Zgodnie z przewidywaniami Apple ogłosiło wczoraj nową usługę o nazwie iCloud. Zrobili moim zdaniem dokładnie to co powinni zrobić czyli sprowadzili po...
Największą przewagą nad konkurencją jest natomiast fakt, że iCloud będzie zintegrowany z system operacyjnym Mac OS Lion jak również z iOS 5. Dzięki temu będziemy mogli nie tylko w łatwy sposób synchronizować pliki między różnymi urządzeniami ale również tworzyć kopie zapasową naszych danych, kopie która będzie dla nas dostępna w każdej chwili i każdym miejscu.
Ważną informacją jest też to, że w chmurze pojawi się również iTunes - dzięki czemu unikniemy żmudnego podłączania naszych mobilnych urządzeń do PC po to aby wgrać nową muzykę czy nowe filmy. Jest jednak jedno ale, opcja z iTunes w chmurze dotyczy tylko rzeczy zakupionych w sklepie Apple. Tak więc teoretycznie możemy zapomnieć o synchronizacji muzyki, filmów i innych rzeczy zakupionej innymi kanałami.
Napisałem teoretycznie bo praktycznie pojawia nam się nowa usługa o nazwie iTunes Match. Dzięki niej za 24 dolary rocznie będziemy mogli przenieść do chmury piosenki nie zakupione przez iTunes (o ile oczywiście znajdują się w zbiorach Apple, które w tej chwili mają 18 milionów utworów). Polak nie ma jednak co marzyć również o tej usłudze ponieważ najpierw w Polsce musiałby się pojawić iTunes z muzyką.
Czego natomiast zabrakło w iCloud? Przede wszystkim nie ma streamingu ani muzyki ani filmów. Chmura Apple działa tak, że możemy coś do niej wgrać po to aby później pobrać to na któreś z urządzeń tej firmy. Jest to więc coś innego od usług jakie ostatnio ogłosił Amazon czy Google odnośnie muzyki. Nie przeszkadza to jednak Apple porównywać się do konkurencji i pokazywać, że jest się tańszym (na przykładzie iTunes Match i 24 dolarów).
Na koniec warto wspomnieć o API, które zapowiedziało Apple. Wszyscy wiem jaki potencjał ma API w rękach silnej społeczności programistów jaką niewątpliwie ma firma Apple. Możemy wyobrazić sobie aplikacje wykorzystujące iCloud w zupełnie nowy ciekawy i innowacyjny sposób.
Podsumowując Apple zrobiło dokładnie to co powinno i czego nie może zrobić dziś konkurencja (no może poza Microsoftem). Ani Google ani Amazon nie mają bowiem tak kompleksowej usługi dla użytkowników aby móc wszystko spiąć zintegrowanymi usługami w chmurze. Google co prawda zmierza w tym kierunku (Chrome OS) ale nie da się ukryć, że usługi tej firmy nie są ani tak spójne ani też tak intuicyjne w obsłudze aby móc je porównywać do Mac OS z iCloud.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu