Gazet w postaci elektronicznej jest całkiem sporo, wszystkie one jednak bazują na klasycznej papierowej formie i są dla niej tak naprawdę jedynie doda...
Efekt tej kooperacji mamy zobaczyć jeszcze w tym miesiącu - gazeta ma nazywać się Daily - oczywiście jest ona kierowana na rynek amerykański. Gazeta ma być specjalnie przygotowana dla urządzeń takich jak iPad firmy Apple. Jednak z tego co rozumiem nie będzie wyłączności dla Apple - nie miałoby to zresztą sensu ponieważ tutaj najważniejszy jest zasięg, który w ten sposób byłby ograniczony.
Murdoch realizuje wiec swój plan pokazując, że będzie zarabiał na płatnych treściach i jednocześnie jest w stanie dostosować się do nowego modelu nie tylko dystrybucji ale również konsumpcji treści. Jeśli chodzi o cenę Daily to ona ponoć wynosić 99 centów - mimo iż nad jej przygotowanie czuwać będzie około 100 specjalnie zatrudnionych dziennikarzy (i będą to ludzie z doświadczeniem prasowym czyli mocna ekipa na czele z Jesse Angelo z New York Post - choć to jeszcze nie potwierdzona informacja )Plan Jobs i Murdocha jest bardzo korzystny dla obu stron - jeśli Daily odniesie sukces to z jednej strony będzie to dowód na sukces iPada oraz słuszność wizji Jobsa z drugiej zaś udany zamach na gazety papierowe - przynajmniej w US. Jeśli Daily odniesie sukces to myślę, że będzie to nie tylko rewolucja ale wręcz prawdziwy przewrót dla wszystkich wydawców w stanach. Przewrót na czele którego będzie stał Murdoch.
Aby Daily odniosło sukces potrzebne są jednak dwa główne elementy - znaczny wzrost sprzedaży iPadów (oraz wszelkich innych urządzeń zaliczanych do kategorii tabletów) oraz czas. Czas dlatego, że ludzie muszą się przyzwyczaić do jednak nowej formy gazety - sprawdzić jej jakość i uwierzyć iż może być ona prawdziwym konkurentem dla papierowych wydań. Jeśli chodzi o sprzedaż tabletów to sprawa też jest oczywista. Poziom 5-10 milionów sztuk to za mało aby móc marzyć o zarabianiu. Murdoch wierzy, że w 2011 roku na świecie będzie ok 40 milionów iPadów.
W każdym razie start Daily będzie z pewnością wydarzeniem wartym uwagi i będą je śledzić wszyscy wydawcy którzy już teraz odczuwają boleśnie spadki przychodów i zysków.
Mnie zastanawia czy taka forma prasy nie jest przypadkiem bardzo za bardzo zbliżona do portali internetowych, które są w stanie podawać newsy 24/7, są również dostępne w różnej formie z poziomu urządzeń mobilnych itp. Wprawdzie rozumiem wartość płynącą z klasycznej redakcji z doświadczeniem, nie wiem tylko czy to wystarczy i czy w tym przypadku "szybki news" nie będzie miał jednak kluczowego znaczenia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu