Jeśli gdzieś jeszcze Chińczyków nie ma to wiedz, że jest to tylko etap przejściowy. Chiny trzęsą światem jeśli chodzi o sprzedaż telefonów komórkowych...
Jeśli gdzieś jeszcze Chińczyków nie ma to wiedz, że jest to tylko etap przejściowy. Chiny trzęsą światem jeśli chodzi o sprzedaż telefonów komórkowych (to dzięki nim rośnie Apple i spada Samsung) , e-commerce (Alibaba), outsourcing produkcji a teraz zabierają się na poważnie za startupy.
Reuters podał właśnie, że w Chinach powstał państwowy fundusz inwestycyjny z budżetem na poziomie 40 miliardów yuanów czyli ok 6.5 miliarda dolarów. Zadaniem funduszu będzie wsparcie prywatnego sektora i innowacji.
Oczywiście ten fundusz nie oznacza, że Chiny dopiero teraz odkrywają świat startupów i innowacji. W 2014 powstało w Chinach 83 fundusze, które łącznie zainwestowały 5,5 miliarda dolarów w ponad 500 projektów. To właśnie w Chinach powstał Xiaomi biznes, który w dwa lata wdarł się przebojem do świata telekomunikacji. Inne Chińskie startupy jak na przykład przeglądarka UCWEb czy komunikator YY chwalą się ponad 400 milionami użytkowników.
Kolejnym znakiem dużego poruszenia jeśli chodzi o branżę inwestycją w Chinach jest wprowadzenie regulacji które pozwalają firmom ubezpieczeniowym inwestować w fundusze VC.
Czym może pocieszać się Europa jeśli chodzi o konfrontacje z Chińskimi startupami? Przewiduje się, że liczba użytkowników internetu w Chinach przekroczy w 2015 roku 800 milionów. Dla wielu młodych firm rynek Chiński będzie więc wystarczający do tego aby rozwinąć biznes i nie koniecznie wszyscy będą mieli od razu przed oczami globalną ekspansję. Oczywiście to tylko teoria bo w praktyce dobry biznesmen nigdy nie będzie się ograniczać jeśli może zdobyć na rynku więcej.
Jeśli chcecie wiedzieć jaki będzie wiodący trend w technologiach na 2015 rok to moim zdaniem będą to właśnie Chiny.
Za Reuters
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu