Android

Nowa funkcja w systemie Android. Może uchronić "nieostrożnych" użytkowników

Jakub Szczęsny
Nowa funkcja w systemie Android. Może uchronić "nieostrożnych" użytkowników
Reklama

Android ze względu na swoją otwartą naturę jest coraz częstszym celem cyberprzestępców. Ale nie tylko z tego powodu: popularność platformy pozwala na osiągnięcie sporych korzyści. Oprócz standardowych mechanizmów bezpieczeństwa, Google zamierza oddać użytkownikom niecodzienną funkcję, która pozwoli na uchronienie się przed niebezpiecznym z punktu widzenia użytkownika działaniem aplikacji.

Załóżmy, że zainstalowaliśmy nowy program na telefonie, lub weszliśmy na nieznaną sobie, podejrzaną stronę. Mimo wewnętrznego instynktu, który podpowiadał nam: "nie rób tego", kliknęliśmy w to, co nie trzeba, a urządzenie zaczęło zachowywać się dziwnie. Strona w przeglądarce zaczęła robić naprawdę dziwne rzeczy, a aplikacja wyświetlała niebezpiecznie wyglądające komunikaty i cały czas prosiła o bardzo szerokie uprawnienia w telefonie. Co powinniśmy zrobić? Pozwolić potencjalnie niebezpiecznym skryptom / programom działać dalej, czy jak najszybciej je zamknąć (o ile się da)?

Reklama

Właśnie po to w Androidzie 7.1 pojawia się funkcja "Panic Button"

Jak podaje serwis XDA Developers, tego typu rozwiązanie jest bardzo proste. Wystarczy, że użytkownik 4 razy wciśnie przycisk "cofnij" w panelu nawigacyjnym Androida, po czym aplikacja zostanie natychmiast wyłączona. Niemniej, liczba "cofnięć" może zostać zmodyfikowana w SystemUI APK. Nie wiadomo natomiast, jak bardzo skuteczna jest ta procedura. Google nie zdecydowało się na zapowiedzenie nowej funkcji z prostego powodu - jest ona jeszcze niegotowa i dopracowywana do tego stopnia, by nie dało się jej wyłączyć / ominąć przez niebezpieczne programy. Wyłączenie niebezpiecznego programu "w porę" może uchronić nas przed wyciekiem danych lub przejęciem kontroli nad całym urządzeniem. Niemniej, cały czas należy pamiętać o tym, by z rozwagą instalować aplikacje, nawet pochodzące z oficjalnego repozytorium. Jak się okazało, wśród certyfikowanych programów znalazły się również te, które kryły w sobie mechanizmy ransomware - o tym dzisiaj pisaliśmy dla Was w temacie dotyczącym ransomware LeakerLocker.


Google jednak całkiem sporo zrobił do tej pory w kwestii podnoszenia bezpieczeństwa systemu Android. Ten, ze względu na otwarty charakter cały czas jest celem cyberprzestępców. Również i jego powszechne użycie powoduje, że jego użytkownicy coraz częściej stają się ofiarami złośliwego oprogramowania. Niestety, w wielu przypadkach, użytkownicy sami na siebie zastawiają sidła. Bezrefleksyjnie rootują urządzenia, instalują aplikacje z zewnętrznych źródeł bez weryfikacji, a także nadają programom wysokie uprawnienia nie sprawdzając, czego one tak naprawdę dotyczą. Dlatego też, ostatecznym rozwiązaniem powinno być wprowadzenie wbudowanego programu antywirusowego w systemie Android, który identyfikowałby złośliwe aplikacje mogące wyrządzić szkody. Czy Google się kiedyś na to zdecyduje? Mamy nadzieję, że tak - jak pokazały ostatnie wydarzenia związane z cyberbezpieczeństwem, absolutnie nikt nie jest bezpieczny - nawet, jeżeli zachowuje wszelkie zasady dotyczące aktualizowania urządzeń, weryfikowania źródeł.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama