Flickr to jeden z najstarszych serwisów “zdjęciowych” - od dawna nie doświadczył poważnej aktualizacji, ale za tydzień to się zmieni. Twórcy serwisu s...
Flickr to jeden z najstarszych serwisów “zdjęciowych” - od dawna nie doświadczył poważnej aktualizacji, ale za tydzień to się zmieni. Twórcy serwisu szykują się do poważnej zmiany interfejsu, która ma odmłodzić starego wyjadacza. Tylko czy to wystarczy? Serwis, choć o długiej tradycji i mocnej pozycji na rynku, musi walczyć z gigantami takimi jak Facebook czy Picassa, nie wspominając o serwisach, które powstały w ostatnich miesiącach, a które, z uwagi na swój startupowy charakter, szybko nabierają na popularności.
Zmiany w serwisie nie nastąpią natychmiast - będą rozłożone na cały rok 2012. Wpierw zmieni się ekran wyświetlanych zdjęć. Aktualnie jest na nim dużo przestrzeni i jeszcze więcej tekstu :). W nowej wersji ma się to zmienić - zdjęcia będą ładnie upchane, a informacji zbyt dużo nie doświadczymy. Nowy design ma się skupić na samych zdjęciach, tekst wyświetlając w innym miejscu. Zmiany zaczną się 28 lutego, czyli za tydzień.
Dodatkowo, wraz z nowym interfejsem zdjęć, pojawi się nowy mechanizm uploadu tychże, dzięki czemu dodawanie nowych zdjęć do serwisu ma być jeszcze łatwiejsze. W kolejnych miesiącach mają zaś pojawiać się inne nowości. Zgodnie z polityką Yahoo!, Flickr będzie kierował się w stronę rynku mobilnego, co zresztą znajduje podstawę w statystykach serwisu, gdzie różne smartphone’y stanowią sporą część popularnych aparatów użytkowników Flickra.
Przy 3,5 mln zdjęć wgrywanych każdego dnia, Flickr jest po prostu wielki - dosłownie :). I szkoda by było, by ten internetowy starszak upadł przez złe decyzje i, cóż, lenistwo przy dotrzymywaniu kroku podobnym serwisom. Zapowiedzi zmian w interfejsie i mechanizmach proszą się same, by krzyknąć - nareszcie! Miejmy tylko nadzieję, że zmiany przypadną do gustu jak największej ilości osób, a Flickr znów trafi na pierwsze strony blogów technologicznych :).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu