Dane zbierane przez UP Move będą jednak najmniej dokładnej w porównaniu do możliwości UP24 i UP3, co nie zmienia faktu, że Move pozwoli na śledzenie snu i naszych aktywności, a całą resztą zajmie się Smart Coach. Wewnątrz znalazła się tradycyjna bateria znana z zegarków, a dzięki niej UP Move będzie działać przez pół roku. Ze smartfonem oczywiście synchronizuje się bezprzewowodo przy użyciu Bluetooth.

To nadal tylko opaska i aż opaska

Jawbone nie zamierza tworzyć smartwatcha, ani opaski oferującej choć ułamek funkcjonalności takiego gadżetu. Najnowsze urządzenia UP mają być częścią biżuterii, mają stać się częścią codzienności i gromadzić wszystkie te informacje, które istotne będą przy sugestiach co do poprawy naszego stylu życia. Jawbone zainteresowany jest tylko i wyłącznie danymi i tym, co można z nimi zrobić. Nie będzie w tym ani krzty przesady, jeśli powiem, że UP24 towarzysząca mi każdego dnia, wpływa na podejmowane przeze mnie decyzje. W większości przypadkóch kończy się to pozytywnym zaskoczeniem. Jeżeli UP3 jest w stanie zrobić to jeszcze lepiej, to zaczynam ustawiać się w kolejce.

Opaska UP3 kosztuje 179,99 dolara, zaś UP Move 49,99. W ofercie sklepu nadal dostępna jest UP24 kosztująca 129,99 dolara. Jawbone może pochwalić się więc teraz urządzeniem w każdym przedziale cenowym, co bez wątpienia może tylko poprawić sprzedaż tych produktów. Jeżeli tak się nie stanie będę wielce zdziwiony.

Zdjęcia: Jawbone, Cnet.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu