Felietony

Jak ważny jest wygląd smartfona? Kupilibyście go gdyby był odrażająco paskudny?

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

Reklama

Słyszałem, że podczas wybierania smartfona klienci zwracają uwagę przede wszystkim na trzy cechy: aparaty, czas pracy na baterii i wygląda. Czy ten ostatni faktycznie jest taki ważny? Gdyby telefon kosztował sensownie, robił super zdjęcia, miał świetne podzespoły, ale wyglądał paskudnie to byście go nie kupili?

Elektronika użytkowa powinna być ładna

“Ładny” to pojęcie względne, niezależnie od tego o jakim rodzaju sprzętu mówimy. Fiat Multipla uznawany jest za jeden z najbrzydszych samochodów na świecie, a jednak ma swoich miłośników, którzy twierdzą, że jest piękny. Kiedy wychodziła druga generacja Renault Megane słyszałem, że auto jest paskudne i wygląda jak żelazko. Ostatecznie nam się opatrzyło, przestaliśmy na nie zwracać uwagę, ale trudno powiedzieć by było jakieś “urodziwe”. Z drugiej strony widzę, że niektórzy zachwycają się wyglądem jakiegoś sprzętu czy pojazdu i zastanawiam się dlaczego, skoro prezentuje się po prostu zwyczajnie, jest zachowawcze, nudne, ale wpisuje się w ogólny kanon “piękna”, o ile w ogóle można tak mówić o przedmiotach.

Reklama

Na rynku smartfonów jest podobnie. W moim prywatnym rankingu jednymi z najładniejszych smartfonów są urządzenia Oppo - choć dziś o wyglądzie telefonu można mówić jedynie w kontekście jego plecków. Fronty są praktycznie identyczne - różnią się jedynie grubością ramek. Tył natomiast - no cóż, tu widzę pełną dowolność. Na renderach iPhone 11 Pro wyglądał paskudnie, na żywo jest w porządku. Jednak do wspomnianego Oppo nie ma startu, nawet w tych ładnych, matowych wykończeniach.

W sieci pojawiły się rendery nadchodzącego Samsunga Galaxy S11 (a raczej S11+) no i co tu dużo mówić, tył wygląda kiepsko. W ogóle te wysepki prezentują się mizernie, tylko czy aby na pewno ma to jakiekolwiek znaczenie w kontekście zainteresowania smartfonem? A raczej - czy powinno mieć?

Ładny smartfon nie będzie lepszy

Wygląd smartfona w ogóle nie łączy się z jego wydajnością, jakością zdjęć aparatu, czasem pracy na baterii czy w zasadzie czymkolwiek poza wizualnym aspektem. Po prostu lubimy mieć ładne rzeczy, dlatego producenci prześcigają się w kolorach, robią gradientowe wykończenia pięknie odbijające światło (i nie ma już teraz znaczenia, czy tył jest szklany czy plastikowy). Biorę taki sprzęt do ręki, bawię się chwilę tymi refleksami i chowam go do kieszeni. Po 5 minutach i tak jest cały w odciskach palców, więc wizualna magia gdzieś znika. Potem coś się przytrze, obije i w sumie też dwa dni po złapaniu ryski przestajemy na nią zwracać uwagę. Generalnie przyzwyczajamy się do wyglądu telefonu i przypominamy sobie o nim gdy ktoś powie “o, jaki ładny masz telefon”. Tylko czy ktoś tak w ogóle mówi? Dziś na dziennikarskim pokazie wyciągnąłem na chwilę różowego, testowego Galaxy Note 10 i ktoś zwrócił uwagę na kolor. No bo faktycznie jest ładny, a w dodatku lekko kontrastuje z moją standardową kolorystyką ubioru. Ale będzie działał tak samo jak czarny, biały, niebieski czy jakikolwiek inny kolor, nie ma to tak naprawdę żadnego znaczenia dla jego użyteczności. Dodam, że przez jakiś czas pytałem jakie kolory smartfonów najchętniej kupują Polacy. Każdy producent odpowiadał standardowo - czarne. Czyli te najbardziej nijakie i chowające wszelkie wizualne smaczki obudowy.

Ładny smartfon w etui przestanie być ładny

Jestem jedną z tych osób, która od razu po zakupie smartfona, dokupuje etui. Wolę ukryć wizualne wykończenie urządzenia niż za kilka tygodni czy miesięcy wkurzać się, że zbiłem tył albo ekran. Każde etui chroni smartfona w jakiś sposób, a niektóre sprawiają, że wygląda ciekawie, ale praktycznie zawsze brzydziej niż bez ochrony. Jaki jest więc sens zwracać uwagę na wygląd smartfona, skoro chwilę po zakupie ładujecie go do silikonowej obudowy czy jakiejś wzmocnionej plastikowo-gumowej konstrukcji? Mam białego iPhona 11 zamkniętego w czerwonym etui Puro, w ogóle zapominam jakiego jest koloru uważając, że mój smartfon jest po prostu czerwony - gdzieś tam przez okienko do aparatów widać białą wysepkę, ale niknie przykryta czerwoną barwą silikonu chroniącego. Możecie więc kupić smartfon z najbrzydszym tyłem, wrzucić go do etui i będzie wyglądał tak samo jak każdy inny telefon - również ten najładniejszy.

Reklama

Zastanawia mnie dla jak wielu osób wygląd urządzenia ma kluczowe znaczenie podczas zakupu. Nie mówię o jakości wykonania, skrzypiących plastikach, chodzi tylko i wyłącznie o aspekt wizualny. Czy wybierzecie ten konkretny model tylko dlatego, że ma jakąś fajną wersję kolorystyczną? Albo dlatego, że soczewki aparatów ułożone są symetrycznie lub nie wystają poza obudowę? Podczas nagrań na AntywebTV lub robienia zdjęć do recenzji staram się uchwycić jak najwięcej z “urody” urządzenia, ale w swoich własnych sprzętach kompletnie nie zwracam na to uwagi. I nie zdarzyło mi się nigdy patrzeć na wygląd telefonu w kontekście decyzji o jego zakupie. Ale przecież ktoś bierze ciężkie pieniądze za cały wizualny projekt, więc jednak dla klientów jest to istotne. Dla Was też? Kupilibyście paskudny smartfon gdyby miał dobrą cenę i świetne podzespoły?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama