Premiera filmu Matrix 4 Resurrections zaplanowana została na kilka dni przed świętami, 22 grudnia 2021 roku. Film pojawi się jednocześnie w kinach oraz w serwisie HBO Max, a dzisiaj twórcy pokazali drugi trailer, który wreszcie wygląda tak jak powinien.
I to jest trailer na jaki czekałem - Matrix 4 Resurrections wreszcie nabiera wigoru
Matrix 4 Resurrections - oficjalny trailer
Pierwsza część Matrixa zyskała miano kultowego i była ogromnym wydarzeniem, gdy debiutowała w 1999 roku. Wprowadziła do kanonu kinematografii unikalne w tamtym czasie sceny "bullet time", ale nowatorskość biła z tego projektu w każdej scenie. Dwie kolejne części nie odniosły już takiego sukcesu, bo jednak czegoś im już brakowało, ale wygląda na to, że czwarta odsłona może nam ten zawód zrekompensować. Matrix 4 Resurrections (w Polsce: Matrix Zmartwychwstania) na pierwszym trailerze we wrześniu tego roku nie wyglądał zbyt ciekawie. Szczerze powiedziawszy czułem lekki zawód. Jednak najnowszy trailer, który dzisiaj opublikował Warner Bros w pełni mi to zrekompensował. Neo nadal pamieta kung-fu i nie zawaha się go użyć, sami zresztą zobaczcie.
Fabuła nie zapowiada się może na tak nowatorską jak w pierwszej części, ale wygląda na to, że na ekranie będzie działo się bardzo dużo. Ku mojemu zadowoleniu, większość akcji skupia się w Matriksie, więc z pewnością nie zabraknie widowiskowych scen, pościgów i walk wręcz. Miejmy nadzieje, że Keanu Reeves podoła temu zadaniu. Z trailera wynika, że osią fabuły będzie teraz "ratowanie" Trinity, ale tak naprawdę trudno ocenić co planują twórcy. Pierwszy trailer skupił się na retrospekcjach i nawiązaniach do pierwszej części filmu, ten najnowszy to już praktycznie same nowe sceny, które wyglądają bardzo widowiskowo. Nie wiem jak wy, ale ja czekam jak na szpilkach, na szczęście zostało już tylko 16 dni do premiery :-)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu