Mobile

Top 10 smartfonów 2017 do 500 złotych

Albert Lewandowski
Top 10 smartfonów 2017 do 500 złotych
Reklama

Było już o najlepszych smartfonach 2017 roku w cenie do 2000 i 1000 złotych, a dzisiaj skupimy się na tych najtańszych, do zakupu których nie potrzebujemy więcej niż jednego banknotu pięciusetzłotowego. W tym segmencie pojawiło się naprawdę wiele urządzeń w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Z tego względy wybór tylko dziesięciu spośród nich nie należał do łatwych, choć każdy z omawianych poniżej ma jakąś cechę wyróżniającą i powinien zaspokoić wymagania wielu osób.

Alcatel U5 HD Premium

Producent ten umie zaskakiwać, nie zawsze pozytywnie. Jednak U5 HD Premium można zaklasyfikować do grupy tych bardziej udanych, ponieważ za mniej niż 400 złotych oferuje przyzwoitą specyfikację. Owszem, czterordzeniowy Mediatek MT6737 z 2 GB RAM nie przekładają się na wybitną wydajność, ale do płynnej i stabilnej pracy na co dzień wystarczą w zupełności i mówię to na bazie doświadczenia z wieloma smartfonami z takimi samymi podzespołami. Mimo niskiej ceny, znajdziemy w nim aparat 13 Mpix oraz kamerkę 8 Mpix, obydwa z diodami doświetlającymi – selfie w każdych warunkach powinny wyjść nieźle. Dodatkowo Alcatel zadbał o liczne aplikacje do edycji autoportretów. Dla fanów tego typu fotografii, U5 jest zdecydowanie najciekawszą propozycją z niskiej półki, a do tego wszystkiego wygląda naprawdę elegancko.

Reklama

Bluboo Picasso 4G

Poprawiona wersja bardzo taniego smartfona, w której wyeliminowano najpoważniejsze wady pierwowzoru. Po pierwsze leciwego Mediateka MT6580 zastąpił naprawdę udany MT6735, po drugie akumulator urósł z 2500 do 2800 mAh, po trzecie dodano zarówno obsługę LTE, jak i NFC. Obsługa płatności zbliżeniowych to poważny argument za wyborem tego modelu. W końcu niektóre nawet dużo droższe telefony tego nie oferują, a tu mniej znany producent wyszedł naprzeciwko wymagań klientów. Całokształt dopełnia 5-calowy ekran IPS o rozdzielczości HD, plastikowa obudowa z ciekawym wzorem na pleckach oraz aparaty 13 i 8 Mpix.

Huawei Y6 2017

Jeden z największych producentów świata kładzie nacisk nie tylko na flagowce, ale również na modele z niskiej półki. Seria Y 2017 to najlepszy tego przykład. Moim zdaniem Y6 2017 to najtańszy, godny rozpatrzenia model, który zaoferuje wszystko, czego byśmy wymagali od nowoczesnego smartfona. Działa sprawnie za sprawą Mediateka MT6737T z 2 GB RAM, 5-calowy ekran HD wypada nieźle, a bateria 3000 mAh przy mniej intensywnym użytkowaniu wytrzymuje naprawdę długo. W dodatku znajdziemy w nim dual SIM, LTE, świetnie sprawującego się moduły GPS oraz Glonass, diodę powiadomień oraz wymienny akumulator.

Kruger&Matz Flow 5

Jeden z najtańszych telefonów w naszym zestawieniu. Za wyjątkiem baterii 2000 mAh, trudno mu wytknąć poważne wady przy jego niskiej cenie – 5-calowy ekran wykonano nawet w technologii IPS i ma rozdzielczość HD, a moc obliczeniową zapewnia niezastąpiony Mediatek MT6737. Polska firma zadbała również o dodanie 2 GB RAM, 16 GB pamięci wbudowanej, dual SIM, LTE czy Androida 7.0 Nougat na pokładzie. Pochwalić go można także za stylistykę oraz dostępność w trzech kolorach: białym, złotym i czarnym.

Lenovo C2 Power

Smartfon o tyle udany, że spełnia kilka podstawowych kryteriów, stawianych przed takimi modelami: jest tani, długo działa na jednym ładowaniu, można łatwo wymienić baterię, ma dual SIM i LTE, a także 5-calowy wyświetlacz HD. W codziennym użytkowaniu Mediatek MT6735P z 2 GB RAM zdają egzamin. W swoim segmencie cenowym to o tyle wyjątkowy model, że trudno znaleźć telefon z równie dobrym akumulatorem, więc Lenovo idealnie wpisało się w rynkowe potrzeby.

LG K4 2017

Tanio, taniej, najtaniej – Koreańczycy umieją trafić w gusta swoich klientów budżetowymi smartfonami i uważam, że linia K idealnie trafia w potrzeby mało wymagających klientów. K4 2017 należy pochwalić za dual SIM oraz LTE. Te dwa elementy są rzadko spotykane w modelach za mniej niż 400 złotych, a do tego oferuje wymienną baterię 2500 mAh. Zważywszy na jego słabą specyfikację, nie ma co liczyć na cuda, jednak dla konkretnej grupy odbiorców będzie to rozsądny wybór. Jakość rozmów jest niezła, GPS działa bez zastrzeżeń, a slot kart microSD mamy osobny i używanie go nie wyklucza stosowania dual SIM.

Motorola Moto G4 Play

Znany producent przeszedł od czasów swojego powstania wiele sukcesów oraz porażek, które ostatecznie doprowadziły do podziału firmy na działy zajmujące się rozwiązaniami z dziedziny łączności (Motorola Solutions) oraz ten od telefonów. Drugi z wymienionych ostatecznie znalazł się w rękach Lenovo. Chińczycy pozwolili rozwinąć skrzydła i przywrócili na dobre blask serii Moto. Uznałem, że ciekawszym wyborem od przedstawicieli linii C, będzie nieco starszy, ale wciąż dobry G4 Play. Pochwalić go mogę za odporność na zachlapania, Snapdragona 410, czystego Androida jedynie z funkcjami Moto oraz niezłe aparaty 8 i 5 Mpix. W swoim segmencie to nadal atrakcyjna propozycja z dual SIM.

MyPhone Hammer Active

Uznałem, że wiele osób zainteresowanych jest sprzętem typu rugged, który jednocześnie nie będzie kosztował zbyt wiele. Z tego względu wyruszyłem na internetowe łowy w poszukiwaniu takiego smartfona w podanym budżecie. Spośród wszystkich najciekawiej wypadł właśnie ten MyPhone. Niestety, podobnie jak jego rywale nie oferuje najlepszej specyfikacji – czterordzeniowy Mediatek MT6580 i 1 GB RAM nie są spełnieniem marzeń. Jednak tu liczy się przede wszystkim wytrzymałość. Producent zapewnia wodoodporność oraz trwałość konstrukcji na upadki z wysokości do 1 metra, co może nie jest fenomenalnym wynikiem, ale trudno by było tu liczyć na coś więcej. Przynajmniej oferuje Androida 7.0 oraz przyzwoitą baterię 3000 mAh. Taka już specyfika wzmocnionych sprzętów.

Reklama

TP-Link Neffos X1 Lite

Czy producent słynący z routerów WiFi może zajmować się również smartfonami? Patrząc po TP-Linku, trzeba odpowiedzieć twierdząco na to pytanie, ponieważ firma ta sprzedaje smartfony w zaskakująco niskich cenach, jak na ich możliwości. Do 500 złotych najlepiej wybrać Neffosa X1 Lite. Miałem okazję go przetestować i w mojej opinii jest to doskonały low-end z 2017 roku, któremu trudno znaleźć godnego rywala, za wyjątkiem poniżej opisanego Xiaomi. Został wyposażony w ośmiordzeniowego Mediateka MT6750, 2 GB RAM, 5-calowy wyświetlacz HD, pojawił się w nim nawet skaner linii papilarnych. Nie bez znaczenia pozostaje ładny wygląd, jak na tak tani telefon.

Xiaomi Redmi 4A

#XiaomiLepsze – hashtag, którego początek wziął się z komentarzy pod wieloma tekstami poświęconymi smartfonom. Nie bez powodu ta chińska firma zdołała zgromadzić wokół siebie tak wiernych fanów, w końcu ich urządzenia można zaliczyć do kategorii sensownie wycenionych. Opisywany Redmi 4A to najtańsza propozycja w ich ofercie w Polsce. Doczekał się już następcy 5A, ale zmiany można zaliczyć do kosmetycznych. Smartfon ten działa naprawdę płynnie na co dzień dzięki Snapdragonowi 425 i jest to jeden z nielicznych budżetowców, który ma układ Qualcomma, a nie Mediateka. Warto w jego przypadku wspomnieć również o praktycznym oprogramowaniu, MIUI, 5-calowym ekranie HD, niezłej baterii 3120 mAh czy też aparatach 13 i 5 Mpix.

Reklama

Tym samym kończymy tegoroczne zestawienia najlepszych smartfonów w konkretnych segmentach cenowych. Jestem ciekaw Twojej opinii na temat wybranych smartfonów - z którymi wyborami się zgadasz, a z którymi nie? Oczywiście wiele ciekawych urządzeń da się znaleźć w chińskich sklepach internetowych, ale uznałem, że najlepiej będzie tutaj opisać te telefony normalnie dostępne w oficjalnej polskiej dystrybucji. Do łakomych kąsków z Państwa Środka jeszcze wrócimy.

Na koniec została jedna kwestia. Czy lepiej kupić właśnie takiego budżetowca, czy może zainteresować się jakimś starszym "średniakiem"? Zważywszy na spadające tempo zmian z roku na rok, nawet model z 2016 wciąż może być ciekawy i wypadać lepiej od nowszych rywali, chociaż takie porównanie trudno opisać bez znajomości obydwu modeli. Myślę jednak, że warto rozważyć również taką metodę szukania nowego i atrakcyjnego cenowo telefonu.

Czytaj również:

Informacje o Samsung Galayx Xcover 3.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama