Recenzja

Sprawdzamy kolumny głośnikowe Passion 5.0 Kruger&Matz

Paweł Winiarski
Sprawdzamy kolumny głośnikowe Passion 5.0 Kruger&Matz
23

Jeśli zamiast kina wybieracie własne domowe zacisze, słuchawki i głośniki w telewizorze to za mało. Przydadzą się kolumny do kina domowego, które można również śmiało wykorzystać do słuchania muzyki. Postanowiliśmy przetestować zestaw Passion 5.0, znajdujący się w ofercie polskiej firmy Kruger&M...

Jeśli zamiast kina wybieracie własne domowe zacisze, słuchawki i głośniki w telewizorze to za mało. Przydadzą się kolumny do kina domowego, które można również śmiało wykorzystać do słuchania muzyki. Postanowiliśmy przetestować zestaw Passion 5.0, znajdujący się w ofercie polskiej firmy Kruger&Matz.

Passion 5.0 nie jest najdroższą propozycją zestawów głośnikowych w portfolio Kruger&Matz. Za zestaw Passion 5.0 zapłacicie 1599 złotych, a w jego skład wejdą dwie 3-drożne kolumny przednie, dwie kolumny tylne oraz kolumna centralna z dwoma 5-calowymi głośnikami średniotonowymi i tweeterem. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że nie jest to budżetowa, plastikowa propozycja.

Wygląd i wykonanie

Już podczas rozpakowywania zestawu zauważyłem, że o zbyt lekkiej, a co za tym idzie niestabilnej konstrukcji nie może być mowy. Całość waży prawie 57 kilogramów, odchodzą więc problemy ze stabilnością po rozstawieniu głośników. Kolumny mają bardzo starannie wykonaną obudowę z fornirowanym drewnem, przód zdobią natomiast panele w kolorze fortepianowej czerni. Obie przednie kolumny montowane są na dodatkowych cokołach, przy pomocy czterech tulei z metali lekkich - przykręcicie je długimi śrubami. Kolumny z taką konstrukcją stoją solidnie, a dzięki niej dźwięk nie rozchodzi się niepotrzebnie po podłodze. Pamiętajcie jednak, by nie stawiać głośników zbyt blisko ściany, każda ze skrzynek ma bowiem układy rezonansowe oparte na tunelach wyprowadzonych z tyłu - a te wymagają trochę przestrzeni.

Specyfikacja i brzmienie

Passion 5.0 to zestaw z pasywnymi kolumnami. Przednie o mocy maksymalnej 120 W, z pasmem przenoszenia 36 ~ 20 000 Hz (głośniki 1x 8", 2x 5", 1x 1"), tylne 45 W i pasmo 70 ~ 20 000 Hz (1x 5", 1x 1") i kolumna centralna o mocy maksymalnej 60 W i paśmie przenoszenia 70 ~ 20 000 Hz (2x 5", 1x 1").

Zestaw przetestowałem zarówno na filmach (BD), jak i muzyce oraz zapisach koncertów. Wbrew temu, czego się spodziewałem, sprzęt najlepiej poradził sobie z koncertami, szczególnie selektywnie i przyjemnie słuchało się perkusyjnych stóp i linii basu. Niskie tony nie dudniły, ze wszystkich pasm to właśnie bas wydawał się najbardziej selektywny i różnorodny - dźwięk nie zlewał się. Kolumny dobrze radzą sobie również ze środkiem i górą, choć wydawało mi się, że niektóre talerze perkusyjne były za szybko wygaszane. Góra mogłaby być też trochę bardziej selektywna, a dźwięk jako całość - bardziej dynamiczny.

Największą zaletą zestawu Passion 5.0 jest jednak przestrzenność brzmienia. Przednie kolumny mają symetryczny układ głośnikowy i jeśli dodacie do tego dobre charakterystyki kolumny centralnej, możecie liczyć na naprawdę obszerną panoramę wielokanałową. Podczas oglądania filmów, wydawało mi się, że centralna kolumna jest nieco wysunięta do przodu - efekt był taki, że w niektórych produkcjach zdecydowanie bardziej czułem obecność aktora na ekranie. Zestaw kapitalnie sprawdził się podczas zabawy w jednej z najlepiej nagłośnionych gier ostatnich lat - Star Wars Battlefront. Wrażenia przy większych walkach były tak duże, że na czas testowania sprzętu całkowicie zrezygnowałem z grania w słuchawkach i karmiłem pozostałych domowników dźwiękami blasterów i wybuchów. Przepraszam i proszę o wybaczenie. Również za głośne słuchanie muzyki - przednie kolumny, podłączone w trybie stereo, nieźle sprawdzały się też jako zwykłe głośniki do odsłuchu płyt. Może i rozmiar sugeruje wykorzystanie drzemiącej w sprzęcie mocy, ale również przy cichszych sesjach, radził sobie dobrze z odtwarzanymi dźwiękami.

Podsumowanie

Za 1599 złotych trudno spodziewać się zestawu z wysokiej półki, Passion 5.0 pozytywnie zaskakuje. Jak na tę cenę sprzętu, przypadła mi do gustu selektywność niskich tonów, ciepłe, zrównoważone brzmienie i naprawdę dobre oddanie przestrzeni. Pozytywnie zaskakuje też jakość wykonania zestawu, szczególnie jeśli przyzwyczajeni jesteście do plastikowych konstrukcji. I choć dynamika dźwięku mogłaby być większa, testowałem ten sprzęt z przyjemnością. W tej cenie to bez wątpienia zestaw warty uwagi.


Powyższy tekst to test komercyjny. Tekst ten przedstawia niezależną opinię redakcji. Klient nie miał wpływu na kształt i wnioski przedstawione w tym tekście.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu