Jakiś czas temu pisałem o projekcie urządzenia, które zapewni bezprzewodową obsługę Android Auto w każdym samochodzie, który posiada dostęp do tego rozwiązania. CarDroid idzie nieco inną drogą, wykorzystuje Android Auto aby uruchomić pełnoprawny system Android na ekranie systemu inforozrywki.
CarDroid, czyli Android dla samochodu
Android Auto to świetna usługa, która w większości przypadków znacznie zwiększa możliwości samochodowych systemów inforozrywki. Ma jednak swoje ograniczenia, które dla niektórych użytkowników mogą okazać się istotne, jak chociażby ograniczony wybór aplikacji nawigacyjnych czy brak możliwości odtwarzania multimediów. Dla takich właśnie osób przeznaczony jest CarDroid. To niewielki dongle wpinany do portu USB, który przygotowuje firma z Hong Kongu, i który posiada wbudowany system Android w wersji 9.0. Dzięki współpracy z Android Auto, wyświetla on na ekranie systemu inforozrywki w samochodzie własną nakładkę, która ma pełne możliwości Androida.
Tym samym dostajemy dostęp do wszystkich aplikacji, począwszy od dowolnej nawigacji, przez przeglądarkę internetową, a na serwisach takich jak YouTube czy Netflix skończywszy. I o ile uważam, że oglądanie seriali w trakcie jazdy jest bardzo nieodpowiedzialne, o tyle warto o tym projekcie wspomnieć, bo jest dosyć innowacyjny. Systemów inforozrywki z Androidem na rynku nie brakuje, ale mało kto się pewnie decyduje na ich montaż w stosunkowo nowych autach. CarDroid daje natomiast taką możliwość w każdym samochodzie, który obsługuje Android Auto, a to dzisiaj już przeważająca większość nowych modeli.
To czy taki system i możliwości są komuś potrzebne to sprawa drugorzędna. CarDroid zdejmuje ograniczenia z użytkownika i daje spore możliwości konfiguracji. Obecnie trwa jeszcze kampania na Indiegogo, ale urządzenie podobno jest już wyprodukowane i powinno trafić do pierwszych nabywców pod koniec roku. Najtańsza wersja jest obecnie dostępna za 69 USD, czyli równowartość około 270 PLN, co nie jest małą kwotą, ale z pewnością mniejszą niż kupno nowego systemu inforozrywki o takich możliwościach. Osobiście nie widzę potrzeby uruchamiania YouTube'a na ekranie w samochodzie, ale pewnie znajdą się tacy, którzy taką funkcją nie pogardzą. W sieci nie brakuje poradników, jak to zrobić przy pomocy Android Auto. Oby tylko przez to nie zwiększyła się liczba wypadków...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu