Internet

Kolejne korporacje chcą uszczęśliwić Internetem miliardy ludzi

Maciej Sikorski
Kolejne korporacje chcą uszczęśliwić Internetem miliardy ludzi
Reklama

Ciasno zaczyna się robić na niebie - zarówno w jego niższych partiach, jak i trochę wyżej. Przybywa firm, które chcą tam coś wysłać, by zbawić świat, ...

Ciasno zaczyna się robić na niebie - zarówno w jego niższych partiach, jak i trochę wyżej. Przybywa firm, które chcą tam coś wysłać, by zbawić świat, a przy okazji zarobić trochę grosza. Przez trochę grosza rozumiem tu miliardy dolarów. Niejednokrotnie pisaliśmy już o tym zagadnieniu, przyszedł czas na kolejny tekst. Tym razem bohaterami będą firmy Virgin oraz Qualcomm.

Reklama

Spora część z Was zapewne kojarzy wątek dronów, które w przestrzeń powietrzną chce wysłać korporacja Google. Ewentualnie balonów, bo i taki plan kiedyś zaprezentowali. Amerykański gigant miałby w ten sposób dostarczyć Internet tam, gdzie nie opłaca się go podciągnąć w tradycyjny sposób, ewentualnie okazuje się to trudne z jakiegoś powodu. Podobny plan ma Facebook, wokół którego skupiło się sporo firm planujących rozszerzyć zasięg globalnej Sieci. Wszak poza nią nadal funkcjonują miliardy ludzi.

Kilka miesięcy temu wspominałem, iż o te kilka miliardów osób (klientów) chciałby powalczyć również Elon Musk:

Plotki, jakie pojawiły się w Sieci, wskazują na to, że pieniądze na dostarczaniu Internetu chciałby też zarobić Musk. Podobno planuje on umieścić w przestrzeni kosmicznej 700 małych satelitów komunikacyjnych. Chociaż będą to urządzenia tańsze od tych, jakie stosuje się dzisiaj, to koszt całego przedsięwzięcia i tak przekroczyłby miliard dolarów. Szef Tesli nie zamierza jednak samotnie zabierać się do pracy – partnerem w tym biznesie miałby być Greg Wyler, człowiek, który doskonale zna to środowisko i zarządza firmą WorldVu Satellites działającą w sektorze.

Robi się tłoczno. A na tym nie koniec. Okazuje się, że tym biznesem zainteresowały się także korporacje Virgin oraz Qualcomm. Zainwestują one w firmę OneWeb Ltd, w efekcie na orbitę ma trafić prawie 650 małych satelitów dostarczających Internet. To zaledwie część całej układanki - docelowo sieć ma się składać z prawie 2400 satelitów. Te ostatnia będą niewielkie, lekkie, w miarę tanie - chodzi o cięcie kosztów, które i tak sięgną miliardów dolarów. Jest jednak o co walczyć.

Wątek inwestycji wspomnianych firm wydaje się bardzo ciekawy z jeszcze jednego powodu. Za firmą OneWeb Ltd stoi Greg Wyler - rzućcie teraz okiem wyżej i sprawdźcie, jak nazywa się człowiek, z którym interesy miał robić Musk. Tak, chodzi o tę samą postać, o ten sam biznes. Pojawia się zatem pytanie: o co chodzi. Możliwe, że kilka miesięcy temu doszło do pomyłki i słuchy o współpracy Wylera z kimś większym błędnie powiązano z Muskiem, który akurat przymierzał się do samodzielnej walki o podbój Ziemi z kosmosu. W takim ujęciu mówimy o pojedynku dwóch intrygujących miliarderów: Muska i Bransona stojącego za Virgin. Nie można jednak wykluczać, że gdzieś ich interesy się zbiegną - biznes wystarczająco duży, by wspólnie go stworzyć. Zwłaszcza, iż koszty są wysokie, a konkurencja nie śpi.

Rozwiązania zagadki zapewne nie poznamy zbyt szybko. A nawet, jeśli do tego dojdzie, to nie zobaczymy prędko efektów prac wspomnianych firm - to kwestia kolejnych lat. Do przedsięwzięcia trzeba się odpowiednio przygotować, ale obecność innych firm będzie przyspieszać prace. Internetyzacja pełną parą.

Źródło grafiki oraz informacji: virgin.com

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama