Komputery i laptopy

Czy warto kupić szybszy RAM? Sprawdzamy z procesorami Intela i AMD

Kamil Pieczonka
Czy warto kupić szybszy RAM? Sprawdzamy z procesorami Intela i AMD
Reklama

Odpowiedź na pytanie, czy warto kupić więcej pamięci RAM zawsze jest twierdząca i to niezależnie od tego czy chodzi o komputery czy o smartfony. W przypadku tych pierwszych możemy jednak wybrać także ich szybkość i to w bardzo szerokim zakresie od 2133 MHz do nawet 4700 MHz. Pozostaje odpowiedzieć na pytanie, czy warto dopłacać często niemałe pieniądze do szybkich pamięci? Jaki ma to wpływ na wydajność? Postanowiłem to sprawdzić.

Szybkość pamięci DDR4, o co chodzi?

W uproszczeniu taktowanie pamięci określa nam jak często można wysyłać do pamięci żądania odczytu i zapisu danych. Każde takie żądanie ma zadany stały rozmiar, więc im większa jest częstotliwość zapytań tym też rośnie przepustowość pamięci. Do tego dochodzą jeszcze opóźnienia (timingi) i kilka innych czynników, których na potrzeby tego tekstu nie ma sensu roztrząsać. W dzisiejszych komputerach timingi pamięci i tak nie mają już takiego wpływu na wydajność jak to było w czasach pamięci SDR/DDR pierwszej generacji. Najważniejsze wydaje się być taktowanie.

Reklama

Standardem dla pamięci DDR4 jest obecnie zegar 2400 MHz ale nawet kości taktowane z częstotliwością 3000 MHz nie są już dużo droższe niż te podstawowe. Większe różnice cenowe pojawiają się za to w przypadku kości z wyższym zegarem, rzędu 3400-3600 MHz czy nawet ponad 4000 MHz. Powstaje zatem pytanie, czy warto dopłacić często nawet 10-20% do wyższego taktowania?

Jako, że do naszej redakcji zawitała ostatnio paczka z modułami Corsair Vengeance RGB Pro, które mogą być taktowane zegarem nawet 3600 MHz, to postanowiłem sprawdzić jak ich zastosowanie odbije się na wydajności całego komputera. Pod ręką miałem akurat dwa procesory, które należą do nieco innych segmentów rynku, ale na potrzeby tego porównania powinny być wystarczające. Mowa o układach Intel Core i9-9900K oraz AMD Ryzen 5 2400G.

Corsair Vengeance RGB Pro

Zanim przejdziemy do właściwego porównania, jeszcze kilka słów o samych pamięciach. Moduły firmowane logo Corsair z serii Vengeance RGB Pro dostępne są w kilku wersjach pojemnościowych i z taktowaniem od 2666 MHz do nawet 4700 MHz. To czym się jednak wyróżniają na tle zwykłych pamięci to podświetlenie RGB. Nie każdego pewnie kręci święcący się komputer, ale nie da się ukryć, że w ostatnim czasie przykłada się coraz większą uwagę do wyglądu PeCetów. To już od dawna nie są kremowe skrzynki schowane gdzieś głęboko pod biurkiem. Moduły takie jak Vengeance RGB Pro świetnie komponują się z innymi elementami komputerów, takimi jak wentylatory, płyty główne, klawiatury czy myszki, które również mają podświetlenie RGB.



Dodatkowo przy całym tym zaangażowaniu w odpowiedni wygląd, Corsair postarał się też zaoferować odpowiednią wydajność i jakość. Pamięci są bardzo dobrze wykonane, posiadają aluminiowy radiator wspomagający odprowadzanie ciepła i chyba ich jedyną wadą jest dosyć duża wysokość. Czasami jest to istotne jeśli na naszym procesorze chcemy zamontować okazałe chłodzenie powietrzne.

Porównanie wydajności - Intel Core i9-9900K

Zacznijmy nasze testy od układu Intel Core i9-9900K, który pracował na płycie głównej ASUS Z370-P z 16 GB pamięci DDR4. Pamięci pracowały z taktowaniem 2400 MHz oraz 3600 MHz. CPU-Z podaje wartość o połowę mniejszą, bo takie jest faktyczny zegar pamięci. Wartości podawane przez producentów to tzw. taktowanie efektywne, związane z możliwością przesyłania danych na obu zboczach zegara. Parametry pamięci były domyślne, czyli zapisane w specjalnym układzie, który posiada każdy moduł. Procesor nie był podkręcany, w obu przypadkach pracował na domyślnych ustawieniach.

Reklama

Zaczynamy od syntetycznych testów, czyli Cinebench R15 i benchmarka wbudowanego w CPU-Z. W obu przypadkach różnice są marginalne.

Nieco ciekawiej robi się przy konwersji wideo, tutaj szczególnie w pierwszym przebiegu widać korzyść z wykorzystania szybszych pamięci, ale nawet w tym przypadku jest to wzrost o raptem 3.5%. W drugim przebiegu różnice są już znacznie mniejsze.

Reklama

Postanowiłem zrobić też mały test z wykorzystaniem zintegrowanego GPU - Intel UHD 630. Pomiar wykonany był w rozdzielczości 1280x720 pikseli przy średnich ustawieniach jakości grafiki. Dla GPU w Core i9-9900K prędkość pamięci w zasadzie nie ma znaczenia.

Porównanie wydajności - AMD Ryzen 5 2400G

W przypadku Ryzena taktowania pamięci nieco się różnią. Domyślna wartość została ustawiona na 2133 MHz, podczas gdy maksymalna to 3200 MHz. Niestety tego procesora nie udało mi się uruchomić z pamięciami taktowanymi wyżej. Spowodowane jest to kilkoma względami, jak choćby brakiem oficjalnej obsługi takiego taktowania przez płytę główną i procesor. Kluczowa jest jednak kwestia, że taktowanie pamięci koresponduje z taktowaniem magistrali Infinity Fabric w procesorach AMD. Im wyższy zegar, tym cały procesor pracuje szybciej i jest wydajniejszy, ale przez to również podatniejszy na niestabilność. Założeniem testu był brak podkręcania procesora, co oznacza też pracę z domyślnym napięciem, dlatego nie walczyłem o wyższy takt pamięci.

Procesory AMD potrafią skorzystać z wyższego zegara pamięci, w Cinebench R15 w teście jednowątkowym różnica przekracza nawet 4%. W wielowątkowym spada do 3%. Podobnie jest w CPU-Z, gdzie wynik układu z szybszymi pamięciami jest nawet o ponad 5% lepszy.

Przy konwersji wideo różnica nie jest aż tak widoczna, ale mimo wszystko kilka procent zyskujemy.

Jeśli jednak chcielibyście skorzystać z wbudowanego GPU - Vega 11 w procesorze Ryzen 5 2400G, to szybszy RAM jest jak najbardziej wskazany. Różnica w wydajności to ponad 17%. Vega robi świetny użytek z większej przepustowości pamięci i przy okazji rozkłada na łopatki to co oferuje Intel. Być może zmieni się to w przyszłym roku, jak Intel wprowadzi GPU nowej generacji (Gen11) do swoich procesorów Ice Lake.

Reklama

Podsumowanie

Jakie są więc wnioski po tych kilku testach? Jeśli posiadacie procesor Intela to generalnie nie ma sensu dopłacać dużych pieniędzy do najszybszych dostępnych pamięci na rynku. Lepiej te dodatkowe kilkadziesiąt czy nawet kilkaset złotych przeznaczyć na szybszy/większy dysk SSD, lepszy procesor czy zwyczajnie więcej RAMu (8 GB to dzisiaj takie minimum). W przypadku AMD ma to już nieco lepsze uzasadnienie, ogólna wydajność może wzrosnąć o 3-5% dzięki szybszym modułom, a w przypadku APU z układami Vega, wydajność w grach wzrośnie nawet o ponad 10%. W takim przypadku można rozważyć kwestię dopłaty  kilkudziesięciu PLN do szybszych modułów. Tym bardziej, że obecnie w przypadku kości o pojemności 8 GB różnica w cenie między 2400 MHz, a 3000 MHz może wynosić raptem 30 PLN.

Kupno wyżej taktowanych modułów nie zawsze musi też dać oczekiwane rezultaty. Oficjalnie ani Intel, ani AMD nie obsługują tak wysokich taktowań. Oznacza to, że korzystanie z wyższych wartości to już zwyczajne podkręcanie. To natomiast wiąże się z tym, że mogą wystąpić problemy ze stabilnością. Nie każdy procesor i chipset będzie też w stanie działać z tak wysokim zegarem pamięci, co pokazały również moje testy. 3000-3200 MHz to moim zdaniem tak zdroworozsądkowa wartość, powyżej której nie ma zazwyczaj potrzeby wychodzić.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama