Motoryzacja

Opel Corsa Electric 2024: większy zasięg, mocniejszy silnik, jeszcze lepsze reflektory LED. Jazda próbna

Tomasz Niechaj
Opel Corsa Electric 2024: większy zasięg, mocniejszy silnik, jeszcze lepsze reflektory LED. Jazda próbna
11

Pakiet zmian, jakie otrzymał Opel Corsa 2024 obejmuje nie tylko większy zasięg wersji elektrycznej, ale też hybrydowy napęd odmiany spalinowej. Odświeżony wygląd i mocniejsze reflektory mają już wszystkie Corsy, niezależnie od wersji napędowej. Podczas pierwszych jazd próbnych mieliśmy okazję spróbować mocniejszej odmiany Corsy Electric long range.

Opel Corsa 2024 to klasyczny „lift” modelu, który jest z nami na rynku już od 2019 roku. To zgrabne, zwinne i nowoczesne auto segmentu B, coraz mniej licznego dodajmy (np. Ford Fiesta już nie będzie kontynuowany). Na łamach Antyweb mieliście okazję przeczytać test zarówno wersji elektrycznej (Corsa-e) jak i spalinowej, wyposażonej w silnik 1.2 Turbo z manualną skrzynią biegów. Modernizacja na przyszły rok w największym stopniu dotyczy właśnie układów napędowych, dlatego też od nich zaczniemy.

Opel Corsa Electric w dwóch wersjach elektrycznego napędu

Dotychczas Opel Corsa Electric oferowany był w jednej wersji napędowej: z silnikiem o mocy 100 kW (136 KM) i akumulatorami o pojemności 50 kWh (~45 kWh netto). Był to stosunkowo oszczędny napęd, a w tak małym aucie 136 KM potrafiło zaskoczyć innych kierowców na światłach. Pierwsza wiadomość jest taka, że „nowa” Corsa Electric w podstawowej wersji elektrycznej ma dokładnie ten sam zestaw akumulatorów i silnika.

Druga, mocniejsza wersja Opla Corsa Electric oferuje silnik elektryczny 115 kW (156 KM), połączony z akumulatorami o pojemności 51 kWh (~48 kWh netto). Co jednak ważniejsze, nowa jednostka napędowa jest wyraźnie oszczędniejsza: zużycie energii w cyklu WLTP jest niższe o około 12%. Nie jest to nowa informacja, bo Peugeot e-2008 jak i Jeep Avenger korzystają z tego samego silnika. Większy o blisko 50 km zasięg wynika więc w dużej mierze z oszczędniejszego silnika, a nie tylko pojemniejszego akumulatora.

Podczas pierwszych jazd próbnych miałem okazję przetestować zużycie energii na odcinku ~30 km na drogach miejskich i podmiejskich i uzyskałem 12,3 kWh/100 km, co jest bardzo dobrym wynikiem, aczkolwiek…

…wiem że możliwe jest osiągnięcie jeszcze mniej, szczególnie w mieście, co potwierdza rezultat Avengera:

Charakter mocniejszej elektrycznej Corsy nie zmienił się względem dotychczas oferowanej wersji. Zawieszeni jest dosyć sprężyste, co w połączeniu ze sztywną karoserią daje sporo frajdy na krętej drodze, a wraz z dosyć bezpośrednim i nawet komunikatywnym układem kierowniczym jazda jest angażująca. Niestety, na głębszych nierównościach komfort jest zauważalnie ograniczony. Z pewnością będzie lepszy, jeśli nie weźmiemy felg w największym dostępnym rozmiarze, jak w testowym egzemplarzu (205/45 R17) – w standardzie są 16-calowe.


Opel Corsa Electric jest samochodem łatwym w okiełznaniu, a to z tego względu, że napęd został zestrojony, tak by przypominało to jazdę „spalinówką” z automatyczną skrzynią biegów. Corsa Electric rusza gdy zdejmie się nogę z hamulca, nieco zwalnia gdy odpuści się „gaz” itd. Jedyna różnica dotyczy trybu zwiększonej (choć wciąż dosyć małej) rekuperacji – „B” przy wybieraku kierunków jazdy. Oczywiście, pełen odzysk energii jest dostępny wraz z użyciem pedału hamulca. Samo hamowanie jest skuteczne i nie ma zauważalnego przeskoku pomiędzy rekuperacją, a hamowaniem z użyciem tarcz i klocków.


Tradycyjnie dla tej platformy, moc dostępna dla kierowcy zależy od wybranego trybu jazdy: 60 kW w trybie Eco, 80 kW w „normalnym” oraz maksymalna 115 kW (156 KM) w Sport. Na szczęście Opel Corsa Electric oferuje funkcję „kickdown”, która pozwala na natychmiastowy dostęp do maksimum niezależnie od aktualnie używanego trybu jazdy. Duży plus za to!

Opel Corsa Electric – zasięg, zużycie energii, ładowanie

Z testów homologacyjnych WLTP wynika, że Opel Corsa Electric w wersji mocniejszej jest w stanie przejechać nawet 405 km i jest to jak najbardziej możliwe, bo przy pojemności akumulatorów 51 kWh (~48 kWh netto) wystarczy „zejść” do zużycia w okolicach 11,9 kWh/100 km, co jak pokazałem w przypadku Avengera (ten sam silnik) nie stanowi większego problemu:

Zużycie przy prędkościach autostradowych sprawdzę gdy Corsa Electric będzie już dostępna w Polsce.

Elektryczna Corsa w standardzie ma ładowarkę 7,4 kW (1-fazową), a za dopłatą 1500 zł jest 3-fazowa 11 kW. Ładowanie prądem stałym wynosi 100 kW. Pełne naładowanie prądem przemiennym 11 kW trwa nieco ponad 3 godziny, zaś od 10 do 80% prądem stałym (DC) 25-27 minut (odpowiednio dla akumulatora 50 oraz 51 kWh).

Corsa Electric 2024 we wnętrzu

Ogólny projekt kokpitu pozostał niezmieniony względem dotychczas oferowanej wersji. Wciąż mamy centralny ekran zwrócony w stronę kierownicy z nawigacją i ustawieniami samochodu. Napędza go jednak teraz procesor Snapdragona, choć nie powiedziałbym, żeby działał wyraźnie szybciej niż dotychczas – jest OK, raczej nie można mieć większych uwag do szybkości działania. Już prędzej do logiki dostępu do niektórych opcji, typowej dla francuskich aut.




Plus za wydzielony panel klimatyzacji z fizycznymi pokrętłami i przyciskami. To samo tyczy się kierownicy, która tradycyjnie dla Opla wyposażona jest w zestaw przełączników, dobrze rozplanowanych.

Jakość wykończenia jest typowa dla segmentu B, choć z delikatnym plusem dla Corsy za całkiem dobre skórzane obicie kierownicy, a także miłe i miękkie obicie przednich drzwi pod łokciem i na lewo od niego. Niestety tylne drzwi są już w całości twarde. W przedniej części kabiny jest też trochę „piano black”, które szybko zbiera kurz i mocno się rysuje.


Ilość miejsca we wnętrzu się nie zmieniła. Z przodu bez problemu zmieszczą się osoby nawet o wzroście 2 metry. Przy kierowcy ~1,85 m, da się równie wysokiemu bliźniakowi usiąść z tyłu, aczkolwiek jego kolana będą raczej otulać oparcie przedniego fotela. Na wysokość z tyłu raczej nie ma miejsca na wyższe osoby. To wciąż auto segmentu B i trzeba o tym pamiętać.


Fotele w Corsie, jak to w Oplu, są całkiem wygodne, aczkolwiek w tym modelu nie ma możliwości podniesienia przedniej części siedziska, co dla wyższych osób (od około 1,85 m) może być istotnym mankamentem w dłuższej trasie.


Jakość kamery jest taka sama – wystarczająca – i również w przypadku Corsy 2024 projektowany jest obraz z boku w miarę cofania się. To oczywiście efekt „pamiętania” co zarejestrowała tylna, jedyna, kamera.


Systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy

Nowy Opel Corsa Electric oferuje całkiem bogaty – jak na segment B – zestaw systemów bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, a w tym asystent pasa ruchu, ostrzeganie (wraz z interwencją) o ryzyku kolizji czy system monitorowania martwego pola. Niestety wciąż brakuje ostrzegania o ruchu poprzecznym podczas cofania.



Opel Corsa może jednak się pochwalić w pełni adaptacyjnymi, matrycowymi reflektorami IntelliLux LED, które w wersji na 2024 rok są nie tylko precyzyjniejsze (po 7 segmentów na reflektor), ale też oferują o 30% mocniejsze źródło światła. Już dotychczas oferowany wariant był wart polecenia, bo znacząco poprawiał bezpieczeństwo nocnej podróży (film poniżej). Dla nowej Corsy „Pakiet Bezpieczeństwa 2” uwzględniający wspomniane reflektory oraz układ utrzymania na zajmowanym pasie ruchu wraz z tempomatem typu „Stop & Go” kosztuje 5000 zł – polecam skorzystać.

Wspomniany pakiet oferuje też półautonomiczną jazdę w miejskich korkach oraz na drogach pozamiejskich, co można było zobaczyć w niektórych fragmentach wcześniej zamieszczonego filmu. Działa to wystarczająco dobrze, by móc swobodnie odkręcić butelkę z napojem na autostradzie – tyle wystarczy:

Opel Corsa w wersji spalinowej i jako hybryda

Opel Corsa 2024 będzie też oferowany, podobnie jak dotychczas, z silnikiem spalinowym 1.2 l (3-cylindrowym) o mocy 75 KM lub 100 KM (z turbodoładowaniem). Ten drugi wariant może mieć skrzynię automatyczną.


Nowością będzie napęd hybrydowy, ten sam, który mogliście zobaczyć w przypadku Peugeota 3008 Hybrid 48V, a moc ma wynosić 100 lub 136 KM i bazuje na silniku 1.2 litra (choć znacząco przebudowanym z tym wyżej wskazanym). Ten napęd w przypadku Corsy może dać bardzo dobre rezultaty, a sam Opel wspomina o zużyciu około 4,4 - 4,7 l/100 km.

Cena

O ile Opel Corsa w wersji spalinowej kosztuje – jak na dzisiejsze otoczenie rynkowe – rozsądne ~80 tys. zł, tak wersja elektryczna kosztuje ponad 170 tys. zł. Oczywiście od razu w wysokiej wersji wyposażenia GS, ale mimo wszystko to niebezpiecznie blisko większych aut elektrycznych. Trzeba jednak mieć na względzie politykę rabatową producentów i Opel już w oficjalnym cenniku informuje o „cenie promocyjnej” wynoszącej „od 151 700 zł” za elektryczną Corsę.

Na koniec

Opel Corsa Electric to bardzo fajne miejskie auto elektryczne o sportowym zacięciu i nowoczesnym wyposażeniu (np. reflektory IntelliLux LED). Oferowany zasięg w zupełności wystarczy do codziennego podróżowania, a okazjonalna, dłuższa trasa nie będzie stanowić większego wyzwania. Takie małe auta elektryczne są nam naprawdę potrzebne, oby tylko ich cena była rozsądnie skalkulowana. W przypadku Corsy dopłata do elektrycznego napędu wynosi w zasadzie 100%. Oczywiście „przy okazji” otrzymujemy mocniejszy układ napędowy i lepsze wyposażenie, ale nie każdy użytkownik takiego auta to potrzebuje.



Wyjazd redaktora Antyweb na prezentację do Frankfurtu odbył się na koszt i zaproszenie firmy Stellantis. Marka nie miała wpływu na treść ani też wcześniejszego wglądu w powyższy artykuł.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu