Polska

Rzecznik Praw Obywatelskich przeciwko nowej ustawie abonamentowej

Grzegorz Ułan
Rzecznik Praw Obywatelskich przeciwko nowej ustawie abonamentowej
Reklama

Wczoraj Adam Bodnar wystosował do Marszałka Sejmu pismo w sprawie nowej ustawy abonamentowej, której zapisy zobowiązują dostawców telewizji satelitarnych i kablowych do przekazania danych swoich klientów Poczcie Polskiej, która to ma później egzekwować od nich opłaty za abonament RTV.

Pismo to, jest teraz o tyle ważne, że dziś nastąpi pierwsze czytanie ustawy w Sejmie, po tym jak dwa tygodnie temu projekt został zaakceptowany przez Radę Ministrów, bez żadnych poprawek.

Reklama

Z racji piastowanego stanowiska, wątpliwości RPO wzbudza przede wszystkim fakt przetwarzania danych obywateli, po które sięga państwo, by wykorzystać je do celu innego niż ten, dla którego zostały zebrane. Ponadto zwraca też uwagę na łamanie tajemnicy telekomunikacyjnej, którą objęte są dane obywateli. Państwo chce usankcjonować ten fakt nowymi przepisami prawnymi w postaci nowej ustawy abonamentowej, ale bez wystarczającego uzasadnienia jej „niezbędnością w demokratycznym państwie prawnym”. Przede wszystkim chodzi w tym o to, że przesłanka niezbędności nie została spełniona, a jednocześnie nie wyjaśniono dlaczego akurat takie rozwiązanie zastosowano, bez rozważania innych, które doprowadziłyby do tego samego celu.

Co do legalności przetwarzania danych, RPO zwraca uwagę, że nie zostały spełnione wymagane prawem trzy przesłanki, by taki proces mógł w ogóle mieć miejsce:

Przesłanki legalności przetwarzania danych w celu innym niż ten, dla którego zostały zebrane:

  • brak naruszenia praw i wolności osoby, której dane dotyczą,
  • w celach badań naukowych, dydaktycznych, historycznych lub statystycznych,
  • z zachowaniem przepisów art. 23 i 25 (ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2016 r., poz. 922.)

To jeśli chodzi o polskie przepisy, a jednocześnie wskazuje brak zgodności z unijnymi przepisami:

W art. 7 lit. e dyrektywy 95/46/WE wyraźnie podkreśla się wymóg „konieczności” jako przesłankę dopuszczalności przetwarzania danych. W przypadku projektowanej ustawy wymóg ten może nie być spełniony, bowiem w istocie operator pocztowy może wykonywać swoje zadania związane z ustalaniem podmiotów zobowiązanych do pobierania opłat również nie korzystając z baz danych osobowych dostawców usług telewizji płatnej. Wątpliwości budzi też realizacja wymogu wskazanego w art. 6 ust. 1 lit. b dyrektywy 95/46/WE, a zatem niepoddawanie danych dalszemu przetwarzaniu w sposób niezgodny z celem, dla którego dane zostały zebrane. Projektowana ustawa tymczasem zakłada nieuprawnioną zmianę celu przetwarzania danych osobowych abonenta.

RPO przytacza tu wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie szwedzkiej firmy telekomunikacyjnej Tele2, na którą również nowe przepisy nakładały obowiązek przekazywania danych swoich abonentów właściwym podmiotom, czemu Tele2 się sprzeciwiła i zwróciła się o interpretację do TSUE, który wydał wyrok na korzyść Tele2.

W swoim piśmie do Marszałka Sejmu, rzecznik zwraca również uwagę na to, że nowa ustawa nie traktuje równo wszystkich obywateli.

Reklama

Skoro opłata abonamentowa uznana jest za przymusowe, bezzwrotne świadczenie publicznoprawne służące realizacji jednego z konstytucyjnych zadań państwa, jakim jest realizacja misji publicznej przez jednostki radiofonii i telewizji, zatem nie jest dopuszczalne różnicowanie sytuacji osób, zobowiązanych do jej ponoszenia. Ustawa nadal nie będzie proponowała takich rozwiązań, które będą miały charakter powszechny - przykładowo nie będzie dotyczyła sytuacji tych osób, które korzystają z telewizji poprzez systemy VOD i nigdy nie zarejestrowały odbiorników telewizyjnych.

Na podobny problem zwrócili uwagę PIKE, właściciel nc+ i Cyfrowy Polsat, którzy kilka dni temu również wysłali pismo do Marszałka Sejmu:

Reklama

Akceptacja abonamentu nie może oznaczać zgody na nierówne traktowanie obywateli, ani na złamanie przepisów chroniących ich dane osobowe, co proponuje się w projekcie ustawy. Należy dodać, że Państwo polskie już dziś dysponuje wszystkimi koniecznymi narzędziami i rejestrami pozwalającymi na realizację obowiązku powszechnej opłaty abonamentowej.

Z kolei ZPMEiT Mediakom zlecił analizę prawną związaną wnioskami klientów o wyłączenie programów TVP:

Zarząd ZPMEiT Mediakom w związku z otrzymaniem informacji, że wielu klientów naszych firm zwraca się z formalnymi wnioskami o wyłączenie programów TVP z oferty programowej informuje, że zlecona została analiza prawna.

Na pytanie zdefiniowane następująco: „Czy możliwe jest wypowiedzenie umów na reemisję programów TVP, a w dalszej konsekwencji wyłączenie programów tego nadawcy z ofert operatorów telewizji płatnej?” – otrzymaliśmy odpowiedź twierdzącą z zastrzeżeniem, że w stosunku do programów: TVP HD, TVP Info, TVP Historia, TVP Kultura, TVP Sport, TVP ABC, TVP Rozrywka, TVP Seriale należy zachować tryb wypowiedzenia umów określony w umowach zawieranych pomiędzy TVP SA, a operatorami.

Wprawdzie ustawa nakłada obowiązek płacenia abonamentu RTV od posiadanego odbiornika, a nie od faktu oglądania TVP, ale taka ewentualność mogłaby być straszakiem na polityków. Zobaczymy na ile skutecznym.

Reklama

Do tej pory rząd ignorował wszelkie głosy krytyki skierowane pod adresem tej ustawy, ewidentnie naruszającej prawa obywateli. Mam nadzieję, że dzisiejsza sejmowa debata na tą ustawą uwzględni te powyższe i poprzednie. A co najważniejsze, odrzucą tą ustawę w jej obecnym kształcie. W przeciwnym wypadku, podejrzewam, że dostawcy usług satelitarnych i kablowych pójdą śladem szwedzkiego Tele2 i również zaskarżą ją w sądach krajowych i później przed Trybunału Sprawiedliwości UE. Trudno będzie się temu dziwić, skutki takiej ustawy mogą być dla nich katastrofalne.

Photo: REDPIXEL/Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama