Blu-ray szansą dla klasyków, by błyszczały jeszcze dłużej
Chęć do napisania tego nie pojawiła się przypadkowo, bo skłoniły mnie do tego wieści, które dotarły do mnie z samego rana. Warner Bros. ogłosiło bowiem powrót jednej z lepszych animacji z postacią Batmana, czyli Batman Beyond znany polskim widzom przede wszystkim jako Batman Przyszłości. I nie jest to byle jaki powrót, bo (nie tylko) fani tej postaci otrzymają zupełnie nowe wydanie serialu w jakości HD.
Wcześniej doczekaliśmy się tego samego w przypadku kultowej animacji Batman: The Animated Series, którą odrestaurowano i przygotowano wydanie Blu-Ray. Dodatkowo wszystkie odcinki pojawiły się w sklepach i wypożyczalniach cyfrowych, a także dodano je do oferty usługi VOD DC Universe w USA, gdzie można je dowolnie streamować. Polskiego wydania nie otrzymaliśmy i prawdopodobnie już się go nie doczekamy, ale zakup nowej wersji podczas wizyty zagranicą albo zamówienie online rozwiązują problem.
The news from #DCSDCC is true! The complete BATMAN BEYOND is getting remastered in a stunning Blu-ray box set, available 10/29 from @WBHomeEnt! Way schway. pic.twitter.com/N76GQFfuN5
— Batman (@DCBatman) July 19, 2019
Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że pierwszorzędną informacją dotyczącą tych wydań oraz wielu innych filmów i seriali, jest właśnie nowe wydanie fizyczne. Czy dotyczy to serii Star Wars, czy wcześniejszych produkcji z Marvel Cinematic Universe czy powrót klasycznych Batmanów Tima Burtona – zawsze w nagłówku czy opisie prym wiedzie informacja o nośniku fizycznym: Blu-ray lub 4K Ultra HD Blu-ray. To na nich dystrybutorzy są w stanie co nieco dorobić, bo – nie ma co ukrywać – ceny nowych wydań wcale nie są tak niskie, jak byśmy sobie tego życzyli.
Nowe wydania są odpowiednio wycenione
Nie wydamy przypadkowo tych 60-70 funtów, czyli około 300 złotych, na animowany serial w wysokiej rozdzielczości, natomiast z przyjemnością przyjmiemy wieści o dodaniu nowych wersji odcinków do oferty usługi VOD. Spójrzcie na takie klasyki jak Z archiwum X czy Prawo ulicy. Owszem, odnowione wersje są dostępne online, ale wśród doniesień wybijała się nazwa Blu-ray, gdzie zapewniona jest najlepsza jakość obrazu i dźwięku. Czy gdyby ten rynek (jeszcze) nie istniał, to dystrybutorzy byliby tak słonni do inwestycji w remastering starszych treści z myślą o dodaniu do usługi VOD?
Śmiem twierdzić, że nie odbywałoby się to tak często, jak odbywa się teraz, bo jak mały nie byłby rynek zbytu – a taki jednak nie jest, bo zazwyczaj reedycji doczekują się tytuły, na które widzowie czekają – to cena za pojedyncze wydanie jest kilkukrotnie wyższa, niż wysokość comiesięcznej subskrypcji VOD. Tę co prawda moglibyśmy opłacać przez lata, więc w dłuższej perspektywie to właśnie ten rachunek będzie bardziej opłacalny, ale tylko regularność premier zapewni stałe zainteresowanie widzów, a to oznacza kolejne inwestycje dla wydawcy. Większość reedycji nie pojawia się bez uprzedniego sondowania rynku i wstępnych kalkulacji. Sklepy cyfrowe i VOD są dodatkiem dla fizycznych kopii, a nie odwrotnie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że płyty CD, Blu-ray czy 4K Ultra HD Blu-ray będą coraz mniej popularne. Spadek może być mniej lub bardziej znaczący, ale mentalność użytkowników i powszechność usług streamingowych sprawiają, że to ta metoda dystrybucji będzie nabierała rozpędu.
Więcej z kategorii Felietony:
- Jak Reddit pokonał Wall Street i dlaczego z tego powodu rośnie CD Projekt
- Facebook mógłby dla mnie zniknąć. Jest kilka "ale"...
- Spędziłem kilkanaście dni na TikToku - to najdziwniejsza podróż, jaką ostatnio odbyłem
- Macie to swoje Post-PC. Już dawno temu mówiłem, że to kaszana
- Albicla. Serwis tak dobry jak wybory, które się nie odbyły