Apple zaprezentowało podczas dzisiejszej konferencji zaprezentowało odświeżone Macbooki AIR oraz zmiany w systemie operacyjnym oraz swoich głównych ap...
Moją uwagę zwrócił natomiast odświeżony Macbook AIR, nie wiem czy pamiętacie to taki super cienki Macbook. Poprzednia wersja nie zrobiła na mnie dobrego wrażenia - trzymałem to to parę razy w rekach i za każdym razem miałem wrażenie, że coś za chwilę się złamie czy na stałe wygnie. Odświeżona linia to przede wszystkim nowy mniejszy AIR z 11 calowym ekranem oraz bardziej klasyczny 13 calowy laptop. O szczegółach technicznych nowego sprzętu nie będę się rozpisywał - znajdziecie je na stronie prezentującej produkt.
Patrząc na 11 calowego AIR można odnieść wrażenie, że Apple zrobiło netbooka o ekranie niewiele większym od iPada. Oczywiście jest to wersja netbooka by Apple czyli nie ma co liczyć na taniość. Wersja z 64GB pamięci ma kosztować od 1 000 dolarów, za wersję z 128GB pamięci trzeba będzie zapłacić już 1 200 dolarów.
Model 11 calowy naprawdę mnie zainteresował - czasami bardzo boleśnie odczuwam noszenie klasycznego 15 calowego laptopa a z kolei mój netbook został siłowo przejęty przez syna i raczej są małe szanse na to, że go odzyskam. Mobilność małego AIR jest więc dla mnie dużą zaletą. Z wyglądem też zapewne się pogodzę (nie przepadam za super cienkimi komputerami) gorzej jest natomiast z ceną.
Z to przełknięcie kwoty ok 4 tysięcy złotych za tak mały komputerek może być bardzo ciężkie. Nawet doceniając jego wagę oraz dobry system operacyjny (tak naprawdę to za niego warto parę dolarów dopłacić) to jednak w cenie nie oferuje on nic nadzwyczajnego nawet baterie wytrzymujące 5 godzin pracy nie są już teraz czymś co zwraca uwagę. Za 4 tysiące złotych można nabyć naprawdę dobry nie Applowski laptop lub przynajmniej dwa dobrze wyposażone netbooki. Konkludując - chętnie obejrzę małego AIR ale raczej nie stanę się jego posiadaczem.
Apple zrobiło więc drogiego Netbooka - miało wprawdzie ich nie robić ale poprzestało jedynie na tym, że nie wymawia tej nazwy (jest zakazana przez Jobsa).
Pytanie co dalej? Jeśli chodzi o laptopy to powoli produkt ten się kończy jako coś czym można zaskakiwać i podbijać rynek. Nowy ekran, lepsza bateria, nowy procesor to jest już tylko szczegół - śmiem twierdzić, że i tak większość konsumentów nie potrzebuje takich mocnych komputerów. Dodatkowo z tego co pamiętam macbooki przestają być już tak znaczącym źródłem dochodów dla Apple jak jeszcze kilka lat temu.
Apple skupi się więc na tym wszystkim co mobilne i raczej w tym obszarze spodziewałbym się większej dynamiki i inwestycji (a pieniędzy na innowacje mają bardzo dużo).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu