Artykuł sponsorowany

LG OLED to nie tylko bierne oglądanie sportu, ale również samodzielne zmagania na wirtualnej murawie

Paweł Winiarski
LG OLED to nie tylko bierne oglądanie sportu, ale również samodzielne zmagania na wirtualnej murawie
6

Euro 2020 zbliża się wielkimi krokami, a w związku z tym, że Polacy wezmą w nim udział, pewnie wiele osób szuka właśnie nowego telewizora. Postaram się Wam pokazać, że można na nim uprawiać również czynnie wirtualny sport, bo telewizory LG OLED bardzo dobrze nadają się do grania.

Euro 2020 rozpocznie się już 11 czerwca. Polacy trafili do grupy E z Hiszpanią, Słowacją i Szwecją - obstawiam więc, że większość nowych telewizorów, które zostanie kupione właśnie z myślą o mistrzostwach, pokaże zmagania naszej reprezentacji podczas każdego z zaplanowanych meczów. Nie znaczy to oczywiście, że po skończeniu Euro 2020 sprzęty będą wisiały na ścianach czy stały na szafkach nieużywane. Powiem więcej, piłka nożna może być na nich wyświetlana cały czas, a do tego mamy przecież gry wideo.

Pewnie część z Was ma podobnie jak ja i kiedy wraca z kina, chętnie sięga po grę stworzoną na bazie obejrzanego właśnie filmu. Zauważyłem, że miłośnicy piłki nożnej najbardziej lubią...gry piłkarskie, co nie jest żadną niespodzianką. I choć na rynku nie ma zbyt dużego wyboru, to dwie najpopularniejsze serie oferują tak dużo emocji, że nie ma sensu szukać innych tytułów. Szczególnie, że co roku otrzymują one swoje nowe wersje, które coraz mocniej zbliżają wirtualny mecz do prawdziwego, ale przede wszystkim aktualizują składy drużyn, by te nie odstawały od aktualnej sytuacji na prawdziwych boiskach. Mowa oczywiście o FIFA oraz PES (Pro Evolution Soccer).

Obie serie mają swoich zwolenników i przeciwników, obie różnią się od siebie na tyle, że nie zawsze ktoś świetnie grający w FIFA, poradzi sobie na wirtualnym boisku PES tak samo dobrze, jak w swojej ulubionej serii. I odwrotnie. Obie gry starają się jak najlepiej oddać ducha sportowej rywalizacji oferując coraz bardziej rozbudowane algorytmy sztucznej inteligencji wirtualnych piłkarzy, jeszcze lepszą oprawę graficzną i animację zawodników czy fizykę piłki. Zdarzyło się nawet, że gdy grałem w którąś z tych produkcji, ktoś po wejściu do pokoju zapytał jaki mecz aktualnie oglądam. To jednoznacznie pokazuje jak dobrze wyglądają dzisiejsze gry piłkarskie. Ale żeby tak było, niezbędny jest oczywiście dobry telewizor.

Interesuje Was piłka nożna, ale również w bardziej strategicznym, trenerskim aspekcie? W takim razie wciągnie Was prawdziwy pożeracz czasu, jakim bez wątpienia jest Football Manager. Pozwala wcielić się w rolę managera ulubionych drużyn piłkarskich i pokierować ich przyszłością. Będziecie tworzyć transfery zawodników, ustalać składy oraz taktykę spotkań. A to wszystko przy jednoczesnym spinaniu finansów klubu.

Fani piłki nożnej powinni też zwrócić uwagę na grę Rocket League. To bardzo luźna interpretacja ich ulubionego sportu, gdzie zamiast piłkarzy przejmujemy kontrolę nad...zdalnie sterowanymi samochodami, które starają się umieścić w bramce przeciwnej drużyny ogromną piłkę. Sam aktualnie wróciłem do tej produkcji i bawię się przy niej wieczorami ze znajomymi, starając się przypomnieć sobie wszystkie sztuczki i najlepsze zagrania. Gra jest bardzo dynamiczna, zabawna, i daje masę frajdy.

Niezależnie od tego, czy gracie na konsolach, czy PC-tach, kluczowy jest odpowiedni ekran. Myśląc o gamingu, w głowie pojawiają się przede wszystkim monitory dla graczy, które są przecież wyświetlaczami stworzonymi przede wszystkim dla fanów elektronicznej rozrywki. Okazuje się jednak, że w zasadzie wszystko, z czego słyną tego typu urządzenia można też znaleźć w telewizorach, czego bardzo dobrym przykładem jest nowa seria LG OLED G1 Gallery i C1.

Nawet jeżeli gramy w świecie wirtualnym to możemy połączyć to z realnym. Telewizory LG OLED są wyposażone w funkcję Alertu Sportowego, dzięki której po wskazaniu ulubionych drużyn będziemy otrzymywali powiadomienia o wynikach meczów

Granie na telewizorze OLED to masa frajdy i kapitalny obraz

Rok 2021 to nowa seria telewizorów LG OLED, w tym modele G1 Gallery i C1. Są to ekrany bardzo uniwersalne - świetnie sprawdzą się zarówno do oglądania telewizji, materiałów w serwisach streamingowych, filmów 4K HDR, jak i w grach. Nie ma tu znaczenia, czy podepniemy pod nie konsole nowej generacji czy PC-ty z najnowszymi kartami graficznymi. Telewizory LG OLED wyróżniają się świetnymi technikami synchronizacji i odświeżania obrazu ze zmienną częstotliwością, które znamy z monitorów gamingowych. Jeśli ktoś interesuje się grami w stopniu wyższym niż podstawowy, na pewno spotkał się z nazwami NVIDIA G-SYNC oraz AMD Radeon FreeSync czy funkcją VRR, czyli Variable Refresh Rate.

Poprawiają one jakość obrazu w grach i usuwają rozrywania (tak zwany tearing) oraz przycięcia obrazu (stutter). Chodzi o synchronizację pracy karty graficznej i monitora. Cel jest prosty, uzyskanie jak największej płynności wyświetlanego ekranu oraz eliminowanie arfetaktów graficznych, które mogą się pojawiać przy braku takiej synchronizacji. Sęk w tym, że nie wystarczy obsługiwanie tych funkcji przez karty graficzne Nvidii czy AMD, ale również odpowiedni ekran. Nowe telewizory LG OLED obsługują wymienione wyżej technologie, co znacząco przekłada się na jakość obrazu po podłączeniu sprzętu do komputera i w zasadzie niczym nie różni się od korzystania z bardzo dobrego monitora gamingowego. Oznacza to jednocześnie, że elektroniczna rozrywka na PC nie musi być wcale jedynie związana z siedzeniem przy biurku. Pewnie tak jak ja, po ponad roku pracy na home office ostatnie na co macie ochotę wieczorem, to spędzanie czasu w tym samym miejscu, w którym pracujecie. Nie chcąc iść na żadne ustępstwa, wystarczy położyć się na kanapie albo usiąść w fotelu przed telewizorem, chwycić w rękę pada i spędzić miło czas.

Jeśli preferujecie zabawę konsolową, na pewno zainteresuje Was informacja, że nowe telewizory LG OLED posiadają złącze HDMI 2.1. Przepustowość takiego łącza pozwala wykorzystać rozdzielczość 4K przy 120 klatkach animacji na sekundę, czyli jedną z ciekawszych funkcji PlayStation 5 oraz Xbox Series X/S. Sam grałem w ten sposób zarówno w Destiny 2, jak również Rainbow Six Siege i różnica w płynności obu gier jest zauważalna. Kiedy będę więc wybierał nowy telewizor dla siebie, obecność złącza HDMI 2.1 będzie jedną z głównych cech, na jakie zwrócę uwagę. Warto też pamiętać o bardzo niskim input lagu oraz o świetnym HDR-ze, który dla mnie często jest dużo ważniejszy od samej rozdzielczości w grze. A każdemu, kto nie jest do tej technologii przekonany, zawsze proponują żeby włączył, a później wyłączył HDR w grze - różnica jest moim zdaniem kolosalna i kiedy człowiek przyzwyczai się do lepszej jakości obrazu, będzie wręcz rwał włosy z głowy kiedy jakaś produkcja nie obsługuje HDR.

Warto też wspomnieć o specjalnym menu dla graczy. Game Optimizer zapewnia dostęp do wszystkich ustawień telewizora związanych z grą. Jeśli ktoś nie chce bawić się w samodzielne dostosowywanie, może też skorzystać z automatycznych opcji odtwarzania obrazu w zależności od gatunku - znajdziecie tam zarówno pierwszoosobowe strzelanki FPS, jak również gry fabularne, czy nieco zapomniane już, ale wciąż świetne gry RTS.

W telewizorach LG zawsze podobał mi się autorski system operacyjny webOS. W tym roku do telewizora został dołączony pilot Magic, który jest jeszcze bardziej intuicyjny. A spędzając dużo czasu przed ekranem na pewno docenicie prostotę działania i przyjemne korzystanie z funkcji telewizora, szczególnie teraz, kiedy jest on domowym centrum rozrywki, często przełączamy się między różnymi źródłami i korzystamy z aplikacji do konsumpcji treści.

Tekst powstał we współpracy z LG.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu